trzymaj się!! No zobacz, tyle się trzymałaś - za niedługo wychodzisz, wrócisz, będziesz zmęczona, pójdziesz spać i jakoś Ci to minie, a rano wstaniesz pełna energii i chęci do dalszego odchudzania :) Będzie ok :) Trzymaj się :*
Wersja do druku
trzymaj się!! No zobacz, tyle się trzymałaś - za niedługo wychodzisz, wrócisz, będziesz zmęczona, pójdziesz spać i jakoś Ci to minie, a rano wstaniesz pełna energii i chęci do dalszego odchudzania :) Będzie ok :) Trzymaj się :*
Macie racje, wtsałąm dzis i wogóle nie chcialo m isie jesc. A wczoraj wrocilam zmecxzona i poszłam spać.
Jak na razie też idzie mi dobrze:
:arrow: jajecznica z dwóch jaj i pomidorek
:arrow: szklanka soku ananasowego
na dodatek jest piekna pogoda,chyba wyjde z pieskiem na spacerek
buziaki i pozdrowionka dla Was :***
dziekuje Wam za pomoc!!!
w ogole nie jesz słodyczy? :O
Witam w ten piękny dzien!!!
Wogóle nie jem słodyczy, zawzięłam się solidnie.
Dziś zaczyna się 4 tydzień, jutro ważenie. Mam nadzieję, że będzie optymistycznie.
Jedzonko dziś:
:arrow: serek wiejski ze szczypiorkiem
:arrow: kawa z mlekiem bez cukru
Na uczelnię zabieram kanapeczkę z ciemnym chlebem, serkiem jogurtowym Almette i pomidorkiem i sałatą.
Wróce ok.17.00, więc wezmę jabłko.
Po powrocie do domu mam kotleta z piersi indyka, więc chyba nisko kaloryczne. A pote JOGA!!!
To będzie udany dzień, dla Was też!!!
Buziaki i dziękuję, że tu jesteście
codziennie spacerek z psem przynajmniej 1h
joga raz w tygodniu 1,5h
basen dwa razy w tygodniu lub 3 po 45 min
Myślę ,że skoro masz tak niewiele do schudnięcia to zrobienie tego dietą będzie baaardzo trudne i stwarza ogromne zagrożenie jo-jo. Jesteś młoda, nie masz nadwagi , zakładam ,że jesteś zdrowa ( stawy ). Spacerki z psem są ok- ale to dobre dla takich grubasów jak ja- ty potrzebujesz dać sobie wycisk! Pływalnia jest ok- pod warunkiem ,że pływasz non stop kraulem na zmianę z grzbietowym- a nie żabką, bo to dobre dla emerytek. Siłownia , areobik - to coś dla ciebie. Bardzo polecam squasha - jak lubisz rywalizację to jest wspaniały sposób na zgubienie zbędnych kg lub jak w twoim przypadu na "rzeźbę". Pozdrowionka :D
LaGruba wieze ze ci sie uda...Tylko napewno bedziesz wolniej chudnoc bo twoja waga jestwnormie ale silna wola i bedzie oka;)Ja tak samo powoli chudne bo schudlam juz duzo wiec teraz to wszytsko juz powolutku idzie ale wierze we swoje powodzenie;)I twoje tez:)Lagruba damy rade:*
Pozdrawiam:*
LaGruba, spacerków z psem nie da się uniknąc,a poprawiają mi humor i dotleniają.
Pływam intensywnie żabką, podobno dobrze rzeźbi ciało.
Siłowni i aerobiku nie znoszę, poza tym przy aerobiku spala się kalorie,ale się nie chudnie.
Ale dziękuję za radę. :)
A dziś... zerwałam się z francuskiego, kręciło mi się w głwoie,nie wiem czemu...
zjadłam:
:arrow: serek wiejski ok.200kcal
:arrow: kanapkę (kajzerka z łyżką masła,pomidorem i sałatą) ok.250kcal
:arrow: łyżkę marchewki z groszkiem 150 kcal...??
:arrow: 3/4 kotleta mielonego z indyka ok.200kcal
jak na razie 800 kcal, więc chyba nieźle,co?
a za chwilę lecę z pieskiem, potem jeszcze 30 min rowerka i ta joga upragniona!!!
buziaki
ładnie Ci idzie :) widzę, że wytrzymałaś jednak wtedy :) cieszy mnie to, Ciebie pewnie też - cóż to za satysfakcja... :) Trzymaj się :*
Noemciu,ale muszę przyznać,ze trzymałam się między innymi dzięki Tobie!!!
Dziękuję,ze mnie tu odwiedzasz!!!
buzi wielkie
cieszę się, że Ci pomogłam choć troszkę :)