Nowy grubasek wita Was :)

Witam wszystkich bardzo serdecznie :) Juz kilka miesiecy temu odnalazlam Wasza stronke, ale dopiero teraz postanowilam sie ujawnic. Przy wzroscie 167 waze 95 kg :shock: we wrzesniu zebralam sie do kupy i przez miesiac schudlam 7 kg. To byl dla mnie wielki sukces, ale niestety cieszylam sie nim przez krotki czas i znow powrocilam do starej wagi :( nie potrafie wyzwolic w sobie silnej woli, a jak juz sie uda to na bardzo krótko. Bardzo chcialabym schudnąć, ale zaczynam wątpić w to, ze mi sie uda :( Niestety nie bede mogla odwiedzac waszego serwisu regularnie, poniewaz studiuje i poprostu rozklad zajec nie bedzie mi na to pozwalał :(

Pozdrawiam wszystkich i cieszę się, ze dołączyłam do Was :)

WITAJ!!
Świetnie, ze dołaczyłas. To forumnaprawde pomaga i motywuje. W chwilach słabosci pisałam tutaj chcac sie wykrzyczec. Wiedziałam, ze nie jestem jedyna i to mi pomagało.
Ja przed wakacjami ważyłam 65 kg, a moze nawet wiecej. Przez trzy miesiace schudłam ok 10 kg, a udało mi sie to dzieki dietce 1000 kcal i cwioczenia minimum 3X w tygodniu. Głownie biegałam i to nawet czesto jezeli miałam czas. Poczatkowo chciałam zastosowac dietke kopenhaska, ale po 5 dniach zrezygnowałam. Nie bylam głodna. 1000 kcal to b.duzo jezeli odpowiedniu dostosuje sie posiłki. Nie bylam glodna i rezultat byl naprawde swietny!! Niestety pozwoliłam sobie i teraz znowu przytyłam. Od dzisiaj jednak walcze aby wazyc wymarzone 50. Razem damy rade!!
Pozdrawiam

Hey merena ciesze sie ze dolaczylas do nas :) Z nami dasz rade napewno :) Propnuje ci tradycjnie dietke 1000kcal oraz cwiczenia bo zadna dieta niefunkcnuje prawidlowo bez cwiczen ;) Wiec wiem ze bedzie napewno oka :D

Buzia:*

Witam :)
rowniez jestem tu nowa, ale jak kazda mam ten sam problem :) kilka(nascie :D ) kilo za duzo...
moja historia jest nieco inna..bo mam juz za soba wojne.. a raczej bitwe bo wojna trwa:) bitwe wygralam - rok temu z wagi 97kg (przy wzroscie 170) zeszlam do 75... dokladnie tyle mialam na sylwestra 2004/05..potem waga sie zatrzymala, 4 miesiace praktycznie nie drgnela, ale unormowala sie. i nie tylam.. potem przelom... kolejne -10kg..niestety w zlym stylu - za szybko i efekt jo-jo gotowy... dzis mamy prawie sylwester 2005/06 a moja waga to znowu okolo 75kg... dokladnie nie wiem bo po swietach moze byc troszke wiecej... :oops:
ale postanowilam znowu po roku stoczyc kolejna bitwe. mam nadzieje ze tym razem zakonczy ona cala wojne. moim zwyciestwem...moim i Waszym!!! bo wsparcie jakie sobie mozemy tu dac na wzajem jest nieocenione... wiem - bo wowczas gdy pozbylam sie tych 20 kg wspieraly mnie kolezanki z innego (podobnego) forum...dlatego jestem dobrej mysli :) i mam nadzieje ze sie uda :) i mi - i Wam :)

moj cel jest dosc jasny. -15 kg, (do wagi ok 60-62kg - mniej mi nie potrzeba..:D) w czasie ok 4 miesiace. 4-5kg miesiecznie to najlepsze tempo :)

chcialabym zaproponowaccos, co z doswiadczenia wiem ze mocno motywuje :) a mianowicie - spowiedz :) codziennie wieczorem spowiadamy sie z tego co i w jakich ilosciach sie zjadlo :) kazde jablko kazdy cukierek... :) a co miesiac aktualizujemy "karte" osiagniec :) czyli wage i wymiary :) co Wy na to ?:)

Kirden ja jestem tutaj juz od sporego czasu tylko mało zagladałam ostatnio. Chyba nie przeczytałaś mojego postu :P Nie ładnie!! :wink: to zart oczywiscie. Pozdrawiam wszystkie walczace!!

Witam na naszym forum osób szczupłych inaczej czyli puszystych.Ja doskonale cię rozumiem.Mam do zrzucenia 30kg nadwagi i przy wzroście 165cm ważę 93kg także niewiele mniej od ciebie.Tak samo jak ty mam duży problem ze schudnięciem a bardzo bym chciała do wiosny przyszłego roku schudnąć bo tak sobie założyłam.Gdybyś chciała ze mną pogadać i bliżej mnie poznać to jestem codziennie dostępna na gg.Mój numer gg to 8845597.Pozdrawiam.Ania

Witam Was bardzo goraco poznym wieczorem, wczesniej mialam problemy z komputerem i praktycznie caly dzien bylam bez komputera :( a jdodatkowo mialam problemy z zalogowaniem sie na Waszej stronce :( ale jak narazie jest dobrze :) chciałam Wam wszystkim bardzo podziekowac za mile przywitanie mnie w Waszym gronie :) Aniu mamy dokładnie tyle samo kilogramów do zrzucenia czyli 30. Chciałabym spasc do 65 kg. Zdaje sobie sprawe z tego, ze to bedzie graniczylo z cudem, bo jestem strasznie leniwa, ale mam nadzieje, ze dam rade :)

Pozdrawiam wszystkich :)