Raz a dobrze!!Kto się przyłączy?

Hej odchudzałam się chyba już z 100 razy jak pewnie wiele osób tu ale za każdym razem "coś" mi wypadło i przerywałam.Mam 25 lat 174cm i obecnie 72 kg. Najwięcej ważyłam 86 kilo ale dwa lata temu wziełam się za siebie i schudłam do 70kg od tej pory to tylko balansuje góra i dół po pare kilo, nie było jo-jo ale to dlatego ze po prostu mniej jadlam a wiecej sie ruszalam.Teraz odchudzam się juz od tygodnia.
A odchudzanie polega na tym :
**MŻ(mniej żreć)
**zrobiłam sobie liste/plan ćwiczen codziennie 1/2 h jazda na rowerze stacjonarnym, co drugi dzień ABS na brzuch na zmiane z ćwiczeniami na uda, a co dwa dni ćwiczonka z hantlami
**codziennie masaż szczotką i naprzemienne prysznice i wklepywanie kremu antycellulitowego

Przyznac musze ze jak taka liste wywiesilam sobie nad biurkiem to mnie bardzo mobilizuje bo juz wiem ze jak choc w jeden dzien nie pocwicze to na pewno sie podam i znowu nici, a ja MUSZE schudnac.Staram sie mniej jesc nie jem juz PIEROGOW(bo tojest dla mniej najwieksza zguba) a jak czasem cos zjem to i tak dalej cwicze.
Zaczełam 15 maja i do dziś sie nawet trzymam ale tak sobie mysle ze moze jednak powinnam postaram sie o wsparcie, w razie "W"
Przyłączy się ktoś?
Pozdrawiam

http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fe1/weight.png

Katarzynko, dobrze, że masz motywację, plan i pewne doświadczenie - już wiesz, czego powinnaś unikać, co jest Twoją zgubą. Myślę, że szybko sobie poradzisz z tymi kilogramami, które chciałabyś zrzucić. Trzymam kciuki! Uda Ci się :D

Hejka!!!
Pewnie, ze Ci sie uda, Wydaje mi sie, ze wystarczy przestac sie obudowywac takiimi stwierdzeniami jak "to strasznie trudne", "pewnie nie dam rady", "juz tyle razy nie wyszlo". Jak nie budujesz sobie takiego muru, to juz osiagnelas polowe sukcesu :D
Ja sie oczywiscie przylaczam (to moje 1000 podejscie, bedzie dobrze-mamy doswiadczenie :lol: )
Trzymaj sie

Trzymam kciuki! :D

Dzieki wielkie. Chcialam powiedziec ze wlasciwie to staram sie tez byc na diecie 1000kcal nio tak +/- ale sie staram, strasznie lubie plywac wiec juz kupilam nowy jednoczesciowy stroj i od 1 czerwca bede chodzila na baseny(w moim miescie wlasnie od tego dnia otwieraja odkryta plywalnie).
A poza tym wczoraj mi sie skonczyl krem wyszczyplacay moze ktos z was mi poleci jakis dobry?Jestem konsultantka w avonie i powiem wam ze uzywalam kremuz tej firmy i cellulit mi do polowy "znikł"tzn jak stalam to bylo mi wydac skorke pomaranczwa az po kolona a teraz mam tylko do plowy ud!!a to dlatego ze stosowalam chyba z 3 kremy (wcale nie sa tanie) no i przestalam boc hyba nastal okres zimoy czy jakos tak. Narazie chce kupic ten krem nawet 3 sztuki bo naprawde mi pomagal ale to bedzie za jakies 2 tyg teraz skonczyl mi sie krem z Ziaji i juz sama nie wiem co mam teraz kupic tak przejsciowo??Czytalam gdzies tu na forum ze mozna zrobic ze zwyklego balsamu tylko dodac jakies olejki. Mozna tak?I czy to cos daje?
I powiedzcie mi czy macie tez cos takieg ze chceclibyscie sie wazyc codziennie?Ja wlasnie ost taka dieta skonczylam bo sie wazylam codziennie i czasemw aga nie ruszyla w ogole i sie zalamywalam wiec postanowilam teraz sie wazyc co dwa tygodnie (chyba ze nie wytrzymam wiec czasem sobie pozwole stanac i sprawidzc rezultaty).
dzieki wielkie za przylaczenie sie ze mna.
Wlasnie pije kawke i zamierzam dzis sie wziasc ostro do pracy, dzis w planie mam rowerek i cwiczenia na miesinie brzucha ale do kazdego cwiczenie dokaldam jeszcze taniec-tzn. puszczam muzyke i sie wyglupiam do lustra krece biodrami i pupa ale ja to lubie i wiem ze kazdym rodzaj ruchu powoduje spalanie jakiegos grama moojego tluszczu:P
Pozdrawiam papa

Czesc :P

Ja tu u ciebie pierwszy raz :wink: Ja tez mam cos takiego ze jak sie obudze rano to zaraz bym sie chciala wazyc i czesto to robie :oops: Ale to blad, tak nie wolno :twisted:
Dlatego musze chowac sobie wage :wink:

pozdrawiam

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58080

Ja też zaczynam po raz setny ale musi mi sie udać. Przyłączam sie oczywiście!!! I życzę Ci powodzenia!! Trzymam kciuki

Katarzynko, też miewam taki odruch, że chce mi się wskoczyć na wagę nawet kilka razy w ciągu dnia. Staram się jednak hamować i ważę się raz na tydzień, zawsze w piątek rano :D
Co do tego kremu, nie wiem, czy można - wiem tylko, że można równie dobrze spróbować peelingu kawowego :)

a powiesz mi jak sie robi peeling kawowy?czy po prostu mam szorowac sie sama kawa?:)

hejka
tak jak ty mam 25 lat i 1000 prób odchudzania za soba, niestety zawsze koncza sie porażka. Nawet dzis najadlam sie pierogow ruskich :oops: a do ruchu w taki upal nie moge sie zmusic!Jak ty to robisz??? poradź cos prosze, bo sama nie dam rady

peeling kawowy:
zaparzasz kawę [nierozpuszczalną oczywiście ;) ], czekasz, aż ostygnie i fusami się peelingujesz. WSPANIAŁA jest po tym skóra i podobno zwalcza cellulit :)

witam

popisze sobie troszkę z wami.

nie stosowalam peelingu kawowego - alw czytała że ostudzone fusy miesz się z żelem pod prysznic. i ta papką się naciera.

nie stosowalam ale napewno spróbuje.

ja też odchudzam się po raz n-ty !!!!!!!!!!!

mam nadzieję że teraz na dobre.

od połowy lipca 2004 zgubiłam tyle co na suwaku.

jestem z wami - trzymam kciuki - wspólnie damy radę.

papa
narazie.

Wow - Majamigo, pieknie schudlas. Gratuluje!! No ale przede wszystkim powiedz, jak to zrobilas a dokladniej jak wytrzymalas rok (ja jestem strasznym krotkodystansowcem i z trudem wytrzymuje tydzien :oops: )

A co do tego wazenia sie... CODZIENNIE :?: :?: :?: Jak Ty tak mozesz - ja waze sie co 3 godziny (tylko czasami co 15 minut)-najglupsze co mozna zrobic, bo faktycznie - efektow prawi nie widac, za to uwidacznia sie ich brak :!:
Kasiu napisz,jak Ci idzie :!:

cześć kobietki.

ciężko było. ale sie udało. nie martw się Migotka - mi też wydawało się że jestem krótkodystansowcem - ale wydłuzyłam dystans na dobre. ty też dasz redę.

jak to zrobiłam ?
porzadnie się zawzięłam . w lipcu 2004 byłam na weselu. takie były laski - pełnia lata- upał- laski młodzsze i starsze tańczyly leciutko- a ja UPOCONA SŁONINKA - ZMĘCZONA - LEDWO DYSZĄCA - SAPIĄCA JAK LOKOMOTYWA PO KILKU PODSKOKACH - A ZATAŃCZYĆ WĘŻĄ NA WESELU - TO JUŻ TCHU NIE MOGŁAM ZŁAPAĆ - A CO DOPIERO ZATAŃCZYĆ KAZACZOKa ALBO ROCKA -

no i tak się zaczęło - a co to ja niby gorsza ??????????
a w czym ??????????

były też inne rzeczy które mnie zmobilizowały do walki.

chciałam też wypięknieć dla siebie i dla mojego mężusia.

nie powiem że było lekko.
bywały dolki mniejsze i głębsze.
miewałam napady głodu
bywałam zniechęcona. ale jednak się zawzięłam.

i tak trwam w tym postanowieniu prawie rok.

teraz się pzryzwyczaiłam do mniejszej ilości jedzenia.

ale nie jstem jeszcze wyleczona z apetytu i obżarstwa.

jak tylko zjawią się u mnie jacyś goście na choćby dwa dni - gotuję dla nich , piekę , podjadam niestety . i to mnie martwi . myslałam że już jestem odporna na żarcie - ale jednak nie.

teraz była u mnie moja mamcia.
no i podjadałm sobie - i schabowego, i lody, i galaretke owocową. brrrrrrrrrrrr same kcalorie. brrrrrrrrrrrrrrr
ale jak macia pojechała zarz wróciłam do dietki - ale fakt jest fakt - jakby tak mamcia była dwa tygodnie - cholera aż strach się bać !!!!!!!!!!!!!!

uważam więc że nigdy nie można być PEWNYM TAK NA 100% - żarełko zawsze czai się za rogiem - niestety.

najważniejsze to zawsze próbować i nigdy nie mówić - nie dam rady . któregos razu w końcu się uda . SCHUDNĄĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HURA HURA HURA !!!!!!!!!!!!

PAPA
NARAZIE

acha - mam jeszcze radę dla zniecheconych.

nie stawiajcie sobie na poczatek za cel zgubienia np 15 kg.

etapami jest łatwiej osiagnąć cel.

łatwiej zgubić 5 razy po 3 kg
niż jeden raz 15 kg

niby to samo znaczy - ale jak wygląda.

proponuje zmianę na waszych suwakach.

małymi kroczkami do celu.
najpierw 3 kg - jak schudniecie następny cel znowu 3 kg itd.
i nawet nie obejzycie się jak z tyłu będzie więcej zgubionych kg niż tych z przodu.

papa