Cześć słoneczka!!!
Jestem załamana,stosuje różne diety od jakiegoś 1,5 miecha,ale...mam za słabą wole :(
Chcę wkońcu schudnąć 5 kg!!!
Ważę 54,przy wzroście 1,70.
ZACZYNAM OD JUTRA :D
Ktoś się przyłącza??? 8)
Zachęcam:)
Wersja do druku
Cześć słoneczka!!!
Jestem załamana,stosuje różne diety od jakiegoś 1,5 miecha,ale...mam za słabą wole :(
Chcę wkońcu schudnąć 5 kg!!!
Ważę 54,przy wzroście 1,70.
ZACZYNAM OD JUTRA :D
Ktoś się przyłącza??? 8)
Zachęcam:)
HEJ! :) jak na moje oko to masz idealna wage, ja waze 60kg i mam 175 wzrostu,zamierzam od jutra zaczac diete,moj cel to wlasnie tyle ile Ty obecnie wazysz:)bylam tydzien na diecie ktora nie przekraczala 700 kcal ale dzis niestety zalamka i pochalonelam przez caly dzien chyba ze 4000 kcal, karkoweczka z grilla i ziemniaczki smazone + slodycze, mam 5 tygodni na to zeby pozbyc sie niechcianych kilogramow,bo wlasnie wtedy wraca moj ukochany i chce zrobic mu niespodzianke,te dzisiejsze kalorie to byl taki kaprys pomyslalam sobie ze jezeli mam jeszcze 5 tygodni to moge sobie pozwolic ten ostatni raz na przyjemnosc ale od jutra koniec i zaczynamy droge do 54 kg :)
Mam zamiar codziennie jezdzic 25 minut na rowerku stacjonarnym,jesc okolo 700 kcal( to nie jest dla mnie bardzo meczace,tym naprawde mozna sie najesc i w ciagu tygodnia 1,5kg mniej gwarantowany, przynajmniej u mnie ) uwielbiam warzywka wiec glownie to bede jadla:brokuly,kalafior,brukselki i bob + na obiadek codziennie rybka pieczona,
Postaraj sie pisac jak mijaja dni twojej dietki i rezultaty jakie przynosi, ja bede robila to samo i napewno bedzie nam razniej :)
Pozdrawiam Buziaczki
O kurcze...
Kochana,"mała" pomyłka przy wpisie :oops:
Nie ważę (niestety) 54,tylko...64 :cry:
Dzięki,że się przyłączasz.Mam nadzieję,że wytrwany 8)
carrot: ja się chętnie przyłączę.
co prawda odchudzam się już od kwietnia, ale ostatnio mam jakies dni załamki i kiepsko mi idzie
z tymże ja na 15oo, bo uważam, ze tak jest łatwiej i zdrowiej :)
w tej chwili ważę ok 67 kilo przy 163 cm :?
dobrze, że ten pierwszy wpis, to była pomyłka, bo już chciałam Cię opieprzyć :roll:
Brennius: wiesz skąd się wzięło te Twoje dzisiejsze 4ooo kcal? właśnie z tego, że jesz po 7oo kcal na codzień. nie ma ch*ja, organizm musi się w końcu zbutnować. nie dość, że spieprzysz sobie metabolizm, to jojo na 1oo%
radziłabym co najmniej tysiaka
powodzenia :)
Hej,
to i ja sie przylacze! Jesli bede sie przed Wami spowiadac to moze lepiej bedzie mi szlo to moje odchudzanie, bo przez weekend obzeralam sie slodyczami i jestem tak wsciekla na siebie, ze szok :evil:
Teoretycznie chce sie odchudzac do konca roku, czyli jakies 2,5 m-ca. To chyba wystarczajaco duzo czasu, aby pozbyc sie 5-7 kg...bo to cholerstwo nie chce sie ode mnie odczepic :lol:
Tymczasem pozdrawiam, bo jestem w pracy i nie mam jak pisac ;-) Wieczorkiem napisze wiecej.
Caluski.
Ja się do Was przyłączam
Dzionek zaczełam od śniadania
-dieta plaż południa ,ale żeby nie przekroczyć 1000 kcal
moje śniadanie
DZIENNIK SPOŻYCIA 10 października 2005
Nazwa produktu Miara Ilość kcal
X Jajko sadzone sztuka 60g 1 93,00
X Oliwa łyżka 10g 1 90,00
X Bekon plasterek 15g 3 193,50
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
W sumie kalorii: 410,50
hej dziewczyny!
i ja się wzięłam dzisiaj za siebie
ostatnio moje odchudzanie kończyło się na mówieniu, jak to ja się będę odchudzać. dzisiaj mam na swoim koncie pochłonięte 500 kcal, reszta zostaje na obiad. o 19 wybieram się na aerobik. w końcu nie czuję się przejedzona i ociężała. a to dopiero 1 dzień :) teraz już będzie tylko lepiej.
trzymam za Was kciuki
A ja mam za słabą wole :( Nie moge nic zrobic, bo ciągle coś zjem... Juz mam tego dosc, obiecuje sobie, i tak wytrzymam pare dni, a potem spowrotem to samo.....Cos ze mna nie tak. Help. Co zrobic ??? Z dieta 1000 kc nie moge sobie poradzić, bo nie umiem jej rozszyfrowac :(:( masakra
ja taK samo...Cytat:
Zamieszczone przez agassi
a tak...kibicuje i to zycze powodzenia.... :D
zapraszam do mnie :wink:
witam cieplutko :D
ja z dieta 1000kcal zaczelam w poniedzialek,tydzieñ temu,nawet tak zle nie bylo jak to sobie wyobrzrzalam,czasami nawet do 800kcal nie dochodzilam,bo poprostu bylam juz najedzona,ale weeken byl okrutny dla mnie,specjalnie w sobote nigdzie nie wychodzilam bo wiedzialam ze bedzie wyzerka i alkohol,ale w niedziele potanowilismy isc do kina,i to byl mój blad,kupilismy cala torbe cukierków,tych rzelek smakowych,orzeszków w czekoladzie itp. zjadlam chyba polowe torebki sama i do tego 1/3wiadereczka popkornu,popilam cocakola light,no nic,od dzisiaj znowu 1000kcal :wink:
zycze wszystkim grubaskom powodzenia
:P
Ja też zdecydowałam o przejściu od dziś na dietkę 1000 kcal.
I też od 10,10,2005
Już kiedyś stosowałam ja i schudłam , więc teraz też mi się uda!!!
Dziś mam obliczony jadłospis na 960kcal.I to musi mi starczyć.
Sprawdzianem będzie dla mnie wieczór, jak nie zjem po 22 nic innego niż zaplanowanego jabłka to będę z sibie dumna.BARDZO DUMNA>
A kolejne dni myślę że już bedzie lepiej:D
Witam ponownie :-)
Karolciamadryt (pozowlisz mi sie nazywac KM :-)) widze, ze dla nas obu weekend nie byl najlepszy :wink: Ja praktycznie tez zaczelam diete tydzien temu, ale wlasnie w owy weekend wszystko popsulam :evil: , wiec od dzis zaczynam Wam sie tu spowiadac i pisac z Wami i do Was, aby jakos wytrwac w swoch postanowieniach (zero slodyczy, zero jedzenia po 18-19, dieta 1000 kcal).
Omega83 czyzbysmy obie mialy o 19 aerobik :-)
A tak w ogole to okropnie sie czuje, bo dopadlo mnie przeziebienie :( Wszystko mnie boli, gardlo, glowa, zatoki, cale cialo...Biore sobie strepsils, gripex, wapno z wit c...i przez to jedzenie mi smakuje jak siano. A zeby jeszcze tego bylo malo to czuje sie jak balon! Chyba moj organizm wode zatrzymuje, bo mi brzuch wywalilo :x
Zastanawiam sie jak ja przez ten katar bede dzis cwiczyc, chyba sobie wsadze po chusteczce higienicznej do kazdej z dziurek od nosa zeby mi nic nie cieklo :lol:
No nic, dam rade!
Wiedziemka - czego nie możesz rozszyfrować? Chętnie pomożemy! Może nie katuj się tysiącem tylko na początek 1200 - 1300?
Pegi - jak miło, idziemy "razem" na aerobik :) Od razu mi raźniej :D Na pewno dasz radę, choćby z chusteczkami w nosie hehe Poza tym jak się wypocisz, to może Ci przejdzie przeziębienie. Tylko nie wychodź rozgrzana i mokra na zimno, bo szkoda by było się rozchorować.
Nie będę klepać całego swojego jadłospisu, ale dzielnie dzisiaj trzymam 1200 kcal i jestem z siebie dumna. Najważniejsze jest to, że nie jestem głodna, więc przynajmniej nie zniechęcę się po pierwszym dniu :)
Bądźcie dzielne :) Przynajmniej do jutra ;)
Powiedzcie mi,przez tydzien stosowania diety 1000 kcal + 2 razy w tygodniu aerobic-ile mogę zgubić??
Proszę o odpis,dziękuje z góry:)
Narazie się trzymam,troszkę ponad 900 kcal 8)
Carrot, mysle, ze moze Ci poleciec ze 2kg. Chociaz roznie to bywa, bo moze to byc i 1 kg. Jak wiecej to trzeba wziac pod uwage, iz moze to byc woda.
Ja tez 2 x w tyg. mam aerobik :-)
A wlasnie, o dziwo nic mi z nosa nie kapalo :lol: 2 razy smark-smark do chusteczki i wio do cwiczen :-) I nawet sile mialam, to mnie cieszy. W ogole tak sobie cwiczac z innymi kobietkami zapomnialam, ze jestem chora :-)
Nastepne cwiczonka w srode, a jutro dzien urody, a nie cwiczen :P
No to ja zmykam do lozeczka, bo o 6.40 trzeba wstac.
Dobranoc i nie sle calusow, bo jeszcze ktoras zaraze :wink:
Ojjj tak,aerobic=)
Tak się składa,że ja również mam w poniedziałki i środy:D
Do jutra kochane,pamiętajcie o naszych zgrabnych figurkach 8) Heh...
Pamietamy, pamietamy!
Dlatego wlasnie skonczylam jest grapefruita. Ponoc sie nie powinno jesc owocow na wieczor, ale co tam. Lepsze to niz ciastka, ktore oczywiscie mama dzis kupila. Ale trzymam sie i nie jem ich :-)
aerobik 2 razy w tygodniu to normalne lenistwo ;)
nie obijamy się, nie obijamy, ćwiczymy miłe Panie ;)
kto mi dotrzyma towarzystwa na aerobiku w piątki? ;)
Hej,
ja też bym chciała, ale jakoś nie mam silnej woli. Odchudzam się chyba odkąd skończyłam 14 lat (a mam ich teraz dwa razy więcej). Raz z lepszym raz z gorszym skutkiem. Niestety z roku na rok ważę coraz więcej. Te wstrętne kilogramy wracają jak bumerang. Teraz chcę spróbowac po raz kolejny, może w końcu się uda. Na początek 1000 i jeszcze do tego vacu vell 4 razy w tygodniu i zobaczymy. Właśnie a propo 1000 może ktoś wie gdzie mogę odszukać tabele kaloyczne?
Pozdrawiam
Witam wszystkie Kobietki :-)
Omega83, moze i lenistwo, ale niestety tam gdzie ja cwicze aerobik jest tylko od poniedzialku do czwartku, a nie zapisze sie gdzies indziej, bo pracuje do 18 i zanim bym sie wyrobila ze wszystkim to cwiczenia bym miala o 21, a to dla mnie za pozno. A ten klub jest na moim osiedlu, wiec sama rozumiesz :wink: Z reszta, czasami i na 19 jest mi sie ciezko wyrobic.
Ale lepszy rydz niz nic :P
Promyk111 tabele kaloryczne znajdziesz wszedzie, np tutaj na portalu dieta :D
To ja zmykam jesc tunczyka :-)
Ja jak chyba kilka z was jestem cholernie zla na siebie... zaczelam diete 3 pazdziernika i kuuurwaa mac!! Oczywiscie udalo mi sie ja zachowac chyba przez cztery dni ale potem...?? Wiec mowie oficjalnie zaczynam diete od jutra!!!! Koniecznie!!! Nie ma przebacz!!
Jesli chodzi o aerobik to ja chodzilam w tamtym roku tez chodzilam (do fit&funu :P) a w tym roku chodze... na kick-boxing :D (jest zajebiscie!!:D:D) i na taniec brzucha (wygladam troche jak kretyn z tym moim sadlem ale ujdzie :P sa tam jeszcze kobiety z jeszcze wieksza - jak ja to mowie - ANOREKSJA :P). Zycze powodzenia wszystkim!! :D
zdecydowanie lepszy rydz, niż nic!
taniec brzucha? to musi być super sprawa! też bym chciała... :)
za 45 minut aero. ktoś idzie ze mną? ;)
Hej,
Omega83, ja bylam z Toba psychicznie, bo jeszcze nie poznalam tajnikow teleportacji :P A dzisiaj byl taki wycisk, ze jak sie obejrzalam w lustrze to moj top byl caly z tylu mokry. Tempo niesamowite. Tylko ciekawe czy to siodme poty ze mnie wyszly czy raczej choroba, bo nadal jestem przeziebiona :roll:
Jesli chodzi o taniec brzucha to jest gdzies na forum.gazeta (portal gazeta.pl) wlasnie osobny dzial/forum na ten temat. Kiedys przejrzalam to forum i polecam!
MaineCoon czyzbys nie wiedziala, ze w Arabii/Indiach czy pieron wie gdzie ten taniec jest podstawowa umiejetnoscia im kobieta ma wiekszy brzuszek i bardziej "lata" podczas tanca tym bardziej jest pozadany przez mezczyzn :D
Gdzies czytalam artykul o kursach tanca brzucha i na poczatku wszystkie panie mialy jakies opory i kompleksy, ale przy kolejnych zajeciach pozbywaly sie wszelkich zahamowan, bo to super sprawa z takim tancem. Swoja droga tez bym tak chciala umiec ruszac bioderkami, brzuszkiem no i oczywiscie nie zapominac o ruchu rak. 8)
A teraz cos o jedzeniu ;) Otoz od 2 dni testuje marchewki. I musze Wam powiedziec, ze jesli mnie korci zeby cos przegryzc to gryze marchewki - kroje je w male slupki, wtedy mi wychodzi wiecej do chrupania. I jesli zjem ta marchewke to calkowicie mi przechodzi ochota na podjadanie np slodyczy. Wiec u mnie to chyba dziala na zasadzie: nie wazne co gryze/jem bylebym gryzla/jadla. I tu sprawdza sie marchewka! :D
Hehe, chyba sie za bardzo rozpisalam.
Do nastepnego dziewczyny :)
Ja zaczynam od jutra :) przy wzroście 172, waze 61 kg :/ Kuźwa!! Najbardziej mi zalezy na wymiarach, ale od jutra zaczynam :) cel: 5 kg mniej :) Czyli chce wazyc 56-55 :D Uda mi sie kurde :) 3majcie sie dziewuchy
Czesc Schizofremia :-)
Skoro tylko na wymiarach to polecam cwiczenia :-) Ladnie wyrzezbisz cialko. Stanie sie smuklejsze. A jak dorzucisz do tego lekka diete to jestes juz w domu.
Swoja droga wiekszosc kobiet to dziwaczki :P Bardziej sie przejmujemy jakie cyferki pokaze elektroniczne pudlo niz to jak wygladamy :wink: Bo przeciez czasami roznica 3-5 kg na prawde nie daje wizualnych roznic. Np 2 dziewczyny maja taki sam wzrost, pierwsza ma wieksza wage, druga mniejsza, ale to ta pierwsza lepiej wyglada! Ja mam znajoma, ktora jest wyzsza ode mnie o jakies 5 cm, ktora wiecej wazy, ale cholera ja w jej jeansy sie nie wcisne :lol: ma taka waska talie, ze hej.
Chyba sobie zrobie urlop od wagi, bo nabawie sie nerwicy jak maklerzy gieldowi od notowan, przeklete cyferki :P
od wagi trzeba zdecydowanie co jakiś czas odpoczywać, bo można się wpędzić w paranoję. dlatego postanowiłam sobie, że na wagę nie częściej niż raz w tygodniu i jak na razie trzymam się dzielnie, choć korci niesamowicie :)
wczoraj zamiast iść na aero to siadłam z facetem przy kompie i przy piwie. i to jeszcze byłby mały ból, gdyby nie ciastka. ale się nie przejmuję, bo waga po tygodniu pokazuje 1kg mniej :)
Witam w sobotni ranek :-) U mnie mgly okropne.
Wczoraj oczywiscie znowu sie dorwalam do ptasich mleczek, a przegryzlam to swiezutka kaszanka :shock: Jednak moj zoladek jest na tyle dziwnym okazem, ze zadnych skutkow owego jedzenia nie odczulam :P
Moja waga tez pokazala dzis rano rowne 56 kg, jak w morde strzelil, ale na razie nic nie zmieniam, bo dzis mam impreze i bede pic drinki, wiec pewnie jakies dodatkowe puste kalorie wpadna, co moze sie odbic na tej wadze. Poprawki naniose za tydzien w sobote, bo zawsze sie tak wazylam - raz na tydzien. A ze od niedawna mam nowa elektroniczna wage to stad moje codzienne wariacje :P
(a tak po cichu mowiac, to pewnie zwaze sie jeszcze jutro zeby zobaczyc czy wypocilam te drinki podczas tancow).
Kurcze, musze od jutra wziac sie porzadnie za ta diete, bo jak tak bede leciala po lebkach to nie wyrobie sie do konca roku ze zrzucenie tej mojej "szczesliwej siodemki"!
Duzo slonka zycze :)
No ja jade na ok 800-900 i jest good jak narazie i wole nie zapeszac, jutro niedziela czyli zwyczajowy dzien napadów :((( Cholernie sie boje...Boze uchroń mnie przed tym.
heja !! przylańczam sie do tematu chociaż odchudzanie zaczynam od dzisiaj :) nie od 10.10 :) ale probowalam juz kilka razy ale mi nie wychosdzilo teraz mam nadzieje ze mi sie uda, i wam wsyztskim :)
No wiec wracajac do tego tanca brzucha... to tak naprawde wywpdzi sie z egiptu ale podkradli go arabowie poprawili kilka rzeczy vi zrobili z tego taniec erotyczny :P Moja trenerka od tego tanca ma o wiele wiekszy brzuch ode mnie... (to mnie podnioslo na duchu jak cholera:P) no w sumie ten taniec polega na "trzesieniu" wszystkich czym kobiety moga sie pochwalic ;] a jeszcze wracajac do ksztaltu brzucha... czytalam ze po jakims czasie jak sie to tanczy to sie wlasnie tak fajnie ksztaltuje cialo: brzuch jest lekko wystajacy zaokraglony, jedrny tylek i jedrne uda :D:D:D wiec bedzie fajnie :D:D:D:D:D:D a jesli ktos chce chodzi na ten taniec to nic prostszego!! grupa poczatkujaca jest w NIEDZIELE o 12.45 na ul. Twardej 42 a nazywa sie to Studio Tanczeno-Aktorskie (tel. 654 98 67).
Jesli ktos by przyszedl to ja to taka w spodniach moro :P:P :D:D:D pozdrawiam wszystkich :*:*:*:*:*:*:*
a ja się chyba zapiszę na aquaaerobic. I chcę sie pochwalić, że chyba coś mi w obwodzie spadło :) grunt to codzienne ćwiczenia!
Hej dziewczynki :)
ja sie przylacze jesli moge ... :wink:
troszke sie zaniedbalam od stycznia ( wazylam 60kg przy wzroscie 175 :lol: )
Przybylo mi AZ 7kg :cry:
Chce sie ich pozbyc , choc wiem , ze jest to bardzo trudne - bynajmniej dla mnie :roll:
od jutra planuje 1000kcal , a dzisiaj zbieram sily i staram sie przygotowac do jutrzejszego dnia :D
aa dodam , ze mam 17 latek :)
a jak jest u was z cwiczonkami ?:D
macie jakies sprawdzone? moim mankamentem sa nogi :? : dosyc potezne lydki i masywne uda :x
z brzuchem nigdy nie mialam problemu :) chociaz z nim :P
Pozdrowionka :)
O kuźwa dziewczyno! Ty przezywasz 60 kg przy wzroście 175 :| ja wazyłam w styczniu 72 kg przy wzroście 173 :| o żesz ja pierdziele... teraz waze o wiele mniej ale jednak daleko mi do ideału :] ale chce sie pochwalic!!! Przetrwałam niedziele haha!! :)
Z mojej strony polecam Ci rowerek, bieganko i areobick :)a no i nigdy nie zapomnij o strechingu bedziesz miała pieknie wymodelowane ciało i nie przyrosna Ci mieśnie nieładnie :) Pozdrawiam
Dzieki za rade :))
A tak na marginesie to nie przezywam tylko dziele sie tym z wami :PP i nie waze 60kg tylko 67 , 60 to wazylam w styczniu :P