Uzalezniona od jedzenia przechodzi na dietę

Qrde przez rok rozpaslam sie jak małe prosię :) Z 65 kg skoczyło mi na okn 76 :/ I teraz muszę te 16 kg zrzucić , żeby sie zmieścić w swoje stare ciuchy. Nie potrafię nie jeść, nie umiem też wytrzymać na 1000 kcal ;) Więc postaram sie po prostu jeść ponizej 2000 kcal dziennie. A jak juz moj organizm przyzwyczai sie do mniejszego pałaszowania, to wtedy postaram sie jesć ok 1000 - 1200 kcal :) Jakos musi sie udać , nie ma to tamto ;D Kiedys sie udało, to teraz też się musi udać :) Przez kilka dni ubył mi 1 kg :) Wiem, ze to sama woda, ale zawsze to już jakas mobilizacja. Cwiczyc mi sie specjalnie nie chce, ale za to zamierzam duzo sopacerowac :) Troche świezego powietrza sie przyda :) A bynajmniej bede z dala od lodówki :) Dzisiaj wszamałam jakies 200 g miesa wołowego ( gotowanego ) i bułeczke z ziarenkami :) Przed szkołą jeszcze wrzucę w siebie jakies warzywka i buleczkę , a wieczorem marchewki :D I powinno byc ok :) Trzymajcie kciuki ;D

Powoli wymyślam, jak tu zmmusic się do picia czerwonej i zielonej herbaty. lubię je , ale je trzeba pic ciepłe, a ja nienawidze ciepłej herbaty. I chyba wymysliłam sposób, żeby wilk byl syty i owca cała :) wrzucam herbatki do termosu ( zielona, czerwona, mietowa lub ziołowa , co znajde to wrzucam :D ) zalewam wrzątkiem i zamykam, niech sie tam parzą :D A w miedzyczasie robie wielgachny dzbanek herbatki owocowej, dorzuucam kostki lodu i chłodzę :d A później tylko systarczy do kubka wlac 3/4 owocowej zimnej herbatki i reszte tej mieszanki z termosu :D I oto mam zimną czerwono - zielono - ziolową herbatke o działaniu odgrubiającym o smaku owocowym :D

o rety niezle kombinacje hihi :lol:
ja pije po prostu czerwona ale mi smakuje :)

trzymam kciuki!!! dasz rade :twisted:


wiek - 22
wzrost - 177

Dzięki za wiarę we mnie :) Przyda sie w trudnych chwilach :D A co do herbaty, to mi też czerwona smakuje, ale nie ciepła :D Więc musze kombinować ;D

Witam sasiadke !!! :)

Wkocu ktos kto mieszka blisko mnie :P :) ... no wiec ja tez dietkuje od jakiego czasu... idzie mi to nawet... pozdrawiam cie i zycze powodzenia... ja mam troszku wiekszy balast do zrzucenia... chodzisz gdzie na na areobik albo na silownie ??? :) Pytam z ciekawosci bo mi sie nudzi juz samej chodzic i z wielka przyjemnosci poznalabym kogos z kim moglabym dietkowac wspolnie :) ... pozdrowka :)

nie chodze , ale chciałabym zaczać . W centrum Zabrza jest fajna silownia z aerobicami itd :P I basen taniutki też tu jest ( ok 3 zł za wejscie ) . Jeśli chcesz, to mozemy sie razem mobilizowac :)

Witam :)

No jasne... dla mnie to wszystko jedno gdzie bede ciwczyc czy w Zabrzu czy w Gliwicach... byleby z dobrym towarzystwem :) no wiec jak masz ochote sie zemna spotkac :P to zorientuj sie bo masz blizej :P kiedy jest najblizszy areobik badz pojdziemy na silownie ?? pozdrawiam :)

przede wszystkim pada pytanie, kiedy masz czas. Bo ja mam czas od poniedziałku do piątku , w łikendy zazwyczaj mnie nie ma . Co do aerobów itp to zorientuję sie w najblizszych dniach co i za ile jest . a co do basenu, to caly rozkład godzin mnasz tutaj : www.basenkryty.republika.pl :)

Mozemy np jeszcze na rowerach pojeździc , nie jest chyba aż tak zimno :) Ja sobie chyba zaraz rower wygrzebie z piwnicy i pojade na małą wycieczkę :P Albo na basenik pójde jak znajdę karnet :D

No wiatam ja tez mam wolne od poniedzialku do piatku bo w weekendy studjuje zaocznie ... :) wiec moze byc moze wyskoczyc gdzie tak po tym weekendzie :) co ty na to ??? :) oto moj numer gg 1756932 :) pisz kiedy tylko bedziesz miala czas a co do rowerow to jasne :)

Na razie proponuję wtorek rano :) Po południu mam szkołę :) Najlepiej basen lub rower, bo kasy nie mam na silownie , aeroby i sauny :D Ogolnie chcialabym chodzić na basen jakieś 2-3 razy w tygodniu na godzinkę czy dwie ;) Najlepiej dwie :D Jak sie siedzi w wodzie, to sie nie czuje zmęczenia ;D

oj czuje sie czuje :D mozesz mi wierzyć!
wczoraj byłam na basenie.. od.. ho ho... moja kondycja wymaga wiele!!!
byłam na 45 minut, ale przez pierwsze 15 tak sie z kumpelą zmachałyśmy (ona jest chuda.. niestety.. ana ja wykańcza :( ) ze zastanawiałysmy się co bedziemy robic przez pozostałe 30 :lol: no.. ale jakos tak.. postalysmy i jeszcze troche poplywalysmy...
a dzisiaj... czuje, ze gdzies tam pod tymi wałeczkami mam mięśnie :P

Ja sobie pływam spokojnie, powoli ale długo :0 Wczoraj w 30 minutek zrobiłam 50 razy długość basenu i specjalnie sie nie zmachałam :D

Hey niezapominajka19 no plywane na basanie jest naprawde bardzo dobre i przy okazji witam:)Nio a herbatki nie sa takie zle trzeba sie tylko przyzwyczaic:)Nio i przedwswzytskim zrezygnuj ze slodyczy:)Wiec powinno sie udac:*

Buzia:*

Uda się . Nie ma innej opcji :D Trzymam się dzielnie, jem te swoje 1500 kcal i czuje się super :D