Ja stosuje dopiero 2 dzien diete 1000 kalorii a wczoaj zjadlam ponizej 900 :-)
dzis niecaly 1000 ale mam straszne napady glodu i staram sie powstrzymywac ale nie wiem czy mi sie uda :( macie na to jakis sposob?
Wersja do druku
Ja stosuje dopiero 2 dzien diete 1000 kalorii a wczoaj zjadlam ponizej 900 :-)
dzis niecaly 1000 ale mam straszne napady glodu i staram sie powstrzymywac ale nie wiem czy mi sie uda :( macie na to jakis sposob?
Ja mam fajny sposób:
1. mnóstwo wody niegazowanej( ale mało skuteczne)
2. Zaparz sobie zieloną herbatę. Mi świetne zaspokajała głód.
to super gratulacje ja dziś zaczynam :D [/quote][/code][/list]
ja mam sposob: nie schodzic ponizej 1000 :!: :!: przeciez jak zjesz 1050-1100 to tez schudniesz, a nie bedziesz glodna. proste :DCytat:
Zamieszczone przez Anniusia
kiedy napada cię straszny głud to weż sobie z 5 rodzynek i cyckaj dosyć długo jak cukierek a mpotem połknij mnie to pomaga
Ja bym na diecie 1000 kcal nie wyrobiła...
Choć by się przydała... :P
tak, tak tysiak jest boski
i dośc łatwo wytrwać :wink:
pozdrawiam i zapraszam do mnie 8)
Ja też zabrałam się za 1000 kcal. Tylko, że u meni to jest tak, że przez tydzień zjadam o wile mneij niż 1000, a potem dieta mi sie nudzi. Wiem, bo już raz to przerabiałam.
Tylko najgorzej z alkoholem będzie...
Ale zdecydowałam - zero piwa.
Ewentualnie winko.
Inny problem to moja mama, która mi co chwilę coś wciska, i tak jak zjem pizze (tak było dziś) to już potem nic. Nawet śniadania nei jadłam, bo wiedziałam, że tą pizze będę musiała zjeść. Hah
Cel: 50kg z 55
Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości.
ja albo robię tydzień ponad 1000kcal,
albo 3 tygodnie na 700kcal :?
ale cóż, na poczatku było super, co sobota kg mniej, a ostatnio wolniej :cry: i zaczynam się złoscić :evil:
Laluniaa - bo jedziesz na 700 kcal i spowalniasz przemianę materii :P
zresztą, ostatnie kilogramy idą najgorzej...:?
tak więc dobijaj do tego tysiaka, bo jak nie to wiesz co Cię czeka :P i uzbrój się w cierpliwość - z nami Ci się uda ;) Trzymaj się :)