Oj Ktosiulu kochana... to było to, czego mi było trzeba. Mojej wdzięczności nigdy nie ędzie za wiele :lol:
Wersja do druku
Oj Ktosiulu kochana... to było to, czego mi było trzeba. Mojej wdzięczności nigdy nie ędzie za wiele :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Poważnie Magdziu, nie załamuj się niepowodzeniami, ale pamiętaj, że nie możesz się poddać! Po to zaczęłaś tę walkę, żeby dobrnąć do celu! Trzymaj się dalej postanowień, a napewno Ci się uda :)