no to jazda =D

no wiec, mam 19 lat i w zasadzie nie tyle nadwage co kilka kg bez ktorych byloby pięknie. Poprosze was o rady, bo chyba siedzi tu duzo osob ktore zna sie na rzeczy =)
oto moje wymiary:
wzrost: 168cm
waga: 61 kg
klata 86 cm
talia 62
biodra: 90
udo: 49
łyda: 36

moze nie jest zle, ale powziełam plan zbicia wagi do 58 kg. Przy czym nie wie wiem jaka dieta bedzie dla mnie najodpowiedniejsza. Narazie zbiłam 2 kg na 1000 kc, ale nie wiem czy to dla mnie dobre bo trenuje jedną ze sztuk walki, dosc intensywnie bo 4 - 5 razy w tygodniu, a nie chcialabym zeby zaczela mi sie spalac tkanka miesniowa.

moja droga, poskacz troszeczkę, poćwicz ;)
jedz 1000-1200kcal dziennie, a w miesiąc pozbędziesz się tych 3 kg, może nawet więcej ;) życzę powodzenia ;)

Kurcze, jak to wszystko zależy jednak od budowy :) Ja jak miałam 174cm i 57kg (czyli dawno dawno to było ;) ) to miałam wymiary 93-68-93 :)

pewnie jestes drobniejsza. Ja podobno mam "duzo miesni" i dlatego waze wiecej niz powinnam =/ dlatego nie swiruje specjalnie z tym odchudzaniem, tylko chce spalic pozimowy tluszczyk. moze sie uda :lol: wlasnie opanowałam sie przed zjedzeniem batonika.

No właśnie nie, mam dość mocarną budowę i gruby kościec :(

A ja... JA nie wiem, czy gruby jest kościec u mnie i jak duża jest tkanka tłuszczowa... Po prostu taka jestem...
Ehhh... Ojciec zrobił sobie kiełbaskę na ciepło - kusiciel wredny :!:

Pozdrowienia
Powodzenia