-
Ćwiczenia w domu?!
Czy jest tu któraś z Was, która waży mniej więcej tyle co ja i też ma jeszcze dużo kg do stracenia??? Hm.. bo jak widzę dziewczyny, które mają 60 kg i piszą, że muszą schudnąć, to sobie myślę, że jestem najgrubszą osobą na forum i nie mam szans na osiągniecie wymarzonej wagi! Jeśli są takie dziewczyny, to piszcie... :D
***
Zastanawia mnie... jak mam się zmusić do ćwiczeń w domu. Normlanie lubię sport, al ejakoś nie mogę się 'zwlec' i zacząć ćwiczyć w domku... Jeśli macie jakieś sposoby.. :)
-
Heh ja zaczynam ćwiczonka i w ogóle odchudzanie od jutra i tez nie wiem jak sie zmusić do wysiłku,ale jak sobie wyobrazam siebie szczuplutka,w fajnej króciutkiej mini to nawet juz mi sie chce cwiczyc:P
-
:)
taaaaaaaaaaaaaaaaak, ja siebie też już widzę w rozmiarze 36...
och...
chyba warto się pomęczyć :D
-
noo heh i te spojrzenie ludzi(chłopaków):D ehh jak fajnie tak pomarzyc sobie,tylko gorzej z realizacja....ale trzeba sie wziąśc wreszcie w garść bo marzenia podobno sie spelniaja:)
-
.
gorzej z realizacją...
ale słyszałam gdzieś, że jeśli człowiek naprawdę będzie uparcie dązył do celu,
osiągnie to. :D
oby.
-
Ja bede uparcie dążyć do celu,musze bo wstydze sie już własnego odbicia w lustrze,a marzy mi sie zeby załozyc super ciuchy i przejśc sie na wieczorną obcinke po mieście z kumpelami jak dawniej i cieszyć sie życiem...a nie jak teraz ciągle siedze w domu jak kopciuszek i użalam sie nad soba...a przeciez można to wszytko zmienic!!
-
:)
no i to jest podejscie!!!
gratuluje!
a teraz - BIERZEMY SIE DO ROOTY, a nie tylko gledzimy :)
-
musisz myslec o cwiczeniach jak o czyms pozytywnym , a takie zreszta są... poprawią Ci wygląd, kondycje, zdrowie..same plusy ..;D
-
:(
niby same plusy, ale droga daleka i ciężka... :(
-
a co do ćwiczeń to ja mam straszny problem z brzuchem..bo jest ogromny,wisi mi,mam fałdy..normalnie czuje jak mi sie tłuszcz przelewa:(znacie mozę jakieśdobre i sprawdzone cwiczenia na tą partie ciała....i na nogi też by mi sie coś przydało zwłałszcza na uda,bo jak chodze to ocierają sie wzajemnie..ehh..:(:(:(:(
-
:/
-
Chcę schudnąć
Witajcie kochane robaczki! (cieszę sie że tu jesteście :D )
ja cwicze w domu z Cindy- codziennie rano-super sprawa bo później cały dzień tryskam energią i jeżdże też na rowerze codziennie (przynajmnie godzine po lesie). Jednak najgorsze są takie dni jak dziś (cięzkie co miesięczne kobiece przypadłości) ponieważ mniej wtedy cwicze i nie siadam na rower (chyba z wiadmych względów) i dopada mnie totallny dół i wydaje mi sie że jestem do nieczego, - niewiem jak z tym walczyć - może macie jakiś inny sposób na poprawę humoru podczas okresu (żeby zatłumic ból)
Pozdrawiam cieplutko :!: buziaczki :wink:
-
z Cindy???
ja mam kasete z Cindy w domku!
tylko jakoś mi się wydawało, że to nie pomaga :)
a czy zwyczajne brzuszki faktycznie kształtująładnie brzuszek??
:wink:
-
tak z cindy :) szczególnie druga seria ćwiczeń jest super (ja jeszcze zatrzymuje kasetę i dodaję cos od siebie na brzusio-czyli ćwiczenia na krześle i więcej brzuszków). na początku jest ciężko ale potem żałujesz że trwają tak krótko
Pozdrawiam buziaczki pa
-
a to może wytrę z kurzu tą kasetę...
ale nie wiem, nie wiem...
chyba wolę ruch na świeżym powietrzu :twisted:
-
Najtrudniej to jest zaczac z cwiczeniami. Ja podstanowilam biegac. Na poczatku po 10minutach bylam czerwona jak burak i zziajana, a anstepnego dnia takie zakwasy ze nie moglam po schodach wejsc. Ale sie zaparlam. I codziennie biegalam. Na poczatku po 10min i tak dokladalam az przebiegalam 30minut bez zadyszki. Teraz postanowilam biegac 2 razy dziennie po 30min.
Najtrudniej, przynajmniej dla mnie, to jest ruszyc sie z kanapy i przebiegniecie tych pierwszych 5 minut. A potem to juz idzie swietnie. Adrenalina rosnie. Moim sposobem jest bieganie w miejscu i ogladanie czegos, bo ja nie znosze nudy.