Nie wiem jak to będzie, już jestem jak wieloryb. Mam 180cm i ważę 90kg. Ogromnie dużo co nie?? Wiem, nie potrzebuje odpowiedzi na to pytanie, nasuwa się sama...[/b]
Wersja do druku
Nie wiem jak to będzie, już jestem jak wieloryb. Mam 180cm i ważę 90kg. Ogromnie dużo co nie?? Wiem, nie potrzebuje odpowiedzi na to pytanie, nasuwa się sama...[/b]
uwierz w siebie. Zobacz jakie masz inne walory, dowartościuj się! Potem zrób sobie mocne postanowienie poprawy, weź sie w garśc i zapraszamy do dietkowania z nami!
powodzenia życzę!
A ja Cię pocieszę :)
Twoje 90kg wygląda o niebo lepiej i mniej "grubo" na 180cm niż jakbyś miała choćby 10cm mniej :D Każdy kilogram który zgubisz będzie widać od razu, bo nie jesteś "kulką" tylko wysoką dziewczyną.
Pomyśl, że jak schudniesz, to będziesz taką laską, że zakasujesz całe otoczenie - wysoka dziewczyna o pięknej sylwetce to przyjemność dla oczu.
Tylko podejmij TĄ decyzję (o diecie i ćwiczeniach) i wszystko zależy od Ciebie jak będzie :)
Od nas masz zapewnione wsparcie, rady, pomoc.
pozdrawiam
Kobieto!!! Nie łam się. Ja mam 164cm a ważę 80kg!!! No ale po to tu jesteśmy w koncu,żeby się tego pozbyć! Zaplanuj sobie dietkę jakąś,a przede wszystkim duuużżżooo ruchu i do dzieła! Na pewno niedługo będzie lepiej:) Ja już po 2 tygodniach widze efekty.
Trzymaj się :wink:
Ja mam 169 i kiedys wazyła 94 kg :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: jestes w stanie sobie wyobrazic jak wygladałam? boze..ale to fakt kazdy kilogram na "-" i juz widac efekt dlatego trzeba zebrac sie w sobie i pomału z główką działac a efekty zobaczysz juz na sylwestra gwarantuje Ci to!
Odrobina samozaparcia i kopniaczek w tyłek a bedzie CI DANE AMEN :wink: :lol:
No pewnie ze nie masz się co łamać
Ja mam 170 a kiedyś ważyłam 80. Z pewnością nie wygląda to aż tak źle :)
Głowa do góry :)
Ciezko bedzie, ale jesli znalazlas sie tutaj, tzn. ze dojrzalas do zmian. U Ciebie bedzie je przynajmniej widac duzo szybciej. Fajnie masz. Przy wzroscie 164 wazylam 97 kg. 5 lat temu. Udalo sie zrzucic wage do 55. Teraz znowu nabralam ciala, ale wiem, ze wszystko jest mozliwe. I nawet brzuch mi nie wisi. Wiec uwierz w siebie i do roboty. Trzymam kciuki.
jej oddadj mi chociaz pare centymentow:Pja mam 164 tylko:P
Dziewczyny, głowa do góry! Zobaczycie będą efekty. Zaczęłyście juz, więc teraz juz macie z górki! Najtrudniej się zmobilizować
Najgorszy jest początek, jak już ruszysz z dietka to będzie łatwie. Musisz tylko uwierzyc w siebie i swoje możliwości...!
i
hola hola
grubosc nie ma nic wspolnego z byciem (badz nie) zalosnym.
nie mozna siebie postrzegac tylko poprzez ilosc kilogramow.
albo trzeba sie zaakceptowac albo zmienic w sobie to czego sie nie lubi, ale nie popadac w stan taki wlasnie.
uszy do gory.
xxx
ech rozumiem Cie... ja tez cale zycie jestem wielorybem tylko nigdy sie nei chcialam do tego przyznac.. wmiawialam sobie ze jestem wysoka wiec przeciez nei waze az tak duzo i jestem fajna... a bylam (jestem) po prostu wielorybem - nei dosc ze wysoka to jeszcze gruba - po prostu wielka baba.... nie mam na celu sprawic ci przykrosci tym co pisze - tylko por postu skoro uswiadomilas sobei ze cos nei tak to juz najwazniejszy krok :)
ja ignorowalam i wkurzalam sie na wszelkie docinki z cyklu"kawal baby z Ciebie" "masz tylek jak szafa" itp itd :)
ale mam nadzieje ze uda mis ie schudnac i tobie tez tego zycze :)
trzymam kciuki
eee, czy my się z kąś nie znamy :?: :?: :?: :D :wink:
jak juz zaczniesz i zobaczysz efekty to zapomnisz ile wazylas... powodzenia