-
Wczoraj zaczęłam!! :-)
Hej! Wczoraj zaczęłam zrzucać zbędne sadełko - mam go, w ujęciu rozsądkowo-realistycznym 8kg (teraz ważę 60 przy 161cm wzrostu). Zamierzam odchudzać się tak, jak tyłam, czyli powoli, żeby nie było jojo, a zmiana nawyków żywieniowych stała się nowym stylem jedzenia na stałe. Dlatego: planuję jeść 1200-1300kcal dziennie, codzień jeźzić min. 50minut na rowerze, spacerować, raz w tygodniu pływać i saunować, używać kosmetyków antycell. i masować nogi masażerem co drugi dzień. Będę na bieżąco informować o efektach :-) I serdecznie zachęcam do przyłączenia się do mnie i mojego wątku :-) Razem zawsze łatwiej!
Pozdrawiam, a.
-
Powodzenia :) Na pewno Ci sie uda :)
Rozsadna dieta to polowa sukcesu a samozaparcie to reszta :)
-
Witaj! Ja zaczynam dzisiaj... Ide poskakac na skakance :lol: Teraz za bardzo nie moge pisac, ale bede w kontakcie! Pozdrawiam i trzymam za nas kciuki!!!
-
Witaj, Ja sie z checia przyłacze. Ja musze zgubic jakies ok 9-10 kg. Wiec mozemy sie wspierac.
Ja ogolnie nie stosuje jakiejs konkretnej diety, bo nie zalezy mi na szybkim zgubieniu tych kilogramow, tylko na zmianie nawykow zywieniowych na cale zycie. Jem 5 posilkow dziennie, nie licze kalorii. Na co mam ochote to jem(no wykluczajac slodzone napoje, slodycze i tluste potrawy). Duzo sie ruszam, jezdze na rowerze itp.
POZDRAWIAM
-
Ja zaczelam diete od 1 sierpnia,dopiero trzeci dzien,ale chce razem z tym odchudzaniem zmienic myslenie dotyczace mojego odzywiania.Ja musze sobie jakos w glowie poukladac tak zeby juz nigdy nie wrocic do tych nawykow zywieniowych ktore mnie doprowadzily do nadwagi!Dzielcie sie ze mna dziewcznyny swoimi uwagami na ten temat,moze razem wspolnie cos madrego wymyslimy!
-
hej
chetnie sie do Was przylacze. wiem, ze jest bardzo ciezko, ale razem powinno nam byc latwiej. mi przybylo ok 7 kg w ciagu miesiaca :oops: !!!
mam calkiem powazny problem z objadaniem sie, w zwiazku z tym, ze zauwazylam, ze powazne traktowanie powaznego problemu nic mi nie daje, postanowilam podejsc do niego z :)
jestem z Wami
badzcie ze mna
pozdrawiam
:*
-
Hej, hej! To ja abell, tylko musiałam zmienić nick, bo miałam problem z tamtym kontem pocztowym, więc od dziś występuję jako meiga, czyli czarownica z Galicji hiszpańskiej.
Jeśli chodzi o dietowanie, to jakoś siętrzymam, ale postanowiłam odrobinę zwiększyć reżim, tzn. rzeczywiście trzymać ssię tych max. 1300 kcal, bo przez ten deszcz, to jakoś zdarza mi się coś nadprogramowego podjeść... Ale wczoraj kupiłam sobie nowy rower (stary mi się zepsuł wraz z początkiem odchudzania :/) i będę z niego robić użytek, niech tylko padać przestanie!! :-) Pozdrawiam was serdecznie, całuski :-*
-
A może mi któraś z was jeszcze powiedzieć jak się wkleja taki fajny pasek wagi?? :-)
-
Hej hej! W glownym spisie tresci forum wejdz na "Propozycje dla forum", tam znajdziesz temat odnosnie "podzialek" z waga i tam juz wszystko przeczytasz! :lol: Pozdrawiam!
-
Dzięki!! A wiesz, że ja też pochodzę z Częstochowy :-) Tylko tu studiuję i mieszkam w zasadzie cały rok, a teraz pracuję. Skąd jesteś? Ja z Lisińca. Pozdr. :-)
-
zycze powodzenia..tak trzymaj!!
-
I jeszcze sprawdźmy podziałkę wagi...:-)
-
ja również się przyłączam...wprawdzie wyjeżdżam do BABCI (o mój boże=> obiadki) :? ale biorę rower i dziennie będę się pociła na nim (jeżeli pogoda dopisze) :!: , pozatym mam trochę książek do przeczytania więc jakby mi się o jedzeniu przypominało to będę katować się czytaniem i ćwiczeniami na nogi i biodra(BOCZKI!!) :oops: ....chciałabym schudnąć jakieś 10 kg, zobaczymy czy mi się to uda...Pozdrawiam wszystkie i do zobaczenia na forum
-
Hej! Super, ze udalo sie z podzialka!
Ja z Czestochowy nie pochodze, przyjechalam tu na studia, no i zostalam... :wink: Od szesciu lat to moj dom. Aktualnie mieszkam w samym centrum.
A co do odchudzania nog i bioder (tez mam ten problem) to ostatnio naczytalam sie o cudownym dzialaniu skakania na skakance. Zaczelam dwa dni temu, wierze, ze to pomoze! Pozdrawiam!
-
w sumie to mi nic nie stoi na drodze żeby wziąć do babć skakanki=) dzieki za podsunięty pomysł:) aha no i podziałkę też postaram się założyć:)
-
Za pół godziny wychodzę z pracy i jadę na zakupy :-) Zamierzam zaopatrzyć się w hula-hop, choć śmiesznie to będzie wyglądać, jak tak będę z nim paradować do domu :P Ale podobno ładnie modeluje talię i troszkę biodra, bo brzuszków to ja nie lubię... W ogóle, najbardziej zawsze odpowiadała mi nie gimnastyka, ale sporty typu jeżdżenie na rowerze, pływanie, chodzenie po górach, kiedyś trenowałam też ju-jutsu (okres mojej najlepszej wagi i największej sprawności, z powodu kontuzji kolana przerwane). Teraz jeżdżę do pracy na rowerze (w obie strony 12km) i jak tylko jest pogoda, to też po pracy, przynajmniej z godzinę. Od wtorku zacvzynam basen raz w tygodniu i saunę dla ciałka :-)
A macie jakieś pomysły na cellulitis?? Narazie stosuję krem anty raz na dzień, peeling kawowy co 2 dni, kąpiel w soli morskiej z algami codziennie (bardzo lubię, i ten zapach, mmmm) i rower, rzecz jasna. Jeśli macie jakieś sugestie i rady, to czekam!! Pozdrawiam w ten piękny deszczowy, w Krakowie dzień :-)
-
Ja mam w planie również aerobik od września, mam nadzieję że będę miała czas na coś co mi sprawia tyle przyjemnosci(pomijając rower, pływanie i TANIEC):) nie wiem czy udała mi się przedziałka...?
-
Aha, a co do obiadkow... Wiadomo, ze z Babciami nie ma sensu sie spierac, wiec moze po prostu staraj sie jesc polowe tego, co poda Babcia?? Powodzenia!