-
Hejka Dziołchy....
Jak obiecałam - zajrzałam jeszcze dzisiaj. Wlasnie przed chwilka do domku wróciłam ..a co tam..zaszalałam sobie dzisiaj i do kuzynki na kloty poszlam, heh :wink: A z nia, zawsze jak sie spotkam, to nagadac sie nie mozemy :lol:
Jula...zazdrościc nie masz czego, bo przeciez niebawem i Ty tyle na wadze ujrzysz :wink: A z tym prawkiem , to masz racje , heh :wink: - ciesz sie, ze nie jestes narażona na niebezpieczeństwo z mojej strony, bo marnie to widzę, heh :wink:
Za Twoja namową tez postanowiłam zmienic sobie tego tickerka...co prawda chcialam troche czekać aż waga sie utrwali, ale co tam...warto cieszyć sie juz z tego co jest :D
Ale Ty takze masz z czego...spodnie rozmiar mniejsze - no no no :wink: Fajniutko! :P A tylko spodenki kupiłas, czy moze cos jeszcze?
Ahh po wypłacie tez chyba cos sobie nowego strzele :wink:
No a teraz juz zmykam, bo łazienka akurat się zwolniła..Wykapie sie i lulu śmignę...Jutro musze sobie odespać , bo w ten długi weekend w ogóle nic nie wypoczełam - codziennie z rana sie budziłam :roll:
Zatem dobrej nocki zyczę, jeśli ktos jeszcze dzisiaj to przeczyta i do jutra :P :lol: :wink:
-
Heloł :)
I jak tam humorki z rana :) :?:
Ja od dziś powracam na SB, musiałam wczoraj zjeść zalegające w lodówce jogurty, więc naruszyłam zasady, ale dziś wracam :)
Drżyj SB, bo nadchodzę :twisted:
Asiula, kupiłam więcej rzeczy, bo w Katowicach likwidują Terranovę, więc są tam totalne przeceny :!: :) Bluzkę mozna kupić za 9zł nawet :twisted:
A z prawkiem, to na bank nie jest tak źle :) Różni moi znajomi - ( matoły :D ) pozdawali, więc Ty z łatwością sobie poradzisz, zobaczysz :)
Ja kciuki będę trzymać na egzaminie, żebyś ta nikogo nie rozjechała :P
A ja miałam cały tydzień wolny, bo w szkole maturki i to tak szybko zleciało... :cry:
Już od poniedziałku same sprawdziany, jak to przeżyję, to nie wiem :evil:
Heh, a ja mam tak zawsze, jak jest wolne to wstaję o 8-9, a jak do szkoły trzeba iść, to spać do 12 mogę...
kurde, ale mnie po tym wczorajszym aerobicu tyłek boli...aaa z ledwością siedzę na nim, ale to znak, że mięśnie pracowały :D
I tak sobie myślę, że chyba się dziś na basenik przejdę, odpocząć, zrelaksować się, napływać i conieco ( ? czy co nieco? nie wiem jak to się pisze :oops: ) zgubić :D
Kludia coś ten Twój komputerek mnie nie słucha i się nie chce naprawić chyba :(
Ależ elaborat napisałam :D
Trzymajcię się Kochane, pozdrawiam i całuję ;* i do zobaczenia, bo dziś tu jeszcze zajrzę :)
-
Dzieńdoberek :!: :D :P
Kurcze Jula, to masz super..az takie przeceny :shock: Tez by mogli u nas cos zlikwidowac...obkupiłabym sie przynajmniej, heh! Bo na takie zwykłe blezeczki to troche szkoda mi kasy...w praniu sie zaraz rozchodzą i w ogóle :? Wiec wole sobie poczekac i zainwestowac w coś porządnego :wink:
No kciuki na prawku moim sie przydadzą, bo szczerze mowiac to wczoraj tak siedzialam na tej teorii i w pewnym momencie mysle sobie "...Boshe, Asiula, co ty tu w ogóle robisz...?...toc to czarna magia dla ciebie... ":roll: heh Ale nic to...jakos to bedzie :wink:
Narazie nie ma co krakać..jak juz beda egzaminy (a to jeszcze czasu , że hoho...) to dam znac co i jak :wink:
Z tym wolnym to tez doskonale rozumiem, bo wlasnie dzisiaj mialam podobna sutyacje...W tygodniu mogłabym spac do południa, a dzisiaj przy sobocie, jak moge sobie pozwolić, wstalam o 8.00 :x Cos chyba w tym jest...taka przewrotność natury :wink: ...Ale Ty i tak mialas sporo czasu , żeby sie "wybyczyć", a co najważniejsze wakacje niebawem - wtedy bedzie laba dopiero :wink:
Narazie powodzonka na tych wszystkich sprawdzianach Ci zycze i kciuki bede napewno trzymała...A w ogóle to jak tam na koniec wyglada Twoja średnia? Mysle , że chyba nieźle , co nie? Tzn. wiesz , nie pomyśl , że wścibska jestem i jakas ciekawska, jesli nie chcesz to nie mów...ale i tak juz sporo o sobie wiemy, wiec mysle , że to nie problem zaden :wink: No pochwal sie nam ile to szóstek na konie sie szykuje :wink: :P
Ja dzisiaj juz troche porobilam..zakupy, spacerek, rower sobie wyczysciłam...no i w planach mialam wypad na nim za miasto z kumpelą, ale jeszcze nie wiem czy napewno to wypali. Jak narazie to plany są :P Ale jak juz sie wybiore to zapewne jutro bede czuła sie podobnie do Ciebie :wink: Jednak przyznac musze , że lubie taki ból...jest ona nawet przyjemny bo mam świadomość , ze miesnie w końcu zaczynają pracować i moze efekty kiedys jakieś bedą , co nie?:wink:
Ajj , ale znow sie rozpisałam :roll: Mykam jakies jedzonko sobie przygotowac, a potem zobacze jak dalszy plan dnia sie ułozy...
Ale do usłyszenia, a raczej do poczytania :wink: ...bo równiez mam jeszcze zamiar tu zajrzeć :P
-
Heloł! :wink:
Asiula,i jak dzionek minął? :?: Był rowerek :?: Boli tyłek :?: :D
A do wakacji to ja schudnąć muszę ( :!: ) wtedy to laba dpiero będzie :P Nie będzie za to wieloryba na plaży 8)
Właśnie z baseniku wróciłam, ale wiecie co, tzn. wiesz Asiula, (bo na razie nikogo innego tu nie ma :( ) nic z niego nie miałam...wśród tłumu zauważyłam faceta z mojej szkoły, który tak mi się podoba, że jasna cholera...i zamiast pływać to się na niego callllutki czas gapiłam :oops: ale on mnie chyba też zauważył, bo tak spoglądał :oops: (chyba, że nie ma mnie tylko na mój tłuszcz :evil: )
Ale do niego usilnie próbowały się przykleić takie laski, figury miały jak nie powiem co, ale on na nie wcale uwagi nie zwracał :D I od razu mi się humorek poprawił :twisted:
Dopiero jak wyszedł do sauny, to miałam okazję, żeby popływać, wyszło z tego jakieś pół godzinki tylko :(
A co do ocen, to na razie się nimi nie przejmuję 8) Szkoda czasu i życia marnować :D
Ale nie będzie źle, coś ok. 4,5 myślę 8)
Uuuuuuu, ale się u mnie pogoda zepsuła... rano świeciło słonko, a teraz pada deszcz... :(
Stwierdziłam, że od dziś będę dziennie ćwiczyła na steperze (którego pożyczyłam od kuzynki jakieś dwa lata temu, a teraz mi sie przypomniało, że go mam :D ) i będę na skakance skakać dużo, bo mam strasznie grube nogi :cry:
I mam nadzieję, że to mi pomoże :!:
A może Wy znacie jakieś skuteczne ćwiczonka na pozbycie się grubych i tłustych ud... :?:
Bo schudłam już dość trochę w brzuszku, ale dół jakoś niespecjalnie chce mnie opuścić... :evil:
Uff, to chyba wszystko co chciałam napisać, jak coś sobie jeszcze przypomnę, to oczywiście dopiszę :wink:
Pozdrawiam i całuję :*
p.s (ps.? nigdy nie wiem jak to się pisze :oops: chyba jestem jakiś nieuk :twisted:) powinni wprowadzić minkę "buziak" :!: :!:
Kurde, to dopiero elaborat napisałam :twisted: Mam nadzieję, że dobrniecie do końca :lol:
-
Hejka! Mowiłam , ze jeszcze wpadne, no i jestem :P
Dzionek minał spoko. No niestety Jula, na roweryk jednak sie nie wybralam bo kumpela nie oddzwoniła , wiec samm sie na niego nie rwałam :P
Za to kumpel zadzwonił i na spacer mnie wyciagnął :roll: ...powiem , ze nawet przyjemnie było :wink: Chyba nawet przyjemniej niz na tym rowerku, hehe :D
U mnie pogoda cały czas sliczniutka, no i własnie nawet wieczorem cieplutko było...dlatego dałam sie na ten spacerek namowic :P
Widze, ze ty jednak bardziej konsekwentna ode mnie jestes..jak postanowilaś o basenie - tak zrobiłaś :D RESPEKT dla Ciebie :wink: Co do chlopaka, to na co czekasz Julka...do dzieła :wink: I napewno nie masz tego tłuszczyku o ktorym tak piszesz...Poprostu my juz takie jestesmy - pelniejsze ksztalty mamy :wink: ,ale spoko..jak widzisz nie kazdy chlopak leci na kosci...sa tacy co wolą "cos wiecej" :wink: Wiadomo nasza w tym glowa , zeby tego "czegoś"nie było w nadmiarze...tylko tak w miare ...ale duzo nam juz do tego nie pozostało :D
A srednia bardzo ładna masz :D Gratuluje :!: :D
Nooo...byle do wakacji...a ja do wymarzonego urlopu :lol:
Ok...mykam chyba sie wypluskac...potem chyba do wyrka sie kulne - chociaz co prawda nie chce mi sie za bardzo spac...Kurcze smignelabym sobie gdzies ..jakas imprezka, albo co... :P No ale nic ..nie wszystko na raz, heh :)
Narazka :!:
-
no wreszcie jestem i mogę skrobnąć :)
szczerze mówiąc komputer już naprawiony od jakiegoś czasu, ale nie miałam okazji napisać przez brak czasu - ostatnio ciągle jakieś imprezy, spać się nie da, rano wracam z imprezy, uczyć się trzeba i wieczorem znowu na imprezę :lol:
niedobrze, bo naukę zaniedbuję, a w końcu sesja niebawem :shock: boję się...
ale mimo imprez waga się trzyma :) może w czerwcu dojdę już do celu :)
ale już przestałam liczyć w dzienniczku kalorii, przez piwo za dużo by tego było, teraz już mi się nie chce... w myślach tylko liczę, czy tysiąc dobity i po co tracić czas na wpisywanie :P po tylu miesiącach liczenia kalorii już wszystko prawie znam na pamięć...
tyle mnie nie było, a nie wiem o czym pisać... w sumie nic się u mnie nie dzieje :P a o imprezach opowiadać nie będę bo ktoś się może zgorszyć :wink: :lol: :lol: :lol:
no nic... trzeba się zabrać za naukę...
dziękuję że mnie nie opuszczacie ;)
pozdrawiam :)
-
Cześc. Pamieta mnie tu ktos? kiedys pisałam....
kurde od 3 tygodni waga pokazuje ile pokazuje :/ 75 kg i ani drgnie. Ćwicze bardzooo mało wogóle po chorobie sie rozleniałam a mialam angine. Jeśc to jem w kratke ze jedend zien 1000 kcal drugi troche wiecej a trzeci to juz wogole przesada. Nie wiem, jakos trudno mi sie zmobilizowac do czegokolwiek....I od dzisi pije 1.5 litra mineralki dziennie taka rade dostalam i moze waga zleci. Jak nie tO NIE :(
-
MyLifeIsMusic zleci zleci, tylko cierpliwości ;)
a mi zlatuje mimo, że wcale aż tak nie uważam... tu piwko, tam ciacho, ale się pilnuję :P
Laski, co jest? żyjecie? :(
mi się o mnie nie chce opowiadać, mam straszne huśtawki nastrojów... ale cóż
Mimo wszystko buziaki posyłam :)
-
Jestem nowa i widze że duzo schudłaś. Tez bym tak chciała. Ale moja silna wola jest raczej krucha:( Ale mam nadzieje ze w koncu mi sie uda dokonczyć z upragnionym rezultatem to co zaczelam.
-
Witajcie kochane;*
Nie mam głowy pisać szczegółów, chłopak z basenu (i mojej szkoły <lol>) zrobił swoje, zamieszał mi w głowie totalnie...się rozpływam jak go widzę :roll:
Waga stoi, chyba coś ze mną nie tak jest... :? ciężkie to moje życie :D
A co u Was?
buziaki;*
wpadnę jeszcze dziś albo jutro, nie wiem, ale wiem, że wtedy napisze coś więcej :wink: