Ja narazie trzymam wage, to tyle dobrze, ale wolalabym miec mniej na koncie. Chcoiaz te 59 cholera nooooo :D
Damy rade :!: Ide na piwo :P
Wersja do druku
Ja narazie trzymam wage, to tyle dobrze, ale wolalabym miec mniej na koncie. Chcoiaz te 59 cholera nooooo :D
Damy rade :!: Ide na piwo :P
Czesc Zuzineczko troche mnie nie było ale co tam jak praca to praca cóz począc :wink:
3 dni totalnego zajebu i samego ruchu i patrz na ticer hehehe udało sie,w sumie juz nawet 59 :shock: :shock: ale nie ciesze sie za wczesnie bo przeciez wiadomo jak łatwo wrócic do pierwotnej formy hehehehehe
Przez 3 dni biegałam chodziłam bez przerwy własciwie ale warto było,gorzej bedzie teraz jak posiedze w domku wiadomo pokusy czekają na nas... :lol:
Widziesz jak ladnie Ci poszlo :D Mi tez by sie jakas praca przydala, to bym chociaz zgubila troche kilo. A tak waga stoi. To masz wolna droge moja droga do 55 na Sylwestra :D :D 8) Jeszcze troche ponad 5 tygodni ( chyba :shock: ) wiec DAWAJ DAWAJ :!: :!: :D :D :D :D :D
Witam Moje Kochane Dziewuszki :wink:
Dawno tu nie zaglądałam, dawno też Was nie czytałam...mam zaległości, ale jakoś tak wyszło, u mnie lekka porażka i to na wielu płaszczyznach!
Mój ukochany po 1,5 roku bycia razem, stwierdził, że wyglądam tak tragicznie, że już ma mnie dośc, i nie będzie sie ze mną pokazywać na ulicy...na ulicy będziemy chodzic osobno...to jest kulminacja chyba tego na co mojego ukochanego stać :cry:
Nie wiem jak będzie, nie wiem...ale nie chcę być z takim człowiekiem, tymbardziej,że jesteśmy tyle ze soba, że rzeczy takie jak wygląd się nie powinny liczyć...widać nie ma miłości w nim, a we mnie juz powoli wszystko też zamiera...to nie jest post jakiś tragiczny, zebyście tak nie pomyślały...ale jakoś ostatnio wiele przemyśleń we mnie...i nie za bardzo mam wenę twórcza by tu coś skrobnąć...Wybaczcie!
A jakby tego było mało...to w tym samym czasie, ktoś kogo znam od lat, powiedział mi że mnie kocha...ten świat jest jakiś pokręcony normalnie...chwilami aż mi się z życia śmiać chce :?
A teraz gratulacje!!!Dla obu dziewuszek :wink: Wasze sukcesy bardzo mnie cieszÄ…, bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!JesteÅ ›cie Kochane, piÄ™kne, i bÄ™dziecie jeszcze bardziej naj..., naj...naj...
Powodzenia Dziwoleńki :!: :wink:
Alciu :D :D :D :D :D Az mi sie mordka ucieszyła jak zobaczyłam Twojego posta normalnie :shock: :D :D :D
Tak czytam to co napisałac i tez jestem w :shock: jak to wstydzic sie pokazywac z Tobą? ja tego nie rozumiem..Jestes piekna kobietką widziałam zdjecia i co on ma Ci do zarzucenia przepraszam? Co? jeszcze jak niby kocha....Prowizorka nie miłosc najchetniej wytrzaskałabym go po pysky ( mysle ze Zuza tez by sie podłaczyła)...Ja wiem,że łatwo gadac ale fakt jest faktem to jest związek destrukcyjny dla Ciebie Maleńka,i na pewno nie warto dalej sie w to zagłabiac tylko póki czas spalic mosty i zapomniec...
Wiesz ja przez to to samo przechodziłam moze nie w takim stopniu ale w podobnym,ja juz siebie przekresliłam stwierdziałam ze moge byc jak "hiob" moge cierpiec trudno co sie nie robi dla miłosci jednak z biegiem czasu przekonałam sie ze zycie ma sie tylko jedno i marnowac je z jakimś skurwy***em NIE NIE NIE!!!!!! :evil:
Mam nadzieje ze wszystko sie ułozy jak najszybciej a facet zniknie z Twojego Zycia!
No witaj Alisiu :!: :!:
Po pierwsze przepraszam znowu za sygnaly. Ja nie mam weny do tego :?
Po drugie, Twoj "facet" to zaden Apollo, wiec niech zamknie morde na klodke.
Po trzecie jestes jak pisala juz Zuzka, przepiekna kobieta :!: co widac i tego nie ukryjesz, a co oczywiscie najwazniejsze, wie o tym doskonale ten facet, ktory Ci powiedzial, ze Cie kocha :!: Kopnij w dupe obszczymura, niech zobaczy, ze nic nie jest wart ( bo mimo, ze go nie znam, to po tym co napisalas, to dzieciak i nie jest wart nawet oplucia ) i stworz zwiazek z tym dtugim ( o ile on Ci sie podoba i ty tez go kochasz :) ).
W sumie, to jestes na wygranej pozycji, bo Ty masz juz w sumie na oku druga milosc, a ten "ten" raczej bedzie sam z takim podejsciem do zycia i kobiet.
Normalnie sie wkurzylam. Pokaz mu co stracil i niech spada kutafon jeden.
Sorry, ze tak bluzgam, moze go jeszcze darzysz jakims uczuciem, ale mam nadzieje, ze jest to uczucie odrazy, bo nic innego nie mozna czuc do takiego kogos.
Buziaki przesylam i nie daj sie :!: Zawalcz o nowa milosc, bo na nia zaslugujesz :D
Dokładnie nic dodac niz ując wiesz,wszystko bym zrozumiałam nawet gdyby facet był garbaty ale chamstwa i prostactwa poprostu nie zniose..Równiez zagotowałam poprostu wieżyc sie nie chce...Facet powienien docenic fakt ze ma przy soebie urocza i kochana kobiete która by za nim w ogien poszła tym czasem wypina sie na nią...
Nic tylko popieprzyc jego i jego temat nie jest wart nawet spluniecią ale jest wart spłukania wraz z porannym ciepłym moczem... :)
Ladnie to okreslilas, pusc go Alisiu z cieplym porannym moczem i nasraj na niego dodatkowo :D
Faceci sa normalnie jak kible, albo zajety albo posrany. Ten akurat byl posrany i nie ma nic na jego obrone. Jak sie kocha to bezwarunkowo. A co by bylo, gdyby w przyszlosci -tfu tfu nie zycze- stalo sie cos zlego i trzeba bylo jego prosic o pomoc? To by sie zmyl, bo sie wstydzi. Niech sie wstydzi swojego prostactwa i zacofania. Tego kwiatu jest pol swiatu, a kolejnego kwiatka i to zapewne ladniejszego i bardziej pachnacego Alisia ma w zasiegu reki. Wystarczy go zerwac ( czego zycze, bo widac, ze koles madry i na 100% Cie kocha). Ehhh... mozna powiedziec, ze Ci zazdroszcze, bo mnie nikt nie kocha :wink:
Hiihihi. Napisz jak sie sprawa rozwiazala :D
Ty Zuza jak to nikt???? no wiesz to mnie zraniłas a ja to co? te lata to co? no co? jak mogłas :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink:
Wiesz najgorsze sa zmieny tzn najtrudniejsze człwoiek sie przyzwyczaja do czegos co jest obok nas a potem trudno pozmieniac główne role w naszym filmowym zyciu.Ryzyko zawodowe z tym ze tu nie ma co ryzyzkowac bo gorzej byc nie moze..facet juz okazyuje brak szacunku i impotencje emocjonalna wiec co bedzie w przyszłosci? brrr
Alcia powiina jak najszybciej zebrac sie w sobie i popieprzyc tego pana,inaczej z dnia na dzien bedzie tylko gorzej :x
Zuzinku, ja wiem, tyle lat razem ehhh... przepraszam :cry: :cry:
Hihihi :wink:
No wiec mysle, ze temat "tego pana" mozna uznac za skonczony, bo szkoda klawiatury.
Alisia jest madra kobietka i dobrze wie co zrobic. Rzucic go pierwsza i wpasc w ramiona tego drugiego. Zobaczysz, szczena opadnie temu chamowi.
Pamietaj, my nie zostajemy porzucone, po prostu okazuje sie, ze facet NIE MA GUSTU :!:
:wink: :wink: :lol: :D :lol: :D 8) :twisted: