Witajcie,
Cieszy mnie ogromnie, że forum znowu działa. Szukam starych znajomych i pozdrawiam nowych.
FLEUVE
Wersja do druku
Witajcie,
Cieszy mnie ogromnie, że forum znowu działa. Szukam starych znajomych i pozdrawiam nowych.
FLEUVE
ja kiedys tu bywałam, dawno temu :) ale już nawet nie pamiętam pod jakim nickiem. pozdrawiam :)
Cytat:
Zamieszczone przez FLEUVE
Czesć Fle!!!!!
To mój wielki come back!:(niestety i stety może....
znów mi w zime przybyło tu i ówdzie:(bo zaczełam pracować znowu za biurkiem i po 10 godzin dziennie:(i nie mam siły na siłownię....jak nie pracowałam to chodziłam na siłownie codziennie albo na basen...figura trzymała sie jak marzenie....lato było w tamtym roku dla mnie przyjemne bo wreszcie nosiłam plaski i odkrytu ladnie umiesniony brzuszek....i teraz cholera zaczałam prace od wrzesnia i juz utyłam chyba z 8 kg:(zaczynałam nawet w tamtym tyg 13-stkę ale 3 dni tylko wytrwałam...na silownie po pracy nie mam po prostu siły isć...planuje teraz od poniedziałku zeby chodzić na siłownię rano od 6-8 powiedzmy i potem do pracy?
Fle a jak tam Twoja figurka/dietka??
Martha,
Witanko !!!!!!!!!!!
U mnie też nie najlepiej, tyle co teraz jeszcze nigdy nie ważyłam. Ale to krótko potrwa, biorę się ostro za siebie :-)
Niezapominajka, pozdrwiam serdecznie :-)
FLEUVE walczy dalej
Cześć Słoneczka :lol:
Witaj qqrq:))Co u Ciebie?Jak dietka?Jak waga?Ty nasza Przodowniczko!:)napisz cos o sobie co nas wesprze i zmobilizuje!
Buziaki dla wszystkich:)
ps.zjadłam wczoraj cała czekoladę:(ale od soboty ruszam z dieta i siłownią!oznajmiam wszem i wobec:)
martha :roll:
Napisać coś o sobie hmmmmmmmm
No więc nazywam się Aneta lat 26, panna, znak zodiaku Lew :twisted:
Wzrost 171cm, a waga skacze od 76kg(dawno temu) do 60kg(co jest moim ideałem). Jeszcze nigdy nie zeszłam poniżej 60kg :? a teraz ważę 66kg. Dietkuję całe życie, cześniej na różnych dietach cud typu kapuścianki, 13, norweskie, i takie tam bla bla. Teraz skrupulatnie liczę 1200kcal, 3x w tygodniu chodzę na aerobik (staram się dojść, bo mam 2km i nigdy mi się nie chce), a w domku ćwiczę jogę i wraz z dziewczynami z czata kalinką, nandą i dada jeżdzę na rowerku stacjonarnym. Przyjdzie wiosna będę jeździć i na zwykłym. Starczy??/// :P
:o ja też bym chciała jogę,ale ta co jest na canale club to jakaś za skomplikowana dla mnie ,za szybko lecą.Może macie jakąs np kasete z jogą do polecenia?? 8)
oj qqrq :P wiem że jesteś Aneta :wink: wyobraż sobieże pamietam ze starego forum:)
ale dziekuję :o ladnie o sobie napisałaś, to może i ja napiszę?:)
Topra, napiszę. Mam na imię Marta i mam....26 lat i 170 cm wzrostu i wazę obecnie chyba....zbyt duzo :roll: no 67 kg:(niestety....a jeszcze w wakacje w tamtym roku jak chodziałm na siłownię ważyłam 60:)moją wymarzoną wagą jest 57-58 kg:(ważyłam tyle jakies 4-5 lat temu....ale to se nevrati chyba:(choć bardzo bym chciała....od soboty ruszam z jakąś dietką (jeszcze nie wiem jaką-czekam na jakis pomysł którejś z Was) i z siłownią 5 razy w tyg (ew. w tym pilates 2 razy)....do lata chce mieć płaski brzuszek ładnie umięśniony, :wink: ooo noi to na tyle:) :mrgreen:[/color]
Za szybka????/
To joga dla początkujących :P swego czasu dodali do Super Linii power joge, to dopiero była jazda 8)
Co do kaset to polecam z aktorką Ali MacGraw (Love Story) do kupienia w Media Markt. Suuuuuuuuuper :D
Widzę Martuś, że mamy podobną wagę, wzrost i podobne plany:) :P
Oby palny się zrealizowały :)
Kurcze?Jak ja sobie przypomne, że latem ważyłam 60 kg, miałam ladnie wyrzeźbioną figurę i wtedy jeszcze ciagle marudziałam ze jestem za gruba to szlag mnie trafia :evil: ile bym dała zeby teraz tak wyglądać????? :roll:
skąd ja miała w sobie wtedy tyle zacięcia????no skąd? :?:
Żeby tak zacięcie wróciło..... :wink:
Buziaaaaa Kochane zabieram sie do pracy bo szef w koncu dobierze mi się do d... za to obijanie się od rana :oops: [/b]
Cześć dziewczynki. Jak to miło, że znowu wszystko działa. :wink:
Jestem zachwycona bo niestety przez ten rok niebytu przybyło mi 7 kg.
:(
Muszę się wziąć do roboty i nie panikować.
Przypominam się 28 lat - 2 dzieci. Wzrost 160 cm
waga dzisiejsza 62 kg - waga sprzed roku - 55 - waga sprzed 2 lat - 72 kg
od jutra biorę się za sibie i ogromnie się cieszę, że tu jesteści i z Wami znowu mi się uda
bużka
martha & qqrq5
widze w takim razie z i u mnie podobnie:-)
172 cm
najwyzsza waga: <uh..> 76:-|
obecnie: :-D prawie finisz.. 61
planowana: 58-60
wiem ze pewnei bedzie to 60-62 i tego zamierzam sie tzrymac na dluzsza mete.. qsi jednak chec zobaczenia siebie przy wadze 58.
mimo ze prawie finisz.. to te konce zazwyczaj najtrudniejsze bo i otywacja mniejsza.. ale po przejsciach juz z nawrotami <teraz chyne od 68> bede tu stale aby nie przytyc znow.. bo te nowe dżiny tak bosko wygladaja <rozmiaru az niepowiem bo pierwszy raz od 10 lat mam z nim stycznosc i sie jeszcze nie przyzwyczailam:-D>
czy taka nowa forumowicza tez moze sie do tych bardziej rozgadanych w starszych czasach dolaczyc?
cieplutkie wiosenne mimo pogody pozdrowionka:-D
No pewnie - super, że jest nas coraz więcej:)
Super, ze forum już działa! Cieszę sie , ze widzę znajome ! Ruszamy do walki !!! Pozdrawiam serdecznie!
Jasne aniur :D
Moja wymarzona waga jest własnie 57-58 kg i wlasnie w tamte lato brakowało mi tych 2 kg zeby bylo idealnie:) i koniec najgorszy-za cholere nie chcialo zejść :evil: zmobilizował mnie slub brata:)rano chodzilam na siłownię, wieczorem na basen i jacuzzi i saune:) bylam padnieta acha noi do tego ta dieta "kulturystczna":)ale zeszło mi w ciagu tyg. te 2 kg i mogłam założyc sukienkę w rozmiarze 36 i nie byla za obcisła....czułam sie wspaniale tyle ze po weselu, "w nagrode" tak sie najdałam ze mysłałam ze brzuch mi rozerwie:)jednak nie rozerwało,bo miał mięśnie mocne :mrgreen:
a potem poszłam do pracy (o czym juz tu wielokrotnie pisałam:) )i przestałam cwiczyc a zaczełam duzo jesć w tym słodyczy! :evil: i teraz waże 68 kg:(
ale juz zaczełam cwiczyc znów i nie dam się!
Tobie i wszystkim forumowiczkom tego zycze!
Buzia
witajce :)
tez się do was dołączam. Moim planem jest nie tyle schudnąc na wadze co schudnąc optycznie- po 6 cm z obwodów ud i pupy, aby się zmiescic w spodnie ze szkoły sredniej :) Podziwam Was za wytrwałość i życze wszystkim sukcesów tak aby na wakacjach bylo o wiele lepiej i pamiętajcie;
JEDZENIE JEST PO TO ABY ŻYĆ, A NIE PO TO ABY TYĆ
Własnie i o to chodzi w odchudzaniu. Co z tego jeżeli schudniemy 10kg, a nie podoba nam się wizualnie sylwetka.
Ja też witam was dziewczynki! :mrgreen: :P Swego czasu pisałam pod innym nickiem, ale teraz nowe forum - nowy nick - niech będzie :wink: Brakowało mi tego miejsca...tylko żeby zaczęły pisać kobitki, co naprawdę mają problemy z wagą a nie nastoletnie półanorektryczki :roll:
Pelissa chyba jednak dużo takich dziewczyn z "niby"problemem jest niestety.Może dzięki temu forum trochę coś do nich dotrze i nie staną się anorektyczkami jak to wmawiają im ich faceci ,że chude to piękne itd.A niestety coraz częściej słyszy się też o mamuśkach ,które doprowadzają dzieci albo do ana albo do bulimi.Szok :roll:
Witajcie kochane grubaski :-)
Milo ponownie sie z Wami przywitac :-) Tym ktore mnie pamietaja pragne sie pochwalic ze 10 marca powiekszyla sie nam rodzinka :-) Urodzilam slodziutka coreczke Lillian i tym samym spelnilo sie nasze marzenie o parce :-) Wiadomo po ciazy zawsze zostaje zapasik tak wiec jak tylko bede mogla cwiczyc zaczynam z Wami odchudzania a tym czasem bede Wam wiernie kibicowala :-)))
Buziaczki :-)
enne jak miło ci znowu widzieć :D i gratyluję córeczki, na pewno jest śliczna
Jeju enne, ale ogromnie się cieszę, że zawitałaś do nas :)
Ucałownia dla coreczki :lol: Taka malusia-super :D
Enne, ha ha ha, kope lat, ale fajnie, że jesteś. I gratulacje z powiekszęnia rodzinki :-)
FLEUVE
Mnie tez szalenie milutko sie z Wami ponownie spotkac :-) Corcie mam slodziutka - ma piekne niebieskie oczka, brazowe wlochalki iiiiiiiiiiiiiii nieziemski apetyt hihi... Moj maz twardo twierdzi ze jest bardziej podobna do niego niz do mnie a ja sie nie sprzeczam bo widze jaka mu to frajde sprawia. Jedno jest pewne kolor oczu ma jego, ksztalt uszu rowniez i co mnie najbardziej cieszy jego pelne usteczka :-) Prawdziwa Lillian wyjdzie za kilka latek do tej pory dam mu sie radowac:-) Jak bede miala wiecej czasu przesledze Wasze poczynania :-) Na dzien dzisiejszy mam 17 kg do zrzucenia a jakby sie dalo 19 to tez bym byla happy :-) Pierwszy cel to doczlapac sie do 60 kg! Zaczynam za jakis miesiac - dwa - teraz bede stosowala diete Montignac poniewaz nie przeszkadza mi ona w karmieniu :-)
Buziaki
:D no hehe to mnie nie moze zabraknac :P
cmokaski MARTHA NO NARESZCIE!!!! a QQ to cie chyba nie poznala :P slaba pamiec QQ polecam lecytynke
buzka wielka niedlugo bede czesciej :)
GRATULACJE Enne nie jestem z waszej starej paczki, jestem "nowalijka", parka w domu to fantastyczna sprawa, ja też mam parkę tylko w odwrotnej kolejności. Zyczę wiele radości :lol: szane
Jejku,widze stare znajome:)Jeszcze z czasów "tamtego forum"(moim zdaniem lepszego pod względem wizualnym;)),Fleuve,Waszka,qqryq,co tam słychowac...kiedys bylam mandaala teraz inaczej,ale tak czy owak ciesze sie ze was widze..:)Pozdrowionki:*
Milak o co chodz z tym niepoznawaniem??Pogubiłam sie i nie wiem o co chodzi :o
qqrq:)chyba chodzi o to ze mnie nie poznałaś:)ale to co:)miło jest i fajnie,ze tu jesteśmy!wszystkie!:)
MILAK no Ciebie to w ogóle nie powinno zabraknąć, czytałam trochę jak dzielnie przekonujesz dziewczyny,które sie chca katować dietami - cud, ze to nie ma sensu i wpajasz sportowy tryb zycia! :lol: pochwalam:)
I powiem Wam ze dziś znowu mi się udało :wink: ćwiczyłam juz na siłowni od 6 rano:)Cwicze w ogóle do soboty, codziennie:)
Kurde, może się powtarzam, ale uwielbiam to uczucie po wysiłku fizycznym....to dodaje mi skrzydeł!
Gorąco polecam!
Buziaaaa!
A ktoś Ty jak nie martha???
no martha :lol: jeden jest taki nick i to chroniony hasłem;)
:lol:
Czesc Laski!
Jakze to mozliwe ,ze sie tu jeszcze nie wpisałam ?hm
STARTUJE Z WAGA 62 KG PRZY 168 CM WZROSTU i 100 cm w biodrach i to wlasnie najbardziej mnie boli ,i z tej piekielnej setki próbuje zejs .
A bylo tu kiedys w czasach tamtego forum tylko 98 cm i 59 kg ,no ale to było..
A teraz ciezko mi idzie ,na razie staram sie chociaz hula hoop pokrecic lub pospacerowac ,z dieta tak sobie ograniczm slodycze i jem proste regularne posiłki ,no przynajmniej próbuje.
A poza tym wcieram rozne takie specyfiki no i czekam na wyniki.
Buziaczki .Baj[/i]
Hejka,
Ale fajnie, że tak nas dużo ze starej paczki. Chociaż oczywiście miło tez poznawać nowe buźki. Gorzej, że każda niemal wraca z "bagażem", ale pożegnamy go do lata. Podoba mi sie ta reklama Vichy, co babka jakby zrzuca stara powłokę z ud. Genialne. Żeby tylko tak się dało, zapłaciłabym za to każde pieniądze :lol: A poki co, od rana : jeden jogurt light i serek twarogowy z zielonym ogórkiem.
Trzymajcie się i piszcie jak Wam idzie
FLEUVE
Mnie tez sie podoba ta reklama Vichy....zeby to tylko było prawdą :lol:
a ja własnie zjedlam od rana banany 2 na snaidanko(po siłowni), II sniadanie kurczak(50g piersi),pomidory i 5 wafli ryzowych a na obiadek teraz wlasnie salatka z kurczakiem i warzywami...mniam....noi w ramach tego ze rzucilam słodycze....................zjadłam to cholerne ptasie mleczko, a wlasciwie 2 kawałki, które łypało na mnie okiem od rana :oops: jestem słabiak :cry:
Buziaki
jutro o 6:00 siłownia:)
E tam słabiak, Martha, twardziel jesteś, od szóstej rano siłownia??? :shock: Kto by dał tak radę. Szok...
Ja tam najwyżej pół godziny rowerku stacjonarnego wieczorkiem...
FLEUVE
słabiak i to jaki!?:(nie chce mi sie już po raz kolejny opisywać tego jak zmarnowałam wczoraj zeszły tydzień....więc jesli zechcecie to zerknijcie na mój dzisiejszy wpis w posćie"Uzależnienie od słodyczy?!".....
totalna porażka :cry: :cry: :cry: