-
moj dziennik
w zwiazku z tym, ze kiepsko u mnie ze systematycznoscia postanowilam zalozyc sobie dziennik. mam nadzieje ze pozwoli mi on kontrolowac to co jem, spalam i jak chudne (mam nadzieje).
moglabym pisac na kartce, ale nie po to XXI wiek dal nam inne mozliwosci zeby z nich nie korzystac.
mam nadzieje ze stale forumki nie beda mialy nic przeciwko moim wypocinom na tym forum.
ps. wszelkie podtrzymywanie mnie na duchu bardzo mile widziane ;)
wagi nie mam - obserwuje wiec siebie wg centymetrow.
na dzien dzisiejszy:
w pasie 76
w biodrach 94
w udzie 56
w lydce 37
to sa miejsca ktore wlasnie chce odchudzic najbardziej.
od tygodnia jakiegos cwicze regularnie (30 min wieczorem).
poza tym saram sie nie jesc po 18 - wychodzi roznie ale po 20 juz mi sie nie zdarza nic podjadac.
to wszystko chyba - poki co przynajmniej.
-
hej ja wspieram i trzymam kciuki ::)
a ile masz wzrostu? i ile mneij wiecej wagi?
zycze wytrwalosci i osiagniecia celu :)
-
mam 172 cm.
ostatnio wazylam ok 64 ale teraz juz pewnie troche wiecej. przytylam (jak zwykle jesienia).
-
Hm ja mam 170 cm wzrostu i ważę 75 kg!! Czy ty na pewno musisz się odchudzać? Bo jeśli tak to chyba górka 5 kg? W każdym razie trzymam kciuki! Dasz radę!
-
hej, mam bardzo podobne wymiary, chociaż wzrost nie ten. Tak więc trzymam kciuki.
ichigenkoji sądzę że wymiary są bardziej obiektywne niż waga. Poza tym tłuszcz jest lżejszy od mięśni :? [/b]
-
ehhhhhhh
dobra wiadomosc. wczoraj ostatni posilek zjadlam przed 15. spalilam wiecej kalorii niz spozylam.
nie licze alkoholu.
zla wiadomosc. kac. a na dodatek calkiem rano na uczelni musze byc.
ps. czy alkohol ma duzo kalorii? kiedys slyszalam opienie ze tak, ale ze je sie od razu "wysikiuje" (ze sie tak brutalnie wyraze).
milego dnia wszystkim.
do ichigenkoji. tak mysle o 5 - 7 kg tak naprawde. przestane jak juz bede sie sobie podobac.
uwazam ze jestem puszysta.
wadza wadze nie rowna czasem.
-
tzn. o kaloryczności nie wiem, ale wiem, że źle oddziaływuje na dietę, a od niektórych się tyje.
-
czasem można, ale jedno piwo ma około 300kcal, ogólnie jakoś 1g alkoholu = 7kcal (1 gram tłuszczu = 9kcal).. więc kaloryczne jest...
-
no i wszystko przemawia za tym zeby nie pic alkoholu.
dzis dosyc sporo zjadlam i na dodatek nie bardzo sie ruszalam.
caly dzien pod kocem z ksiazka.
mam nadzieje ze sie jeszcze zbiore do kupy i wykonam swoj zestaw codziennych cwiczen.
dzisiaj pozarlam jakies 1500 kcal. na kacu zazwyczaj jem bardzo duzo.
-
po gruntownym podliczeniu wyszlo mi 1 727,70 kcal.
to juz chyba za duzo.
chyba dzisiaj musze pocwiczyc dluzej niz zwykle...
-
A jaką dietę sobie wybrałaś? ojj unikaj alkoholu na diecie, bo ma dużo kcal, podczas wpicia nawet 1 kielisza wódki nie spalasz zupełnie niczego co jesz podczas spozywania alkoholu i długo po. No i faktycznie...ja na kacu tez jem więcej niż zazwyczaj. Zycze powodzenia w odchudzaniu. Niechaj Cię motywuje Sylwester :D
-
sosuje diete pt. zrec mniej ;)
ogolnie nie lubie diet jako takich. ja sie poprostu musze ograniczyc. ot co! a wole mam slaba i mecze sie czasem ze eh...
co za dzien..... wygrzebalam sie spod koca pocwiczylam troche (sukces przy dzisiejszym nastawieniu i energii). po zestawineiu kalorii spozytych ze spalonymi zaczelam sie zastanawiac jaki w ogole sens tego wszystkiego. no ale nie od razu rzym zbudowano.
silna wola i sport.
moge to zrobic. (powtarzam to sobie ciagle).
ps. i wy tez mozecie.
-
sukces!!!
w pasie mam 73
w udzie 55
w biodrach nic sie nie zmienilo
w lydce tez sie nic nie zmienilo
bardzo sie ciesze. milo mi sie sobota zaczela ;)
-
sprawdzam czy mi sygnaturka dziala.
-
dziallllllla.
podejrzewam ze tyle wlasnie waze.
jak tylko dorwe jakas wage to uaktualnie
-
no wczoraj znowu wiecej spalilam kalorii niz spozylam ;).
poza tym jesienna deprecha.
jest brzydko i szaro i taki tez mam nastroj ;(
moze mi slodka kawa pomoze (normalnie bym sie czekolada leczyla).
ps. czym zastepujecie slodycze?
czy zupelnie je odstawilyscie?
-
niedzielna porazaka.
dopiero 16 a ja juz mam 1900 kcal.
to wszystko przez ten podly nastroj.
-
Nie ma co się łamać,ja już też zjadłam kolacje...ehhh troszke wcześnie,ale nie ma co,za dwie godzinki jeszcze pójde pobiegać (40min) , cieplutka kąpiel i postaram się wcześnie zasnąć...do czego to dochodzi...ja już o śniadaiu myśle :wink:
-
dzien fatalny.
duzo spozytych malo spalonych. jeszcze troche dzis pocwicze ale to i tak juz mnie nie ratuje.
no nic wpadki sie zdazaja.
-
tak sie zastanawiam..
czy stosujecie jakies tabletki, ktore przypieszaja chudniecie?
jesli tak to jakie i czy pomagaja?
-
za duzo slodyczy jem !!!
wczoraj odczuwalam ogromna potrzebe zjedzenia czegos slodkiego i...... poddalam sie jeej.
dzis czuje sie podobnie i juz zjadlam 3 cukierki czekoladowe i drozdzowke. ciagle mi malo ;(