No właśnie dziwczyny, jak Wam idzie? Trzymam za Was kciuki! Nie możecie mnie zawieźć! A potem to będą z Was szczupłe i apetyczne laski...Pozazdroscić :*
Wersja do druku
No właśnie dziwczyny, jak Wam idzie? Trzymam za Was kciuki! Nie możecie mnie zawieźć! A potem to będą z Was szczupłe i apetyczne laski...Pozazdroscić :*
No coz moze was troche zawiode ale wczoraj przesadzilam :oops: zjadlam za duzo ryby :oops: a potem jedna broskwinie i kilkadziesiat winogronek.. =] taki dodatek hehe:p ale za to miesa zjadlam tyci tyci.. No ale dzisiaj nastepny dzien;p nawet jak tak sobie 'podjadam' to i tak jej nie przerwe ;p Zreszta ja podjadam tak ze jem np. marchewki lub jakis owoc , wiec chyba zle nie ma:]
Zresztaa musze sie cyzms pochwalic , wczoraj kupilam sobie taaakie fajnee spodniee:)) Sa troszke za male :oops: z ledwoscia sie dopinam itepe... no ale musialam je miec!!:))) bo mi sie tak bardzo podobaly , teraz przynajmniej mnie to zmotywowujee... hehe a rozmiar ich jest 's' szok:o
A wam jak idzie?:*
Zelonooka
nie przejmuj się za bardzo tymi owocami-tymbardziej że zjadłaś mniej mięsa.
Najważniejsze że nie rzuciłaś się na słodycze.
Wiesz że ja wczoraj zrobiłam dokładnie to, samo co TY - kupiłam sobie superanckie spodnie / bez przymierzania / no i wdomu się okazuje że nie mogę się dopiąć , brakuje jakieś 5 cm, ale myślę że niedługo je założę.
Wczoraj miałam ciężki dzień-straszne zawroty głowy, ale dziś jest ok.
Najgorsze że jestem zaproszona na imprezkę-gril, piwko itp. :roll:
Nie wiem jak to zrobić żeby odmówić bo nie chcę żeby ktokolwiek się dowiedział że jestem na diecie.
Zobaczymy- muszę coś wymyśleć.
Tymczasem...
Ej mi tez brakuje tak okolo 5 cm:D i mysle czy je poszerzyc czy narazie zostawic... kurdem:] a dzisiaj mam 6 dzien diety jeszcze rowny tydzieen:] a wy macie 5;] jak wam idzie/:*
Też się zastanawiam nad tą dietką...Ale to dopiero za miesiąc, bo teraz wyjeżdżam do Hiszpanii :) Tam zamierzam zrzucić z 5 kg...bo nie ma czasu na jedzenie ;)
Nioom napewno zrzucisz..:) a ta dieta to hmm... jest dla osob wytrwalych..
No to jestem po grilu. Nie tknęnał kompletnie nic. Wypiłam 1,5 l. wody niegazowaej. Przeszłam samą siebie bo mięsko z grila + piwko to jest to co najbardziej uwielbiam.
UDAŁO SIĘ I ZACZYNAM 6 DZIEŃ I ZOSTAŁO TYLKO 7.
Uda nam się zielonooka - wejdziemy w te spodnie myślę że gdzieś pod koniec sierpnia.
Ajj to gratuluje ze masz taka silna wolee , i ile juz schudlaS?:P no obysmy weszly w te spodniee:p
Sama sobie się dziwię że mam taką silną wolę.
Wiem że schudłam ale nie wiem ile, postanowiłam zważyć się po 7 dniach, więc jutro.
A Ty ile schudłaś?
No nie wiem , mam dziwna wage , raz pokazuje 58-59 kg , a raz 60-61 kg hehe:] Tak czy siak cos napewno schudlam , zaczynalam od wagi 66,5 bylam chyba z 3 tygodnie na diecie 1000 kacl a potem na tej..:) zwaze sie za tydzien w sobote na wadze w aptece:] wtedy bedzie koniec diety...:))) Boje sie troszke efektu jo-jo :(