Dziś 1 marca...rozpoczynam na nowo

kochana mozna jak najbardziej bo mialam przez jeden dzionek ksiazeczke :)

dobranoc , tez ide spac bo glodna jestem :(

Hej dziewczyny! Dziś tak sobie,1300 kcal. Ale byłam na basenie i jeszcze sobie trochę poćwiczę,tak z pół godzinki i myślę, że te 300 ponad spalę.
WSZYSTKIM KOBIETKOM DZIŚ DUŻO SUKCESÓW, SAMOREALIZACJI I DOBREGO HUMORKU ŻYCZĘ! BUZIACZKI :!:

A mnie mąż zrobił dzisiaj budyń, wspaniałe 100g budyniu waniliowego, który na tym całym bezcukrzu wydaje się tak słodki, że ledwo można go zjeść:-)

Byłam dzisiaj u lekarza od diety na pierwszej wizycie, wymierzyla, wyważyła mnie dokładnie, popytała o nawyki, pokiwała głową, pochwaliła 1000 kcal, ale powiedziała, że można na tym być max. 3 tygodnie i potem jakieś 1300-1500. Czekam aż mi ułoży tę "bardziej kaloryczną", będzie akurat na wielkanoc.

Schudłam już 2 kilo, a jutro zaczynam chodzić na siłkę i zapisuję się na masaże. Będzie dobrze!

(Ach ten cukier, chce mi się śpiewać!)

milady ale mi smaka na budyn narobilas :)

dzisiaj zjadlam 954 kcal :) i chyba schudlam kg :D wreszcie od 3 tygodni tknelo :)
mam nadzieje ze do swiat tak z jeszcze jeden sobie pujdzie w niepamiec :)
no to trzymajcie sie :)

aagi, gratulacje:-)

A ja właśnie kończę śniadanie i lecę na siłownię (pierwszy raz)!

Cześć! Dziś zjadłam 1000 z kawałkiem,ostatnio kanpeczkę z razowca i szyneczki drobiowej o 19-tej i UMIERAM Z GŁODU!!!!!!!!

Dziewczynki,gdzie jesteście? Co tam u Was?
Waga stoi w miejscu,chociaż ja tak cierpię...
Dziś była już kromka chleba razowego z masełkiem i pół serka wiejskiegi i zielona herbatka. Zaraz idę do babci,mam nadzieję,ze upiekła żadnego ciasta :wink:

Mam nadzieję,ze NIE upiekła żadnego ciasta,oczywiście! Diabełek łakomstwa wchodzi mi nawet w klawiaturę...

wiesz jak to jest z babciami... ja bym na to nie liczyla :D
ale ty jestes silna i napewno dasz rade!!!!! :)
a jak sie skusisz na cos - to tez bedzie milo ;) a potem jedz np do wieczorka same owoce i warzywa
pozdrawiam!

A ja już drugi dzień chodzę na siłownię i jest fajnie, tylko wszystko tak boli:) No nic, może za dwa tygodnie przejdzie. Przeszalałam i zapisałam się też na masaże;)

Wychodzi na to, że od 28 lutego (czyli przez 10 dni) zrzuciłam 3.5 kilo. Dużo jak na 1000kcal, zastanawiam się czemu?

Na razie jakieś 350 kcal. Nie mogę już się doczekać obiadu, a to jeszcze dwa godziny!