aliszmu nie szkodzi, wiem ze moze troche przesadzam, ale nic na to nie poradze, bo jesli nie schudne to nie bede miala mobilizacji do utrzymania swojej wagi patrzac na siebie...i bede jadla coraz wiecej...znowu bede miala te ataki objadania sie coraz czesciej...i tyla bym i tyla...to tez jest bez sensu.. :?
nie umiem zaakceptowac siebie takiej i nie chce, moją granicą przy moim wzroscie jest 54kg, nizej juz niedowaga..moze i pozostane przy tych 54..
chcialabym moc bez obaw nosic kkrotkie spodenki, bluzeczki gdzie nie beda odstawaly mi boczki itp..jak kazda nastolatka..