-
Wlasnie, woda zapelnia zoladek, wyplukuje toksyny z organizmu, to co organizm spali to woda wydali. I mi sie rymlo :lol: Nie polecam przeczyszczajacych herbat, chyba ze raz w ciagu swiat. Zuzek ma zle wsomnienia po tym, ja tez nie jestem zwolennikiem przeczyszczaczy.Nie dosc, ze rozleniwia jelita to jeszcze wyplukuje witaminy i mineraly. Bo organizm jeszcze nie wchlonie tego, a juz przemieli i po ptokach. Ziolka owszem, ale herbatki zielone i czerwone.
Zapisuje sie na aerobika w piatek i juz wiem, ze umre tam :wink: :P
-
A mnie od rana mięsnie brzuszka bolą,pozyczyłam od kolezanki ustrojstwo do robienie brzuszków tzw "kołyske" i ambitnie wczoraj 15 cwiczyłam dobrze,że nie dłuzej bo zapewne nie ruszyłabym sie z łózka :lol: starosc nie radosc....
Zuzek nie pisałam ale mam bilety juz na 19 stycznia :lol: Ciesz sie i pałakc mi sie chce zarazem! ale bed emiec spokój to najwazniejsze,i troche wreszcie popracuje i posmakuje zycia 8)
A wracając do ziółek oj juz nigdy na przeczyszczenie nic takiego zadnych tabeletek nic,wole metody "normalne" :lol:
-
:cry: a z drugiej strony :wink: Chyba nasz kacik adoracji sie zlamie. Bo nie bede do siebie pisac :D Na dlugo jedziesz :?: Jak bedziesz miec dostep do kompa to napisz koniecznie
-
Witam Was moje kochane dziewuszki!!Wszystkie, bez wyjątku :!: :wink:
Może zacznę od tego co u mnie...a więc, dałam szansę mojemu ukochanemu, powiedział, że przemyślał sobie, i wie teraz już że nie można nikogo zmienić na siłe, i w terminach jakich się chce...zmienia się myślenie w obliczu straty czegoś myślę, że jednak dla niego cennego.
Jest dobrze między nami, choć ja podchodzę z dużą rezerwąi jakoś umniejszył się mój kredyt zaufania...ale zobaczymy, może się ułoży, a jak nie...to w sumie nic nie tracę dając mu szansę.Nie wiem czy dobrze robię, ale ja już taka jestem, ciężko mi nie dać drugiemu człowiekowi szansy, tymbardziej, że darzę go uczuciami...ale mimo to zgadzam się z wami w 100%, że jest be i wogóle...I dzuiękuję Wam bardzo za wsparcie i myśli o mnie...to się wręcz czuje!!! Dzięki wielkie :!:
Jeśli chodzi o moje dietkowanie, no cóż naprawdę głowy do tego nie miałam...silnej woli zabrakło, i spadłam troszkę na dno...ale czas sie podnieść, bo jakoś zaczyna się układać. Czas zadbać o siebie...nie wiem czy uda mi się przed światami, zacząc, i nie wiem czy to dobry pomyśł się katować przez światami, ale tuż po. myślę, że trzeba się wziąć za siebie...jeszcze w tym roku;)A nie od Nowego...jak to się czesto czyni! Chociaż chciałąbym, żeby rok 2006 był moim rokiem zmian na wszelakim gruncie...wpłąta na mieszkanie, związek, i przede wszystkim ja sama.
Kurka wodnista...brakowało mi WAS :!: :!: :!:
Teraz do WAS...Gratuluję :!: Wam obu i wszystkim tu obecnym!!!!!!!!
Zuzinko, a gdzie Ty sie wybierasz?Gdzie uciekasz?Może rzeczywiście tam gdzie pojedziecie będzie Wam lepiej, choć nam smutniej bez Ciebie, i Twoich promyczków jakie nam dajesz :wink:
Teraz już będę musiałąm wykombinować więcej czasu, by tu go spedzieć, bo nie zostawię Czarnulki samej :wink:
Trzymam za Was kciuki we wszystkich waszych ptrzedsięwzięciach, i obiecuję cześciej tu zaglądać!!
A mną się nie martwcie, jakoś sobie poradzę, i będzie dobrze, jak nie tak to siek, ale w końcu dobrze!!!
Zuzka, ja też chciałąbym Cie "pooglądać" obiecałaś ,że jak już osiągniesz te swoje...a osiągnełas to mi też podeślesz swoje fotunie...tymbardziej przed wyjazdem "chcę Cie miec" :wink: Tak więc czekam!
Całuję,i zycze usmiechnietego i pogodnego dnia!! :wink:
-
OOOOOOOOOOOOOOOO JAKI MIŁY WIDOCZEK!!! BARDZO SIE CIESZE ALCIU!!!! :)
Konicznie muszisz czesciej wpadac wiesz ile to rzeczy sie dzieje? ile dyskusji? ile nowinek? hahahaha normalnie życie jak w Madrycie :wink:
Ciesz sie ze powoli sie układa Moja Droga bardzo cie marwtiłam z Zuzakiem o Ciebie,dobrze chociaz ze sygnałki puszczasz :lol:
Co do sznas hmm wiesz jestesmy podobne do Ciebie jesli chodzi o uczucia potrafie byc bardzo wytrzymała az za bardzo! W sumie 4 lata sie meczyłam bo myslałam ze bedzie lepiej niestety nie było ale wierze że u Ciebie sie wsio ułozy czasami warto inwestowac w zwiazek.Trzeba przejsc kryzys i zyc dalej najwazniejsze że do twojej drugiej połówki dotarły pewne sprawy to juz dobry znak!
Ja sie wybieram do Anglii do Bristol City zaczynam całkiem nowy etap w swoim zyciu bardzo ryzykuje bo nie mam tam pracy tylko mieszkanie za które musze płacic ale do trzeba zaryzykowac i wierzyc ze sie uda.Jak dobrze wiemy tu w Polsce sa małe perspektywy nie mówie ze tam sa ogromne ale jak nie spróbuje to sie nie dowiem :)
Strasznie sie boje,mam cały czas nerwy jak cholera,nie wiem na ile jade i kiedy wróce nic nie wiem moze zostane tam na zawsze? nie wiem :| Na forum pewnie nie bede sie pojaiwiała zbyt czesto ale jak dorwe kompa to na pewno dam znac co i jak.Jeszcze miesiąc czasu wiec zdarzymy sie sobą nacieszyc :wink:
Dieta sie nie przejmuj mysle ze jak zaczniesz po Swiatach bedzie dobrze,nie ma co przed Swietami bo dobrze wiemy jaki to okres.Lepiej zacząc po i w nowy roczek wskoczyc z nowym nastawieniem i planami dietowymi!
A fotki wysle oczywiscie pochwale sie a co 8) 8) 8) :wink: :wink: :wink:
-
Raaaany Zuzek ja myslalam, ze Ty juz teraz 19 GRUDNIA jedziesz. Ufffffffff...
Ehehe ales mnie nastraszyla :D
Witaj Alisiu, corko marnotrawna, teraz MUSISZ czesciej pisac, bo sie normalnie obraze :wink:
-
Witam Perełki:)
Teraz tak jak obiecałam będę częściej pisać...
Kurcze, łeb mnie tak strasznie boli że już nie moge wytrzymać, jestem w pracy, i jestem strasznie wkurzona, dostałąm opiepsz od jednaj z pracownic...strasznie nie lubie takich sytuacji, czuje się wtedy jak mała zaszczuta dziewczynka...puszczam buraczka, i kazdemu sie wydaję że jestem poddatna na wszelkiego rodzaju opiepsze.
Kurcze...a ja taki bidny wrażliwiec jestem :oops:
Dobrego i słonecznego dnia życzę!!
-
Trzeba bylo jej powiedziec, zeby nie podskakiwala :wink: Nie daj sie :!:
U mnie pogoda STRASZNA. Leje, bloto, wieje, snieg, deszcz wrrrrrrr... OKROPNIE :!:
Nie bylam na aerobiku cholera. Bo nie mam spodni :cry: Szukalam jakichs, bo przeca na golasa nie bede cwiczyc, ale byly tylko rozowe :!: :!: :!: :!: i do tego zamszowe :!: :!: :!: :!:
I takim to sposobem, aerobik poszedl sie walic, a ja zaczynam cwiczenia od 6 stycznia.
Obiecalalam sobie, ze bede do tego czasu cwiczyc w domu. Juz to widze :?
-
No ja sobie obiecałam, że od stycznia, chyba ze jeszcze miedzy światami a nowy by mi się udało, ale wątpie...bedę chodzić na aqua aerobic, na zimę to chyba najlepszy sposób na ćwiczonka, a przed tym też poćwiczyłabym w domu, ale tez już to widzę :?
Chociaż może silnej woli i sił w tym przedświatecznym, jakże gorączklwym czasie mi starczy...Zapuściłam się tam, że musze popracować by znów do 80-tki dobić...bo wróciłam "na stare śmieci"...a jak znów dobije do 80-tki, to wtedy moge powiedzieć, ze zaczynam odchudzanie...tam gdzie stanełam :oops: :wink:
Czarna, no co Ty nie chciałam wystąpić w rózowych zamszowych spodniach...no wiesz, ale byś była jedyna i niepowtarzalna :lol: żart! Napewno świetnie by Ci się w zamszu ćwiczyło :wink:
Pozdrowionka i wiecej, wiecej słonca...nie patrzy na to że leje, bo ślonce może być w nas...w naszym samopoczuciu, i tego też Wam życze!
-
Cześć Myszki :) :) jak miło znowu stara ekipa pod wezwaniem :wink:
U mnie tez totalna chlapa wiatr łoooooo Jezuuuuuuu koszmar.Piperez siedze w domku i papam jak najeta (@ sie rozpoczął wiec co sie dziwic) obecnie stanełam na 1200 a to jeszcze nie koniec!pocieszam sie tym ze przed wyjazdem na pewno spale miliony kcalików przez stresik...
Alcia ja tez jestem wrazliwcem ale do tego stopnia że szok..Potrafie z igły zrobic widły pozatym jak juz sie "udre" słychac mnie wszedzie ( ale to przez nadpobudliwosci z elementami narcystycznej złosci i flustracji) :lol: :lol: cza sie leczyc :wink: