-
oj to niedaleko :)
chodzisz gdzies na jakis fitness albo na siłke? moze znalazłabym kompana do przelamania sie na siłke :D. co Ty na to? :)
Też myslałam zeby tak spedzic ta wigilie bo obawiam sie ze presja rodziny bedzie taka ze chociaz po lyzeczce ale musze cos sprobowac :roll: . waga pokzacuje 75.5 a nie chce by wzrosła....naszczescie w 2 dzien swiat jade do taty i bedziemy w ping ponga grac takze moze spale to co w wigilie zjem :D.
haha co do opłatka to mozesz chyba jesc do woli :D.
-
niestety na silke lub aorobik nie ma czasu. :( dziecko... uwielbiam oplatki...mmm
-
no trudno, moze sama sie przełamie.
własnie wrociłam z fitnessu...taka wykonczona że szok. Ledwo rekami ruszam :roll: 8) ale to chyba dobrze :)
po cwiczeniach waga pokazała mi 74,6 ale pewnie jutro rano bedzie 75,6 :/.
Jutro czeka mnie jeszcze sprzatanie łazienki...brrr może jakos przezyje te swieta :D.
pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZE :)
-
HEJ IZULAA NIE WAZ SIE CODZIENNIE. JA SIE WAZE RAZ NA TYDZIEN I WTEDY PRZYNJAMNIEJ WIDZE EFEKTY. MOZESZ SIE NP. WAZYC DWA RAZY W TYODNIU I TEZ BEDZIE TO INACZEJ WYGLADAC. MNIE CIEZKO SIE BYLO ROZSTAC Z WAGA, ALE JAKOS TO PRZETRWALAM I TERAZ YLKO W PONIEDZIELK I PRZYNAJMNIEJ WIDZE TO POL KILO NA TYDZIEN.
-
hej Yasminsofija :)
ja nie moge wytrzymac z tą waga...wiem ze codzienne ważenie nie ma sensu ale to jest silniejsze ode mnie. Wiem ze po cwiczeniach sie wazy mniej a pozniej wiecej bo waga sie stabilizuje. Prowadze sobie taki zeszyt (w excellu :D ) i zapisuje swoje wymiary i wage. Mierzenie i ważenie zapisuje raz na tydzień więc i tak widze tygodniowy efekt :).
Z tego co tam zapisałam to wyszło mi ze najwiecej w pasie schudłam bo 6 cm, czy to mozliwe? ja az takiej roznicy nie widze. :roll: 8) .wogole nie schudłam w łydkach :( a one sa dosc umiesnione i nie mam pojecia jak je zmniejszyc.a może narazie sie wogole nimi nie przejmowac i może same schudna?! no już sama nie wiem.
Jak tam przygotowania do swiat? ja już zazyczyłam sobie rybke bez panierki i od razu był efekt w postaci komentarza ze wymyslam i ze chociaz na wigilie powinnam zjesc normalnie. No ja na to że już waże 75 i nie bede tego marnowac :D....i poskutkowało rybka bez panierki :D.
To mam nadzieje że w poniedziałek Twoja waga pokaże z kg mniej :) trzymam mocno kciuki. Ja nastepne mierzenio-wazenie mam w sobote :).
Buziaczki :)
-
WESOŁYCH ŚWIAT CIEPŁYCH I SPOKOJNYCH ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
ja dzisaj nic nie jem do wigilii, a mam je dwie i to tradycyjne wiec cos muzse wykombinowac. nie waze sie w ten poniedzialek bo pewnie bym sie zalamamla. zwaze sie za tydzien. swietny p-omysl z tym zeszytem moze wyprubuje. moze mniej cwicz lydki skoro masz umiesnione. nie sa grube tylko umiesnione. pozdrawaiam i ide dalej gotowac! pa!
-
hej
jak mineła kolacja wigilijna?? u mnie ciezko ciezko zjadłam troche wiecej niz planowałam :( i po kolacji skusiłam sie na kawełek ciasta....nielubie siebie za to :? może jednak jakims cudem nie przytyje :shock: ,było by cudownie :).
Jutro omijam stół szerokim łukiem :D,
pozdrawiam i zawitam tutaj rano a jakby mnie czasami nie było to do poniedziałku wieczorkiem poniewaz wybywam poza Krakow i zamierzam aktywnie spedzac czas :D.
buziaczki :)
-
ech kolacja , a raczej dwie , minely spoko. bez wiekszych prob;emow. podjadlam wszystkiego, nie przejadlam sie, teraz ma brzuszek pusciutki i dobrze sie czuje. pozwolilam sobie na maleutki kawalek tortu, wlasciwie to sam biszkopt zjadlam i teroszke masy. nie moge sie doczekac sniadania swiatecznego,,,,
-
hej :)
no ja dziś mam objazd po całej rodzince....dopiero jutro bede na forum i na wadze :).
Zobaczymy czy cos przybyło ale napewno cos przybedzie nie ma bola.
pozdrawiam i wypoczywaj :).
buziaki
-
wazylam sie jednak dzis. po tych dwu dniach obzarstwa. i co? i znow poszlo w dol. teraz jest 65,7.dziwne ,a le chyba po tym jedzeniu zmiast przytyc, to mi sie przemiana przyspieszyla i schudlam...no i dobrze. co nie znaczy ze nagle zaczne tak duzo jesc jak w swieta, o nie. pozdrawiam !!