-
agassi ograniczmy spozywane kcalki do 2 heheheheh wydaje mi sie efekt murowany,Zuzek dobrze napisała nawet woda tłuczy tak wiec mówcie co chcecie ale ja rezygnuje ze wszytskiego a co grunt to byc piekną i zgrabna a to ze chora phiiiiii :lol
A tak na powaznie: kurnik anikta Ja tez to jest moja godzina kryzusu pewnie sie przedłuzy do 2 w nocy zawsze mam nocne problemy juz jabłka nie pomagaja nic :roll:
-
Wmawiam sobie ze zadna z Was nie idzie teraz podjadac,wiec ja nie mog ebyc gorsza hehe...Chyba pomaga:)
-
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
ja w sumie nie mam zasady zeby nie jesc po 18 :oops: zjadłam ale niskokalorycznie..musiałam juz mi było niedobrze z głodu :|
-
Mi też pomaga,że nie jestem sama w swoich cierpieniach. Wypiłam herbatkę i poszłąm na króciutki spacerek z ukochanym. Trochę mi lepiej.
No i świadomość, że jutro będę szczuplejsza o te parę deko :wink: daje mi siłę. Wiem,że jakbym się zawzięła i codziennie była taka akuratna co do dietki, to szybciutko bym do tych 60 doszła..
-
Ehh ciezko zta samodyscypliną niestety różnie bywa :roll: Ja soebie zafundowałam kromeczki wasa z serkiem i dzemikiem jezuuu ja to zamna chodziło ( oczywiscie wersja light) no cóz musiałam ale czeka mnie noc z ukochanym wiec moze spale :wink:
-
jutro moj wielki dzien,wchodze na wage:)Zobaczymy ile schudlam przez te kilka dni..i czy wogole schudlam:)Zuzaksc Tobie zycze spalenia duzo kalori dzisiejszej nocy;)I wogole wszystkim zycze milej nocy!
-
A dziękuje bardzo no wiesz po takich grzeszkach jedzeniowych trzeba popracowac nad spalniem :wink:
Tez bym chciała zeby waga leciała w dół juz 2 tygodnie i bez zmiam czas dorzucic chyba czerwona cherbatke,niech kopie organizm w tyłek i działa :mrgreen:
-
To ja też się przyłączę, dobrze?
Mój cel: 60 do grudnia. Łagodnie a skutecznie.
Jem ok. 1000kcal, unikam węglowodanów.
Na razie tyle, bo głodna jestem niemiłosiernie więc zmykam spać ;-)
Powodzenia wszystkim SWEET 60!!!
-
cześć :)
Alma: witaj :D
Zuzaksc: to wiesz co, ja nie będę nic jeść :P
kurde, trochę mi smutno, bo waga przez dwa dni stała a teraz jest nawet trochę wyższa :?
ale trudno, kara za to, że ważę się codziennie :evil:
jestem na SB, ale liczę do 15oo
więc moim zdaniem ta dieta wcale nie jest rewelacyjna, ponieważ jej "cudowność" nie polega na tym, że je się odpowiednie produkty, ale że się ogranicza kalorie
dzisiaj już piąty dzień, więc jeżeli by miało spaść 5 kilo w ciągu dwóch tygodni, to coś już by spadło, no nie?
ale jak już zaczęłam, to skończę :twisted:
miłego dnia Wam życzę :*
weekend już :D :D :D
-
No cześć piękne Kobitki :D
Ja się kurde rozchorowałam :( Mam katar, kaszel , podwyższoną temperaturę. Pewnie jakieś grypsko mnie dopadło porządnie. Ale nic, dzielna jestem i zamierzam dalej sie dietki trzymać. Właśnie zamierzam śniadanko zjeść - 2 Wasy 3 zboża i 2 jajka z łyżeczką majonezu, do tego jakiś mały pomidorek. Wychodzę z założenia, że śniadanie powinno być najbardziej sycące, bo w końcu można je spalić w ciągu dnia.
A tak poza tym, to muszę się czymś pochwalić. Wczoraj moje zmysły zostały wystawione na ciężką próbę i przetrwały ją :P Mianowicie moja mama bezczelnie przyniosła :lol: do domu frytki. Ona też jest na diecie ale powiedziała, że już nie mogła wytrzymać (dużo stersu w pracy, właśnie próbuje przenieść się do innego biura). A ja wytrzymałam. Wszystko mi się w środku skręcało ale dałam radę. Nawet nie wiecie, jaka jestem teraz z siebie dumna.
Buziaczki :-* :-* :-*
Odezwę się później. Pa. Miłego dnia życzę.