Witam Cie optymistko:)Ja waze podobnie do Ciebie,choc jestem nizsza...w jakim czasie chcialabys osiagnac swoj cel?Zycze powodzenia i pozdrawiam:)
Wersja do druku
Witam Cie optymistko:)Ja waze podobnie do Ciebie,choc jestem nizsza...w jakim czasie chcialabys osiagnac swoj cel?Zycze powodzenia i pozdrawiam:)
Cze Pustka :D Nie mam określonego czasu, ale wolałabym aby się to stało jak najszybciej. W sumie ma do zrzucenia jakieś 8-9 kg, więc myślę, że 2 miesiące powinny wystarczyć. To takie moje marzonko. Aha no i dzis też nie uda mi się zjeśc tych 1200 kcal które planowałam, bo juz zjadłam 1240, a jeszcze kolacja, na która planuję zjeśc pirś z kurczaka oczywiście chudziutko przyżądzoną no i 2 chelbki chrupkie Wasa z warzywkami ( to w sumie 160 kcal i 2 g.tł). Oj jutro się musze poprawić :oops: A Ty Pustko? Ile masz do zrzucenia i jaki czas planowany?
Optymistko:)Ja waze 62,80 i mam 164 cm!Chcialabym zejsc do 54!Pewnie,ze jak najszybciej:)Na maj musze byc laska jak sie patrzy:)ale mysle,ze do sylwestra uda mi sie te 9 kilosow zrzucic!Moze sie jakos powspieramy?:)
Czesc dziewczynki :!:
jako pierwsza zdam relacje co dzis zjadłam :
-bułka grahamka
-2 jajka sadzone bez tłuszczu
-surówka z selera, marchwi i jabłka
-2 brzoskwinie
-talerz zupy ogórkowej niezabielanej
-10 winogorn
-125 gr chudego twarozku + 2 łyzeczki drzemu niskosłodzonego.
Czekam na Was
Pozdawiam
Agata
Chyba pisze sama do sibie.
Zapomniałam dodac , ze wczoraj było, prawie 30 min tanca i 25 brzuszkow.
Agata
Czesc Agata!
Ja nie licze kalorii,tylko stosuje diete MZ i nie podjadac!Wczoraj niestety na drugie sniadanko zamiast jogurtu zjadlam dwie kulki lodow:(Poza tym wszystko zgodnie z planem:)pozdrawiam!
Anka
Czesc Aniu :!:
Juz myslałam,ze dalej bede pisała sama do siebie :)
Ja w sumie tez nie licze kcal, tzn tak mniej wiecej licze, staram sie by nie jesc mniej niz 1000 kcal bo albo pociagnie to za soba jojo, albo to, ze metabolizm sie zwolni i nie schudne.
Ciekawa jestem jak wyglada Twoje menu.
A teraz moje :
Ś : Jogurt bakoma - Polskie Zboza
IIŚ: Bułka wieloziarnista, 3/4 plastra chudej wesliny z indyka
O: dorsz pieczony+ fura surówki z czerwonej kapusty
P:banan
K: jajko gotowane + plaster wedliny z indyka ( kolacji jeszcze nie zjadłam, ale nie wiem czy jeszcze dzisiaj siade na kompa, wiec wole napisac teraz )
Ruch : tylko 25 brzuszkow
Czekam na Wasze relacje.
Pozdrawiam
Agata
Witam podownie...
Dołączając do tematu, ja liczę kalorie, ale narazie przez kilka dni chcę powoli wbić się w rytm diety, a nie od razu przechodzić na 1000 kcal. Wzoraj zjadłam 1430 kcal, dziś zjem podobnie, jutro może też jakoś tak, a potem przez tydzień 1200, następne tygodnie to 1000 kcal o ile mi się uda, a jeśłi nie to przy 1200 też się schudnie. Ważne, by odżywianie było zdrowe i dało jakiś efekty. Musimy się wspierać!!! Bo sama nie dam rady. Wiecie planuję ogólą zmianę mjego życia. Chę pozamykać stare sprawy, zrobić remament w szafie, zrobic nową fryzurkę itp, ale to dopiero gdy schudnę jakieś 4 kg.
Hmmm...coś mało tu zaglądacie. Szkoda :( Chcę Wam tylko powiedzieć, że wczoraj znów się załamałam i wstałam w nocy,dokładnie było 00:40 no i wiecie co...zjadłam pół Snickersa :oops: To straszne wiem ale nikt mnie nie wspiera i nie powstrzymuje od takich głupich decyzji :( A może Ty Pustko zechciałabyś się wymienić nr gg ażeby się wspierać :) cio?? Mamy podoną wagę i podobny cel, więc może razem będzie łatwiej. Qrde ja się od dziś biorę ostro!!!
Ps. No i ten wykresik wagi nie chce mi działac :?
Optymistko :!:
Tez zauwazyłam, ze dziewczynki sie tu ostatnio nie pojawiaja, ale mam nadzieje, ze to sie szybko zmieni.
W kazdym razie ja tu cały czas jestem.
Nie przejmuj sie ta połowa snicersa, wiadomo mogłoby tego nie byc, ale bylo i to nie jest koniec swiata.
Wydaje mi sie, ze kazdemu sie moze taka wtopka zdarzyc , najwazniejsze to trwac dalej w occhudzanku.
Poza tym wiesz pocieszające jest to, ze to było poł batona, a nie cały czy jeszcze kilka innych bo jak juz sie rozkrecam to i na jednym sie nie konczy :D
Pozdrawiam
Agata
Cześć Dziewczynki.Jestem z Wami :) Planuję zrzucić 6,5kg.Jak dobiję do 55kg to pójdę na kolanach do Częstochowy :)
Byłam już dzisiaj rano na basenie i planuję godzinny seans na rowerku. Niestety gubią mnie słodycze!Dzisiaj zjadłam 3 Jeżyki,ale poza tym było oki.
Mam w domu dosyć dużą motywację -chłopaka :) Od 3 miesięcy codziennie rano biega i schudł już 12kg.Jak widzę te wiszące na nim spodnie to jestem pelna podziwu dla niego i nadzieji dla siebie.
Byłam już kiedyś na tysiączku ,schudłam 5kg ale wakacje się skończyły i brakło motywacji.Teraz podejdę do tego strategicznie i nie dopuszczę do przytycia.
Buziaczki.
Ps. mam 173cm wzrostu i ważę 61,5kg.
hop hop!
Witajcie Dziewczynki.
U mnie straszna plucha, ruszyć mi się tyłka nie chce spod kocyka :)
No a co dziś wszamałam (aha - ja też nie stosuje żadnej konkretnej diety - ciężko mi na niej wytrzymać, jak na razie staram się poprostu nie "objadać"):
- 2 cieniutkie kromeczki czarnego chlebka z serkiem topionym, pomidorem i papryką
- kawe z mlekiem i łyżeczką miodu
- 4 kruche ciasteczka z czekoladą (bardzo przepraszam - mała załamka :oops: )
- wielki kubek herbaty bez cukru
- żurek (nie zabielany) z 2 małymi ziemniaczkami
Nio - jestem zadowolona z siebie, a to już duży sukces :)
A co u was słychać?
Nie było mnie tu wczoraj ponieważ cały dzionek biegałam po mieście, a wieczorkiem byłam tak padnięta, że myślałam tylko o łóżeczku.
Pozdrawiam wszystkie nowe Kobietki i "starych wyjadaczy" :)
ps. Optymistko - wydaje mi się, że lepiej sobie troszke pofolgować i zjeść kawałek czegoś słodkiego, niż sobie odmawiać a potem się objeść na całego.
Trzymam mocno za was kciuki - no a wy trzymajcie za mnie :D
ps. mam na imię Iza :)
Czesc dziewczynki!
Maltanko :!: Witaj. Napewno uda Ci sie zrzucic te kiloski.
Iza :!: U Ciebie bardzo ladnie z tego co widze, tym bardziej, ze te ciasteczka nie byly na noc.
Nawet smiem powiedziec, ze troche mało zjadłas, tak mi sie przynajmniej wydaje, moze sie myle.
A u mnie dzisiaj było tak, co prawda zmiesciłam sie w 1000 kcal, ale zdecydowanie nie byly to dobre kcal :
- bułka wieloziarnista, z chuda szynka z indyka
-gruszka
-cheasburger z maca
-mały shake
To zarło z maca było ok 16. Pozniej za kare juz nic nie zjadłam.Sorki, 5 winogron.
Wiem, ze nie za dobrze z tym maciem, ale jakos sie nie załamuje bo normalnie bym sie juz rzuciła nazarło, a teraz tego nie robie, a po drugie raz na jakis czas chce sobie na wszystko pozwalac,
Ale z rozsadkiem :!:
Pozdraiwma
Agata
Witam wtam..też sie własnie ciesze że nie zjadłam wtedy w nocy całego, a tylko pół snickersa.... za to dziś rano dojadłam resztą...i tak w sumie to zjadłam dziś1400 kcal, czyli tak jak planowałm. Więc 4 dni przygotowawcze minęły. Od jutra przez tydzień jem ok 1200 kcal. Może się uda. Ze słodyczy całkiem nie rezygnuję, bo to by było ponad moje siły, a za pewne któregoś wieczoraka pękła by moja słaba silna wola :wink: no i zjadłabym z 2000 kcal z samych cukierasów :D więc wolę to ciasteczko czy 2 dziennie, ale w rozsądnych porach.
Optymistko :!:
Mam takie podejscie jak Ty, wole zjesc ciasteczko czy cos takiego w ciagu dnia niz pozniej sie rzucic na słodycze i zjesc kilogram.
Pozdrawiam
Agata
Nio to chyba zdrowe podejście do sprawy. Mój organizm po prostu potrzebyje czegos slodkiego, może zbiegiem czasu uda mi się zporzucić słodycze na dobre, albo np jeść raz w tygodniu cosik takiego smacznego. Póki co musi być tak jak jest, a słodycze sprawiają, że robi mi się lepiej, weselej, więc czemu z tego rezygnować :D
Czy mogłabyś napisać mi Kompleksiaro co np dziś zjadałas, bo chciałabym wiedzieć jak odchudzają się inni. Lecz jeśli nie chcesz to zrozumiem. Pozdrawiam.
Tez lubie słodnie bardzo.
Ja tutaj codziennie ( chyba od 5 dni ) pisze co zjadłam.
Dzisiaj było tak:
-jogurt fitnes owocowy z ziarnami
-2 kromki chleba pełnoziarnistego
-2 jajka sadzone bez tłuszczu
-pomarancz
-jabłko starte z dwoma marchewkami
-połowa warzyw hortexu na patelnie z piersia z kurczaka.
A Ty jak dzisiaj?
Pozdrawiam
Agata
P.S Gdzie sa wszyscy :?: :?: :?: :roll:
HEJ DZIEWCZYNKI I ZNÓW JESTEM. OSTATNIO SIĘ NIE POKAZYWAŁAM MIAŁAM STRASZNIE DUŻO NAUKI ALE BYŁO WARTO OBRONIŁAM SIĘ I MAM LICENCJATA :P :P
OSTATNIO NIE JADŁAM ZGODNIE Z PLANEM ALE PÓBOWAŁAM SIĘ OGRANICZAĆ OD JUTRO TO JUŻ MUSZĘ WZIĄŚĆ SIĘ ALE TO TAK PORZĄDNIE JEŚLI CHCE 1 GRUDNIA WARZYĆ 10 KG MNIEJ. DZIŚ NIE ĆWICZYŁAM ALE JUTRO JUŻ SOBIE NIE ODPUSZCZE. DO ZOBACZONKA DO JUTRA PA PA
Kompleksiaro...hmmm...wiesz może jednak dziś nie pwoiem co zjadłam :oops: Ale obiecuję że jutro tu wszystkoładnie wyspowiadam. mówiłaś że też lubisz słodycze, ale dziś nic nie zjadłaś...podziwiam i bravo bravo!! Ja od jutra już tak konkretnie, bo do tej pory to bylo takie owijanie w bawełnę. Nawet zostawiłam posta na temaciku o diecie od 1 października...myślę, że tym razem się uda. Zacznie się szkoła, tzn studia zaoczne, siedzę w budzie całą sobotę, niedzielę no i co drugi piątek i wiciecie mam bardzo mały apetyt będac tam O Beciu gratuluję obronienia pracy. Czas na kolejny sukces. Zyczę zrzucenia tych zbędnych 10 kilosów :) Mnie czeka 9 :)
Beciu, gratuluje :!:
Optymistko :!: Mam nadzieje, ze juz dzisiaj napiszesz co zjadłas :)
Pozdrawiam
Agata
Jestescie ? :roll:
JESTEŚMY JESTEŚMY ALE RZECZYWISCIE MAŁO TU OSUBEK CO ZWAMI PATUSIA692 ZAŁOZYŁAŚ WĄTEK I UCIEKŁAŚ CO Z TOBĄ. OPTYMISTKO, KOMPLEKSIARO DZIĘKUJE ZA ŻYCZENIA I MAM NADZIEJE JAK TO OPTYMISTKA NAPISAŁA ŻE SUKCES BĘDZIE RÓWNIEŻ W KG DZISIAJ MIAŁAM OGROMNĄ POKUSĘ WSZYSCY JEDLI TAKIE PYSZNE CIASTO A JA JAK MYŚLICIE CO ZROBIŁAM ODMÓWIŁAM I JESTEM Z SIEBIE DUMNA :D , A DZISIAJ ZJADŁAM:
ŚNIADANIE
2 KROMECZKI CHLEBA GRAHAM
OK. 8 CM KABANOSKA, ŁYŻECZKE PASZTETU SOJOWEGO + 2 PLASTERKI SERA LIGHT
pomidor LIMA
OBIAD
300 G SAŁATKI WARZYWNEJ Z FETĄ (Z MAJONEZEM)
KOLACJA
1 ACTIMEL + KAWA Z MLEKIEM
=
ok. 925 kcal czyli prawidłowo
TRZYMAJCIE SIĘ I DALSZA ZABAWA TRWA DO JUTERKA PAPA :P
No malutko nas , maultko, ale ciesze sie, ze jestes :)
Jak ja bym pewnie miała okazje to bym ciasta nie odmowiła, ale ja mam taki charakter, ze jestem lasuchem, wiec pozwole sobie zawsze na małe co nieco jek bedzie okazja,zeby pozniej nie rzucic sie na zarło.
Ja dzisiaj zjadłam :
dwie kromki chleba pełnoziarnistego
parowke berlinke
2,5 łyzeczki ketchupu
jofurt fitnes
poł woreczka ryzu
1/4 wazyw na petalnie
piers z kurczaka
Pozdrawiam
Agata
Przepraszam że nie napisałam wczoraj co zjadałam, ale miałam problemy z internetem. Więc tak, zjadłam:
ryż zapiekany z jabłkiem, cukrem, cynamonem
5 frytek
1/2 drożdżówki z serem
kawałek babki piaskowej ( ok 1/20 ciasta)
zupa szczawiowa z łyżeczką śmietany
1/2 rogalika
1/2 pierniczka
5 herbat czerownych każda z 1/2 łyżeczki cukru.
W sumie 1170 kcal i 33 gramy tłuszczu. Może mój jadłospis nie był zbytnio zdrowy, ale limitu kalorii nie przekroczyłąm i wierzę, że na swoich błędach będę się uczyć i już dziś je poprawię. Moja motywacja wciąż jest silna, więc sądzę, że dziś nie skusi mnie już takie ciacho.
Czesc dziewczynki :!:
Ciesze sie, ze tez piszecie tutaj co zjadłyscie.
Moim marzeniem jest zeby jakos w miare wygladac na Sylwestra.
Juz nie mowie ile konkretnie kilo chce schudnac bo nie o to chodzi.
Ile bedzie, tyle bedzie, chociaz wiadomo, ze bym chciała,zeby było jak najwiecej.
Pozdrawiam
Agata
..tylko potrzebuję ogomnej motywacji i mam nadzieję że z Wami mi się uda...liczę na waszą pomoc w trudnych kryzyowych momentach...( czyli za ok. 3 dni :evil: ) ale SPOOOKO uda się :lol: musi :tw
isted:
trzymajcie kciuki ja za Was też trzymam.. :D
Czesc :!:
Ambitna musi sie uda w koncu ambitne jestesmy, no nie :wink: ?
Dzisiaj było tak:
dwie kromki chleba pełnoziarnistego
dwa jajka sadzone bez tłuszczu
dorsz pieczony w foli
ogorek kiszony
dwie marchewki
jabłko
batonik corny musli
twarozek 125 gr chudy + łyzeczka drzemu niskosłodzonego
A Wy jak tam?
Pozdrawiam
Agata
No pewnie że się uda..współnymi siłami wszystko. Mi też dużo pomaga to forum. Wczoraj zjadłam:
Chudy rosół z 2 łyżkami makaronu
Kilka ziemniaków, 80 g chudej piersi z kurczaka, surówka, duszona
Szklanka kakao na mleku 0,5% tłuszczu
1/2 snickersa, 2 kostki czekolady
herbata ( 4 czerwona, 1 owocowa) każda z 1/2 łyżeczki cukru
kromka chleba, 20 g sera żółtego, warzywa
Małe jabłko
Nie mogłam sobie pozwolic na zbyt wydziwone potrawy, bo cały dzieńbył u mnie chłopak z którym w sumie jestem niedługo. Ale dzień II diety minął wraz z 1210 kcal i 34 g. tłuszczu.
Tam gdzie pisze "duszona" powinno być zaraz marchewka. :D
Cześć Laseczki.Witam w ten pochmurny poniedziałkowy poranek.Mam nadzieje,że wspólnie poprawimy sobie humorki:) Wybaczcie nieobecność ale nie miałam dostępu do kompa :(
Muszę przyznać ,że weekend się udał.W piątek i sobote byłam na basenie (dzisiaj też już zaliczyłam 40min pływania :) .Biorąc pod uwagę że na weekendzie spędziłam w domu to muszę nieskromnie powiedzieć, że nieżle się trzymałam z dietkowaniem.Nie uległam presji rodziny.Spodnie zaczęły delikatnie opadać i to mnie dopinguje :)
Dzisiejsze menu już zaplanowałam i wygląda mniej więćej tak:
Ś* 9:00 kanapka chlebem z razowym słonecznikowym,twaróg , pomidor ,kawa 300kcal
IIŚ* 11:00 jabłko 100kcal
O* 13:00 zupa jarzyowa 250kcal
P* 15:00 twaróg z miodem 200kcal
K* sałatka grecka ,ryba 200kcal.
Fajnie,że jesteśćie bardzo mi to pomaga.Bużka
HEJKA DZIWCZYNKI!!!!
SZKODA ŻE TAK ZIMNO BO KURCZE SIEDZE PRZY GRZEJNKI W PRACY I NIC DALEJ ZIMNO SZKODA ŻE NADCHODZI ZIMA A NIE LATO TROSZKĘ SIĘ BOJE TEJ ZIMY BO ZAWSZE W NIEJ PRZYBIERAŁAM KILOGRAMKÓW
CO DO WEEKENDU TO OKI TRZYMAŁAM SIĘ DZILENIE A WIECIE DLACZEGO MÓJ UKOCHANY NIE PRZYJECHAŁ TYLKO ZOSTAŁ W PRACY W WARSZAWIE - JAK IN JEST MIMO ŻE ON MIE AŻ TAK NIE KARMI ALE TAK TRYSKAM ŻYCIEM ŻE PRZY NIM TO CAŁY CZAS BYM JADŁA :lol: NAWET POĆWICZYŁAM PO 1 GODZINCE W SOBOTE I W NIEDZIELE NA ROWERKU I PO 20 BRZUSZKÓW
DZIŚ ZAPLANOWAŁAM JUŻ JEDZONKI NIC INNEGO NIE ZJEM BO NIC INNEGO NIE WZIEŁAM SOBIE DO PRACY :wink: TAK WIĘĆ:
ŚNIADAŃKO: 1 BUŁECZKA SOJOWA Z ŁYŻECZKĄ PASZTETU SOJOWEGO CZOSNKOWEGO
II ŚNIADAŃKO: SOCZEK KUBUŚ 330 ML
OBIADEK 2 MŁE KOTLECIKI 80 G SOJOWE + 100 G SAŁATKI GRECKIEJ Z FETĄ
KOLACYJKA: ACTIVIA I PEWNIE KAWKA Z MLEKIEM SKONDENSOWANYM NIESŁODZONYM LIGHT. TO TYLE NA DZISIAJ
TO TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO.
PA PA :D
[/b]
Czesc dziewcynki :!:
Wazyłam sie dzisiaj na czczo i wyszło, ze waze juz 2 kg mniej.
Wiem, ze na poczatku sie szybciej chudnie bo to schodzi woda, ale i tak sie bardzo cieszę.
Pozdrawiam
Agata
Komplksiarko to fantastycznie,gratulacje!To dobrze,że kiloski na początku tak szybko spadają,bo człowiek jest podbudowany i zmobilizowany.Cieszę się razem z Tobą :)
Dokładnie, jest to motywujące, chociaz wiem, ze poki co to zeszła ze mnie woda, ale to polepszyło mi samopoczucie
I znow sie dolaczam do Was, umilklam na troszke ale wciaz jestem z Wami :) Ale nie mam juz cierpliwosci i odchudzam sie glupio i drastycznie okolo 500-600 kcal dziennie :/ ale to tylko przez tydzien dwa potem zwieksze Trzymam za WAs kciuki :))
Witaj Carlotto :!:
Zrobisz jak chcesz, ale ja bym Ci odradzała to 500-600 kcal.
Minimum to jest 1000 :!:
Moze i schudniesz, ale jakim kosztem?
Złe samopoczucie, spowolnienie metabolizmu,jojo :!:
To moje zdanie, sama zadecyduj.
Agata
Czesc Dziewczynki!!!
Przepraszam za tak dluga nieobecnosc!Widze,ze swietnie sobie radzicie:)Ja wlasnie wcinam drugie sniadanko-tzn.dwa przepyszne jabluszka:)Poza tym dzis ide na step:)Juz nie moge sie doczekac:)Mam pytanko:co ubieracie do cwiczen?Ja chcialam kupic sobie jakas bluzeczke specjalna z wszytym stanikiem,ale nic nie dostalam:(Na ogol takich nie ma,a jak juz sa,to takie krociutenkie,a ja nie moge ze wzgledu na moje faldy tluszczu :oops: (pozdrawiam Was!
Cześć Współodchudzaczki :)
Ja niestety za dużo dzisiaj zjadłam i to nawet nic dobrego,takie głupie podjadanie.Zazwyczaj po takiej wpadce byłam podłamana i żarłam do końca dnia.
Dzisiaj jednak nie poddam się,powiedziałam DOŚĆ i nawet pojeżdziłam godzinke na rowerku :)
Witaj PUSTKO ja ne imam takiego problemu,bo chodzę na basen.Przyznam jednak,że warto kupić coś ładnego i wygodnego żeby dobrze się w tym czuć.Ostatnio myślałam nawet o zmianie stroju kąpielowego na ładniejszy ale ceny mnie troche odstraszyły.Niedługo na pewno schudniesz i fałdki zginą!
KOMPLEKSIARO ja też uważam,że to nie jest dobry pomysł,ale wiem też że Cię od niego nie odwiedziemy.Przeżyłam w życiu podobny etap i nie wspominam tego najlepiej.
1000kcal to nie jest wcale dużo.Ja osobiście polecam ok 1200.Takie regularne ,zdrowe posiłki świetnie przyspieszają przemianę materii i chudnie się szybciej niż gdy jesz nawet 800kcal.Zaufaj nam,ja wiem to z własnego doświadczenia.A jak dodasz do tego godinke ruchu dziennie to kiloski lecą jak zaczarowane :)
Bużka Słoneczka
Witam :!:
Ja sie dzisiaj trzymałam.
Tyle, ze ja nie jestem na scisłej diecie, a zmieniłam styl zywienia i dobrze mi z tym.
Maltanko, super, ze juz nie rzuciłas sie na zarło.
Tez przechodziłam etap mniej niz 1000 i tez nie było super.
Zgadzam sie, ze lepsze, najlepsze efekty daje 1200 kcal, plus jakis ruch, a najwazniejsze , ze skutki sa trwałe, a nie nachodzi nas okropne jojo.
Agata