-
Łydki moje...
Witam Was.
Od wczoraj prowadzę swoj dziennik kalorii na tej stronie. Biorę się za siebie, ale nie wiem czy to znowu nie jest słomiany zapal. Moze dam rade, a moze moje odchudzanie znowu skonczy sie po 2 dniach.
Ale ja nie o tym... moim problemem są głownie nogi. Zaczynając od ud a koncząc na łydkach. Od wczoraj zdązylam przeczytac duzo postów tutaj, wiec na uda znalazłam sporo ćwiczen.
Ale co robic mam, gdy moje łydki są takie wielkie? Jakies niewymiarowe... :roll: czy mozna pozbyc się nadmiaru tluszczu z łydek? nigdy mi sie to nie udawalo... nie chce tez miec uksztaltowanych tam miesni, bo brzydkie są takie wielkie łydki.
Czekam na jakies porady od Was
Pozdrawiam
-
I moim zdaniem z tym może byc problem.
Wydaje mi się ,ze to zalezy od budowy ciała... ja mam genetycznie łydki 'konkretne' po mamie , a Ta zaś po babci... wiec nie mam szans na 'patyczkowate' nogi...
A ćwiczenia moga wyrobic ładne mięśnie. Mi osobiście podobaja się lekko umięsnione nogi. Nie mówie tu przesadnie jak u kulturystek...
-
hm.. moze sprobuj sie porozciagać a nie ćwiczyć tak "normalnie"? podobno to wysmukla mięśnie. A swoją droga - > trzymam kciuki by z tym odchudzaniem to nie byl slomiany zapal:)
-
Tak ja też mam bardzo umięśnione łydki... A to wszystko genetycznie po rodzicach... Ale faktycznie rozciąganie dużo pomaga, sprawdzone na własnym przykladzie. Ale nie mozesz tez myslec ze zaczniesz się rozciągać i będziesz miala lydki jak patyczki. Owszem łydki wyszczuplą się ale to nie będzie nigdy to co te wszystkie wieszaki :)
-
taak.... ja tez dostalam takie masywne łydki w spadku po mamie, ta po babci itd...
ale jak rozciagac łydki?
-
Moja mamusia jest chudziutka, w ogole laseczka:) oczywiscie po dzieciach i przy swoim wieku ma tam swoje co nie co, ale nogi to ma miodzio:) (kiedys byla gimnastyczka i tancerka:))
Ja mam dosyc mocno umiesnione, ale jak chudne to po jakims konkretnym czasie lydki tez zaczynaja szczuplec:)
Takze polecam porozciagac, wysmukla.