-
Witam!
ja jak narazie jestem na diecie dopiero 5 dzień więc jeszcze wszystko przedemną
ale ten weekend był naprawde trudy.
przetrwałam jakoś bez większych wpadek.
(chociaż kto wie, jeszcze dwie godziny, mogę dostać napadu i rzucę się na lodówke)
na dietach które wcześniej stosowałam pomagało mi to, że zawsze ważyłam się
dopiero w poniedziałek rano i dlatego przez weekend nie kusiłam się na nic dodatkowego bo chciałam zobaczyć na wadze jak najmniej kilogramów. i to mi zawsze pomagało.
mam nadzieje że spróbujecie i wam też uda się bezpiecznie przetrwać weekend!
licze na was dziewczyny!!!
-
No, ja miałam mega trudny weekend, bo zaliczyłam rozstanie z moim życiowym partnerem :( Dziś sie pogodziliśmy, odbyliśmy poważne rozmowy i nie miałam czasu jeść, więc jest ok. Zobaczymy, co będzie dalej...
-
a ja Wam zazdroszczę ;) Wy macie 2 dni weekendu, ja w weekendy mam zajęcia, ale za to cały tydzień jest dla mnie takim weekendem... Bo nie pracuję narazie, tylko siedzę w domu i się uczę ;) Ale daję sobie radę, tfu tfu odpukać, pierwszy raz w życiu chyba mam taką silną wolę, i to chyba dzięki temu forum i tej stronce :)
A Wy zapisujecie tu na stronie w dzienniku kalorie zjedzone i spalone? Czy liczycie dla siebie? Czy może w ogóle nie liczycie?
Pozdrawiam :)
-
u mnie tęeż weekendy porażka, zwłaszcza obiadki u mamy i popołudniowe kawki ze znajomymi...