Moze ktoras z Was ja stosowala??
A jesli tak to jakie byly efekty??
Po przeczytaniu ksiazki nt. tej dietki uwazam ze jest to jedna z najzdrowszych wymyslonych dotychczas diet dlatego postanowilam sprobowac :wink:
Wersja do druku
Moze ktoras z Was ja stosowala??
A jesli tak to jakie byly efekty??
Po przeczytaniu ksiazki nt. tej dietki uwazam ze jest to jedna z najzdrowszych wymyslonych dotychczas diet dlatego postanowilam sprobowac :wink:
Jest niezła i rzeczywiście się na niej chudnie - ja ją trochę zradykalizowałem i schudłem sporo w 2 tygodnie, przede wszystkim tłuszcz, bo dieta opiera się na ciągłym niedoborze węgli i organizm sięga po tłuszcz szybciej niż w diecie np. 1000kcal, którą Ci tu zaraz ktoś poleci :P
Podsumowywując - 1400kcal + south beach szybciej Cię odchudzi niż 1000kcal czego sobie zapragniesz, ale musisz w 100% spełniać założenia tej dietki.
Arianek dzieki :wink:
stosowalam kiedys diete 1000 kalorii fakt byla skuteczna ale to nie dla mnie...
a moge wiedziec ile schudlas na DSB??
ja bym chciala w pierwszych dwoch tygodniach schudnac okolo 3 kg chociaz podobno mozna nawet do 6...
Powiem tak, takze siegnęłam po ksiażke z dietą Soutch Beach, i wstepbardzo mi sie podobał, znalazłam uzasadnienie tego dlacegomam nie jesć ziemniakow , makaronu a nawet chlebka :cry: , i postanowilam ze sie do tej diety zastosuje ...ale jak zobaczyłamprzepisy podane w ksiażce to sie załamałam... :x , jakies tam mufiny mam sobe robic ze szpinaku:)??bleh, albowcinac seler z serkiem krówka smieszka...no jakos tego nie widze...jestem zdolna do poświęceń ale chyba nie az tak,
Wiec moja dieta Sb po zmodyfikowaniu wygląda o tak:
Nie jem :
pieczywa, słodyczy, makaronu, ziemniakow,nie słodze cherbaty
Pisałao tam zeby nie jesc owoców bo mają fruktozę to nie jem
Podobno marchewka tez odpada...aleco mam zjesc jak mnie wielki głod dopada?? Marchewa zostaje!, Mleko chude takze zostaje ..
troche nie umiem sie odchydzac tą dietą przepisy z tej ksiązki są do bani..:(, tego co mi nie wolno nie jem, a tego co ewolno tez nie bo ochydne albo ciezko dostac "no way it's not butter" hehe, chyba umre z głodu..2 dzien na sałacie i czerownej herbacie....
a na obiad znowu piers skurczaka .NIech zyje 2 dzien odchudzania!!!! (jak tak dalej pojdzie to po 5 umre z głodu:()
pozdrawiam
smutna ja tez nie stoduje tych przepisow z ksiazki :wink:
z kawy i mleka nie zrezygnuje nigdy w zyciu...
do reszty sie stosuje...
zobaczymy jak mi pojdzie :roll:
ha stosowalam sb jakies plroku temu i czasami lamiac zasady schudlam cos ok 2kg, albo troszke wiecej juz nie pamietam dokladnie
teraz tyle mi sie przytylo, ze chyba jutro wracam na sb
naprawde bylam z niej zadowoona, tylko najwieszy problem dla mnie do bylo zrezygnowanie z piwa, jabłek (kawy wtedy nie pilam)
musze sobie przypomniec wszystkie produkty i chyba jutro zaczne :wink:
no to moze razem zaczniemy?? co ty na to??
byloby naprawde super :!: :!:
bo ja tak szczerze powiedziawszy mialam nadzieje, ze znajde kogos kto bedzie chcial jakos teraz zaczac sb, bo tak z kims jest latwiej
jak chcesz to poszukam linkow, bo mialam strasznie fajne z rozpiska tej diety i wkleje tutaj
:o tylko wklejcie jakies fajne pzrepisy..
ja teraz sobie zrobiłam na "obiad niedzielny"sałatke nie wiem ile ma kalorii ale powiem wam co do niej dodałam:
sałata, poł pomidora poł papryk,i(po 1/4 czerwonej i zielonej). ogorek kiszony, ogórek zielony,( pare plasterków), kawełaek fety, łyzeczka lowi i łyzeczka smietany 12%, dobre i mzona sie zapchac:D
chętnie sie dołącze ale od jutra bo dzisiaj juz tyle wciągnęłam zakazanego jedzonka że :oops: W listopadzie zeszlego roku stosowałam SB mozna na niej schudnąć ale trzeba samodyscypliny(jak przy kazdej diecie). Do mnie niestety wrociły te nieszczesne kg ktore zgubiłam, a było już tak pięknie 4,5 kg w 10 dni :!: Teraz niemoge zabrac sie za siebie - moze razem będzie łatwiej - mam nadzieje!!!!
no to super od jutra zaczynamy :mrgreen:
im nas wiecej tym lepiej :wink:
no to co zaczynamy plazowanie??
Ja juz przygotowalam sobie zestaw sniadaniowy do pracy :wink:
ja dzisiaj na śniadanie zjadłam jajecznice z pomidorami
a przed chwilka wypilam maslanke
ale jakis obiadek by sie przydal, zaraz cos wymysle :)
oto obiecane linki:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1333248&id_f=12
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...56101&start=15
http://*****************.ilonka.org/...uth-Beach.html
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20960
mam nadzieje, ze sie przyda
W koncu udalo mi sie wytrzymac :wink:
czyli idzie dobrze :D
u mnie dietka bedzie raczej monotonna, ale mnie to nie przeszkadza
na sniadanie jajecznica jakis omlet
do tego warzywa z patelni (sama robie)
maslanka czy jakis jogurt naturalny
pasta z sera bialego i ryby z puszki, albo z pomidorami
chuda wedlinka
najwazniejsze to ze nie bede jesc ziemniakow, i wszystkiego co z maka i cukrem
mam nadzieje, ze te dwa tygonie mina nam szybciutko
a i tak w drugim pewnie skusze sie na gorzka czekolade
mam tylko nadzieje, ze nikt mnie nie bedzie namawial na piwko :P
ja teraz mam jeszcze wieksza motywacje bo za niecale dwa meisiace zobacze sie z kims na kim bardzo mi zalezy i oczyswiscie chce wygladac pieknie :wink:
za 2 miesiace to na pewno bedziesz wygladac super :wink:
a ja sobie weszlam dzisiaj na wage a ona pokazala 57.5kg porazka, chyba nigdy az tyle nie wazylam, nastepne wazenie dopiero za 2 tygodnie chcialabym wazyc wtedy maksymalnie 54kg
co wy na to, zeby kazda z nas wypisywala co zjadla, bedzie mozna odgapiac dania i latwiej przebnac przez I faze
gwiazda a tak z ciekawosci ile masz wzrostu??
wzrostu to ja mam "az" 161 cm, a wszystko odklada mi sie na brzuchu
gdyby ni to, ze juz ledwo co dopinam sie w spodniach to pewnie jeszcze dlugo przekladalabym to zaczecie odchudzania się :P
cześć :)
mam nadzieję, że nie będziecie miały nic przeciwko jak czasami napiszę tutaj coś od siebie :)
Na SBD byłam kilka dni - niestetyy ostatnio "zgrzeszyłam" (węglowodany - lody, kawałek ciastka) i od dzisiaj zaczynam od nowa :)
Jak dotychczas ta dieta bardzo mi odpowiada - bo nie czułam sie na niej głodna - wręcz przeciwnie byłam najedzona.
Można kombinować z posiłkami - bo w I fazie jest troszkę produktów z których można zrobic cos dobrego :) (ja np jestem "fanka" pomidorów i szpinaku, wiec te produkty dosyc częśto u mnie będę gościć - tak samo ryby)
Postaram się zamieszczać moje codzienne jadłospisy
Mam nadzieję, że każda z nas osiagnie swój cel :)
pozdrawiam
mysle, ze im nas bedzie wiecej tym lepiej :arrow: wieksza sila wsparcia :wink:
mam pytanko, nie wiecie jak jest moze z jedzeniem mieska i padlinek (ja tak zawsze na wedline mowie :D ), bo jak jest wypisane, ze mozna to wiadomo, ze tylko chuda, a jakiej nie mozna :?: ja znalazlam, ze nie mozna udek jesc, a jak jest z kielbasa zwyczajna - cienka, bo ja rozkminilam, ze jak mozna jesc, to by bylo super, bo taka z grilla jeszcze ma wytopiony tluszczyk, nie trzeba by bylo sobie odmawiac takiej przyjemnosci jaka jest grill
amorsa ja podobnie jak ty uwielbiam pomidorki, jadam po kilka dziennie
a wogole to ja sie zaczelam zastanawiac, czy ja czegos zle nie robie, bo ani glodna nie jestem, ani niczego mi nie brakuje, az za piekne, zeby bylo prawdziwe :twisted:
Chodzi przede wszystkim o chudą wędlinę, a nie wiem czy zwyczajna jest taka chuda ;)
Ja sama nie przepadam za wędlinami - jak już mam zjeść to pierś z indyka wędzoną.
Z mięsa jadam praktycznie piersi z kurczaka ewentualnie z indyka.
Też na początku zastanawiałam sieczy czegoś źle nie robię na tej diecie, bo nie czuję się głodna - ale stosuję produkty, które są napisane w książce. Z ich przepisów narazie nie korzystałam - ale mam kilka na oku, które może sprawdzę. Teraz sama sobie wymyślam i gotuję, a że lubię to robić to nie jest źle.
pozdrawiam
tak schodząc z tematu to ja mam o wiele więcej niż wy do zrzucenia :)
tzn ile masz do zrzucenia :?:
a co sadzisz o gorzkiej czekoladzie, bo te bez cukru jest strasznie nie dobra, a przynajmniej mnie nie smakuje
a gorzka to do jugurtu albo serka, albo nawet omletu, bo ja slodziku na pewno nie kupie
wlasnie znalazlam cos co moze sie nam przydac
http://free4web.pl/3/0,104875,defaul...66D690F6149FAE
na dobry początk mam do zrzucenia 15 kg ;)
co do czekolady - wg mnie lepiej jest gorzka (ta powyzej 70% np Alpen Gold, napewno jest lepsza niż ta bez cukru.
Ps. ja na SBD nie jadłam i nie bede jadła słodyczy :)
Ja sama nie używałam nigdy słodzików, ale z tego co wiem nie są one dobre (chemia).
Ogólnie nie używam cukru od kilku dobrych lat :)
To forum założyła dziewczyna z forum gazeta.pl
forum na gazeta.pl
no w sumie te 2 tygodnie to nie jest az tak duzo, ale i tak kaze sobie jutro kupic gorzka czekolade :P i zrobie sobie deserki
mama dzisiaj kupila jakis ser zolty, ale nie wie czy jest chudy czy nie ehhhh i zastanawiam sie czy go jesc czy nie...
musze sie jeszcze zaopatrzyc w galaretke bez cukru, jak sie doda do niej jogurtu to sie robi ptasie mleczko :D
widze, że słodkie lubisz :)
Ja z serów jadała podczas tych kilku dni SBD mozzarelle albo fetę (niskotłuszczową), - seró żółtych nie jadłam :) więc nie mogę Ci poradzić :)
Z innych serów jadłam - figurę (tą z Turka - 3% tłuszczu), chciałam znaleźć serek wiejski niskotłuszczowy ale jak narazie mi się nie udało :)
dzisiaj będę miałą mało urozmaicony jadłospis :)
z miesa jem i tak tylko drob wiec nie ma problemu, czekolady nie moge (na szczescie), a derek zolty kupuje w supermarkecie niskotluszcowy :wink:
dzisiaj katastrofa zjadlam w pracy kawalek sernika :( probowalam sie wymigac ale zaraz zaczely leciec jakiesglupie komentarze mojej kumpeli ze pewnie znowu sie odchudzam, a ze ja nie lubie pytan na temat mojej diety to dla swietego spokoju zjadlam...
dlatego dzisiaj juz nic do wieczora a za to jutro wracam do diety...
też tak miałam z ciastkiem :( , dlatego musiałam zacząc I fazę od nowa :)
ja sie obawiam, ze w mojej diecie bedzie jednak za duzo tluszczu :(
ale przynajmniej nie jem nic co jest z maka, wiec mam nadzieje, ze bedie dobrze
chodzi przede wszystkim o to by nie jeść rzeczy o wysoki wskaźniku IG oraz tych, które są w pierwszej fazie zakazane :)
moje dzisiejsze menu
śniadanie: pół serka figura z piperzem i solą
obiad: 3 jajka sadzone (bo były małe) + sałatka z pomidorów i cebuli pokropina oliwą z oliwek, sól do smaku
kolacja: chochelka chili con carne (bez kukurydzy), pół mieseczki gotowanej fasolki szparagowej (mrożonka)
na dziś to tyle
pozdrawiam - do jutra
:)
cześć dziewczyny witam Was w kolejnym dniu dietowania :)
i życzę dziś sukcesów ! :)
pozdrawiam
ja dzisiaj postanowilam zjesc na sniadanie cos innego niz jajecznica, wiec wymyslilam cos na poczekaniu, mianowicie wrzucilam na patelnie cebulke w wiorkach podsmazylam dodalam do tego czerwona papryke i cukinie, jak warzywa zmiekly dodalam starty zolty ser i przyprawe do spagethi, wyszlo super, mozna to rowniez na obiadek
do tego kawa inka z mlekiem i tabliczka gorzkiej czekolady(reszte starlam :) bedzie do jakis slodkosci)
acha przygotowywujac sniadanie, zrobilam sobie jeszcze salatke z ogorka pomidora papryki i jajek na twardo
a dzisiaj na obiad ogorkowa (jesli to mozna nazwac ogorkowa) i brokuly
gw1azda :) smacznie brzmi to Twoje danie :)
ja dopiero wiczorem wpisze moje jedzonko :)
pozdrawiam :)
wiec dzisiaj jadłam
śniadanie: mały pomidorek, erbata
obiad: fasolka szparagowa (mrożonka), filet mintaja pieczony pod szpinakiem
kolacja: fritta z pomidorów, cebuli i pieczarek
ja wogole strasznie mam duzo pomyslow na jedzonko, az sie sama dziwie
wogole to ja jem za duzo, ale jutro z tym koniec
też mam wiele pomysłów na jedzenie .. ale, że się dietuje to musze sie ogrniczac, dobrze, że gotuję dla rodziny .. to mogę się kulinarnie wykazać bardziej ;)
gwaiazdga warzywa smazone na sniadanie?? :shock:
moj zoladek nigdy by tego nie wytrzymal...
wczoraj mialam zakrecony dzien... mowie wam szkoda slow, ale za to dzisiaj jestem pelna nowej energii :wink:
no wiesz jak sie je to sniadanie o 11 czy 12 to nie jest tak zle, a moj zoladek jest juz przyzwyczajony do extremalnych mieszanek :wink:
o podobnej godzinie jadam śniadania .. ale dzisiaj wyjątkowo zjadłam o 7 rano
Na tej diecie jem śanidania .. a tak to sporadycznie :oops: