Wersja do druku
No więc tydzień temu ważyłam 63 kg przy wzroście 170 cm. No i postanowiłam, że się za siebie wezmę. Dieta 1000 Kcal plus ćwiczenia ( pół godziny jazdy na rowerku treningowym, pół godziny ćwiczeń i godzinny trening na gazelle freestyle ) . I dzisiaj kiedy się zważyłąm doznałam szoku waże o 2 kg więcej :cry: ja już nie wiem co mam robić. Przecież codziennie ćwiczyłam, nie podjadałam słodyczy ani nic :cry: Chyba się popłaczę. Czemu nie moge schudnąć?? :(
nie przejmuj się..po prostu Twój organizm broni się przed utratą wagi :wink: ..odchudzaj się spokojnie dalej, a za niedługo waga ruszy w dół(jeśli oczywiście przestrzegasz dietki :twisted: )
Spokojnie! Nie spiesz sie, nie mozesz sie przejmowac, jesli nie ma natychmiastowych efektow. Czasami organizm "szaleje", reakcje sa dziwne, ale konsekwencja i silna wola na pewno dadza efekty! Tez jestem na 1000 kcal, wiec sluze wsparciem!!! :)
Trzymaj sie dzielnie, nie zalamuj sie i nie rezygnuj!!!
Dzięki dziewczyny za wsparcie :) Dalej będę stosować tą dietkę. Poczekam jeszcze 2 tyg. :) A jak waga nie ruszy to zmienię ją na inną :) A słodycze już dawno poszły w odstawke :) Nawet moja dentystka to zauważyła :)
xxx
No właśnie jestem przed okresem :) I nie wiem może to przez to ?? Zresztą wszystko mnie drażni :) W "normalnych okolicznościach" nie doporwadziłoby mnie to do załamania, ale tak to jest :) Będę się starała dalej wytrwać w tej diecie :)
hej. nie martw się:) ja też jak byłam na wczasach odchudzałam się, zero słodyczy codziennie basen po kilka godzin... nawet raz było 12 godzin :) dietetyczne jedzonko prawie wogóle nic nie jadłam... ostatni mój posiłek skromniutki był o 16:00 i co się okazało?? 2 kilogramy więcej wtedy się masakrycznie załamałam:( wróciłam do domku szczerze to prawie sie nie odchudzałam nawet wcinałam słodycze :oops: fakt faktem że mało ale to zawsze coś... weszłam na wage i 3 kilogramy mniej:)) trzymaj się:)