-
Muszę!
Jestem 16-sto latką, mam 182 cm wzrostu i ważę koło 75 kg... Bardzo chciała bym schudnąć do 65-67 :( Jest to moje wielkie marzenie. Trenuję siatkówkę, ale to mi chyba nic nie pomaga :( Niestety również nie mam silnej woli, jak widzę słodycze to muszę je mieć :oops: często nie mam czasu na robienie brzuszków czy przysiadów. Proszę doradźcie mi
-
ruch masz zapewniony wiec mysle ze jak ograniczysz kcal to bedzie k. no i slodkie. tylko wydaje mi sie ze tysiac to za malo dla ciebie. musisz sobie policztc . tu gdzies na forum jest link do obliczania kalorii. niestety nie pamietam gdzie.
-
Cześć Zozolinda!
Słuchaj uważam że twoje odchudzanie powinno być przeprowadzone pod kontrolą lekarza i dietetyk powinien dobrać ci dietę do twojego wieku bo jesteś jeszcze nastolatką i cały czas dojrzewasz.Pozdrawiam.Ania
-
anka ma racje. tymbardziej ze trenujesz siatkowke.
-
Nom! THAT's TRUE!
Skoro trenujesz siatkowke (lub obojetnie jaki sport) i masz zamiar sie odchudzac musisz byc bardzo ostrozna w kazdym kroku jaki robisz zeby sie odchudzic! najlepiej bedzie jak skontaktujesz sie z lekarzem (ew. trenerem, chodz proponuje lekarza)
Powiedz co i jak.. on doradzi Ci diete..
Lecz z drugiej strony 80KG przy takim wzroscie wydaje mi sie ze nie jest wcale zla waga!?
pozdrawiam
mis87
DOBRANOC!
-
hej!
moim zdaniem odstaw słodycze i jedzonko z tłustej półki i będzie dobrze... w wieku 16 lat nie stosuj żadnych diet bo zepsujesz sobie metabolizm i będzie tylko gorzej...
jak zwalczyć słabość do słodyczy... to jest pytanie... ta staram się nagradzać za utrzymanie diety jednym cukierkiem dziennie... mogą to być 2 kostki czekolady, kubek kakao... ale nic słodkiego więcej... ja wliczam to w dietę 1000 kcal i jakoś udaje mi się utrzymać w jej ramach... efekty zobaczymy w sobotę przy cotygodniowym ważeniu... :P
pozdrawiam...
-
chce schudnac
mam na imie emilia,mieszkam w hamburgu,mam meza i coreczke ktora ma na imie vivian a wiosenek mam 30.Jestem sfrustrowana i to bardzo nie moge poradzic sobie z nadwaga od czasu ciazy.Przed nia wazylam 55-57 kilo przy wzroscie 164cm.bardzo dbalam o siebie,cwiczylam,jadlam zdrowo.....a teraz nie moge na siebie patrzec,unikam nawet lustra jak patrze na swoje stare zdjecia to zbiera mi sie do placzu.ktos powie pewnie ze mam wziasc sie w garsc i nie uzalac sie nad soba,ale to nie takie proste....bardzo chce schudnac,ale przewaznie po 2 tygodniach diety niewytrzymuje i nabieram wszystko spowrotem a moze jeszcze wiecej.Nigdy nie bylam grubaska ale teraz niestety musze przyznac ze nia jestem a to wszystko stalo sie w czasie ciazy,bo przytylam 30 kilo.nie poznaje siebie i pierwszy raz prosze o pomoc a raczej blagam!potrzebuje wsparcia!!baaardzo bo inaczej nie dam rady....prosze o pomoc...pomozcie mi...moge wyslac fotki jak wygladalam kiedys a jak wygladam teraz sami zrozumiecie........
_________________
babssy
-
Hej Babssy, nie jestes sama. W tym wielkim miescie jest jeszcze Skarpetka, ktore mimo iz nie byla w ciazy ciagle zmaga sie ze swoimi nadprogramowymi kg :) Podam Ci maila, napisz cos o sobie. Moze kiedys sie spotkamy, albo razem bedziemy na basen chodzily? Lieb@wp.pl Na imie mam Sylwia i mam 20 lat (niedlugo :P) ;)
Pozdrawiam :)
-
skarpetka dziekuje za odpowiedz :) fajnie ze nie jestem tu sama,od jutra zaczynam dietke i prosze o wsparcie,bo sama nie dam rady :( a na maila sie odezwe,podaje swojego ziutka24@vp.pl jak bys miala ochote to napisz rowniez.pozdrawiam goraco