-
ja wierzę, że tym razem nam się uda. wolę jednak ruch od diety... Czy któraś z was zgubiła parę kilo dzięki treningom bez drastycznego ograniczania jedzonka. Jak na razie staram się nie jeść słodyczy, smażonego, ziemniaków i chleba... no i dużo pwpców (bo za warzywami nie przepadam)
-
ja juz dzis zrobilam 0,5 h callaneticsu i z punktami tez niezle stoje...tylko teraz wiosna nadeszla,a mnie nachodzi caly czas ochote na pyszne lody:)a jak tam u Was dziewczyny?
czy znacie jakies dobre cwiczenia na biust?bo boje sie,ze jak od razu o to nei zadbam,to jak schudne iles tam kilo 9zakladam ze ise uda:))),to nie bedzie ot zbyt ciekawie wygladac...czy ktoras zna cos skutecznego?
-
witam was dziewczynki.
Wczoraj poszlo mi calkiem nieźle, dzisiaj narazie tylko 600 kcal :P zjem jeszcze kolacje i bedzie akurat. Polecam Wam batonik Corny poniewaz ma on jedyne 100 kcal a naprawde jest pyszny wiec jeśli bedzie wam sie chcialo coś słodkiego to tylko Corny :D A co do biustu to modle się o to żeby zmalał. Nosze rozmiar 75C, a szczerze mówiąc to mógłby zmaleć nawet do A. Zaraz lece na rowerek, pojezdże godzinke i zjem jakąś mała kolacyjke :D
-
u mnie niestety jeszcze pełna lodówka tak jak u ciebie larisa więc zaczynam od 1kwietnia ja mam do zgubienia 10 kg więc trochę pracy trzeba włożyć. Klawdia na biust słyszałam że są dobre ćwiczenia z małymi ciężarkami tzw motylki . Pytanie mam do ciebie Klawdia gdzie dorwałaś callanetics bo ja szukam go od dłuższego czasu bezskutecznie.
-
A co tu tak ucichło?? :shock: jak Wam dietka idzie? mi jak narazie całkiem nieźle, zjadlam niecałe 1200 kcal, ale jeździłam godzine na rowerze więc troche spaliłam.
-
Po siwtach kreseczki znowu powrocily do normy. Wczoraj minimalnie ponad 1100, dzisaj minimalnie powyzej 1000kcal.
A tak w zasadzie to jeden, lub dwa dni z troszke wieksza liczba kalorii niezaszkodzi - metabolizm sie poprawia... :wink:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7ec/weight.png
-
Cholercia! Niedawno wrócilam z korepetycji i taki poczułam głód, że zjadłam pół bułki ze schbem... i 4 biszkopty... :oops: jejku jak walczyć z uzależnieniem i uwiebieniem dla bułeczek, ciasteczek, makaroników... Może dzisiaj zjadłam jakieś 1200 kal, ale kolacja była o 21... troszkę za późno. jedno jest pewne - mam wyrzuty sumienia, a to dobry znak :D no i mogę wam pomarudzić. powinnam dostać porządny wycisk słowny, to bym się następnym razem 3 razy zastanowiła zanim bym coś zjadła o tej godzinie. Klawdia jak Ci idzie liczenie punktów, bo ja jak narazie caly czas sie nad tym zastanawiam.
-
niewiele do tej pory słyszałam o diecie punktowej ale wydaje się być dobrym pomysłem!! Od jutra spróbuję :D Klawdia dzięki za tak szczegółowy opis!! Podoba mi się że za ruch dolicza się nawet punkty no i że nie ma drastycznych ograniczeń w jedzonku :wink: jak długo już ją stosujesz i jak działa u ciebie?? Uff ciężko mi się wziąć za siebie ale dziś coś drgnęło (na wadze!!) :wink: więc przynajmniej czuję sie zmobilizowana do dalszych zmagań :D mwali: w moim przypadku jeśli chodzi o same ćwiczenia bez diety to nie bardzo wyszło - zawsze starałam się ćwiczyć przynajmniej 4 godziny tygodniowo a zdarzało sie że i 1-1,5 godz dziennie ale pomimo niezłej kondycji nie osiągnęłam wiele. Czuję sie sprawna, mam dobrą wytrzymałość, silne mięśnie tylko że... :oops: nie bardzo je widać pod warstwą tłuszczyku, którego nie udało mi się w ten sposób spalić (a jadłam normalnie). Dlatego myślę że ćwiczenia to świetna sprawa ale oprócz nich trzeba choć trochę zmienić dietę i wtedy rezultaty będą naprawdę widoczne. :) A czy tobie same ćwczenia pomogły??
-
jeszcze raz ja, bo właśnie wyczytałam co nieco o diecie south beach (lub plaż południowych) , no i jestem ciekawa czy któraś z was ja uskuteczniała lub wie coś więcej na jej temat (zwłaszcza skuteczności)???
natasza5 mi też same ćwiczenia nigdy nie pomogły, to znaczy jeśli się więcej ruszałam wiosną i latem, to zeskakiwalam do 58kg i stalam w miejscu. i podobnie jak Ty mam calkiem, calkiem mięśnie, ale niestety NIEWIDOCZNE!!! zresztą nie wiem jak wy, ale ja zawsze jak nie jestem na jakiejś diecie, to przesadzam z ciastami, ciasteczkami i bułkami, więc myślałam, że może jesli wyrzucę to moje przekleńswto z diety i będę się duuużo ruszać, to wskazówka wagi drgnie w dół. no coż...
Trzymajcie się kobietki :D
[/b]
-
Hej dziewczyny przyłączam się do was. MUSZE schudnąć... Zazdroszczę mojemu bratu, który przez ostatnie 3 tyg schudł 6 kg!!:) Traz się dziołchy wziąść za siebie., Buziaki