-
??
Witam wszystkich!
Jestem aktualnie na diecie "13"-stce , wiem ze ona ma też inne nazwy w każdym razie składa się głównie z jajek, sałaty, befsztyków:) czy ktoś już ją "testował"?? chciałabym poznać rezultaty, może macie jakieś opinie, uwagi na jej temat?
pozdrawiam
-
stosowałam....co prawda nie dokładnie i nie do konca. Straciłam 5 kg. Tylko potem trzeba sensownie jeść....najlepiej chyba przejść na 1000
-
Chcialm zastosowac ta diete, niestety kawa "na sniadanie" to nie na moje mozliwosci :wink:
pozdrawiam
M.
-
hmmmmm...ja nie jestem co prawda na 13-ce,ale ponoć moja dieta jest dosyc podobna...dzis dopiero zaczelam ...1-dzień :D moze sie jakos uda...jeszcze mam nadzieje...
-
hej, ja na 13-stce bylam juz 2 razy. I... za pierwszyam razem dotrwalam do konca, ale nie pamietam ile schudlam :roll: ... za drugim razem wymieklam po 7 dniach :oops: , ale przez te 7 dni zrzucilam 6 kg.
Powiem szczerze, ze mam wrazenie, ze ubyly mi same toksyny, smieci z brzuszka, zlogi i woda. Szybko te stracone kg nadrobilam z nawiazka :cry:
Tak wiec podsumowujac moje wywody :) Wiem, ze czlowiek jak chce szybko schudnac, to jest w stanie wiele scierpiec, ale ja uwazam, ze 13-stka to nie jest najlepsza metoda.
Oczywiscie, zycze wam wytrwalosci i konsekwencji. Co jak co, ale charakter to ta dieta cwiczy
-
[color=indigo]Ja stosowałam 13-tkę konsekwentnie i udało mi się schudnąć 7 kg w dwa tygodnie i z tego co czytałam na innym forum to przeważnie tyle się chudnie. Po zakończeniu diety weliminowałam z jadłospisu białe pieczywo, ziemniaki, tłuszcze i przeszłam na dietę 1000 kalorii i ja na razie udało mi się straćić jeszcze dwa kilogramy.
Teraz chudnę wolniej ale wiem, że tak powinno się chudnąć aby nie było efektu jo-jo. :cry:
Przez pierwsze dni byłam bardzo głodna ale potem mój organizm się przyzwyczaił i czułam się nie żle :wink:
Zyczę Ci wytrwałości i pamiętaj o jednym, że nie możesz później się za bardzo objadać bo to co straciłaś szybko nadrobisz :?
Pa pa
Ania
-
kilka razy juz slyszalam o tej 13-ce ,ale nie wiem dokladnie co to za dieta ...gdzie moge znalesc jej opis kofani??moze znacie jakas stronke gdzie jest caly jej opis?? :D
-
Proszę oto przepis na słynną 13- stkę
DIETA KOPENHASKA CZYLI SŁYNNA 13 (TRZYNASTKA)
Dieta bardzo kontrowersyjna. Większość osób twierdzi, że jest szkodliwa, niektóre bardzo ją chwalą.
Lunch i obiad można zmieniać nawzajem. Jeżeli będzie to miało miejsce tego
samego dnia. Dieta zmierza do przemiany materii, co prowadzi do tego, że po
13 dniach możesz jeść normalnie bez obaw tycia przez pierwsze 2 lata.
Kurację przeprowadza się przez 13 dni, ani mniej ani więcej. Jeżeli podczas
kuracji wypijesz lampkę wina, piwa, zjesz słodycze, przerywasz kurację od
razu i w związku z tym ginie efekt. Jeżeli przerwałeś przed upływem 6 dni
możesz powtórzyć ją po 3 miesiącach. Jeżeli przeprowadziło się kurację
punkt po punkcie nie można jej absolutnie powtórzyć wcześniej niż po roku.
Zaleca się, aby kurację powtórzyć po 2 latach, jeśli to potrzebne. Ze
względu na długość kuracji trudno ją zaplanować, dlatego dobrze jest upewnić
się, czy w tym czasie nie jesteśmy zaproszeni na obiad, urodziny lub inne
przyjęcia. Jeśli jesteś głodny wypij szklankę wody. Pij co najmniej 2 litry
wody dziennie.
Chuda ryba - dorsz pstrąg.
Gruby plaster - 10 dkg wędlina - ma być chuda wędzona gotowana.
Przyprawy - sól, pieprz.
Kawa - może być rozpuszczalna, z expresu itp. Zaleca się 2 litry wody
dziennie do picia. (2002-05-23)
1+8 dzień
- - - - -
Śniadanie
1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru.
Lunch
2 jajka na twardo gotowany szpinak (brokuła) 1 pomidor
Obiad
1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną
2 oraz 9 dzień (piątek)
Śniadanie
1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
Lunch
1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 duży owoc
Obiad
1 plaster szynki, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
3 oraz 10 dzień (sobota)
Śniadanie
1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru, 1 kromka (grzanka)
Lunch
Gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc.
Obiad
2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryna
4 oraz 11 dzień (niedziela)
Śniadanie
1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru
Lunch
1 jajko na twardo, 1 tarta marchew, małe opakowanie twarożku naturalnego
Obiad
1 mała puszka kompotu owocowego, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
5 oraz 12 dzień (poniedziałek)
Śniadanie
1 duża tarta marchew z cytryną
Lunch
1 duża ryba z cytryną (może być odrobina sosu do pieczenia)
Obiad
1 duży befsztyk, sałata i brokuła
6 oraz 13 dzień (wtorek)
Śniadanie
1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru i jedna grzanka
Lunch
1 kurczak, sałata z olejem i cytryną
Obiad
2 jajka na twardo, 1 duża marchew
7 dzień (środa)
Śniadanie
Kubek herbaty bez cukru
Lunch
1 kawałek chudego grillowanego mięsa, 1 świeży owoc
Obiad
NIC
Pozdrawiam i życzę wytrwałośći
Ania :P
-
Sorki coś mi sie poprzesuwał tekst ale ogólnie wiadomo o co chodzi :wink:
-
Bardzo dziekuje za ta 13-tke,ja narazie jestem na innej ,ale moze kiedys na ta tez przejde... :D
-
Straszna ta dieta.. ehh.. ja nie wyobrażam sobie żebym na śniadanie mogła jeśc (pić) tylko kawę.. Ja to na śniadanie musze zjeść sporo, bo potem nie jestem w stanie kontrolować rzucania się na jedzenie :)
ooo nie tej diecie to ja dziękuję :D Ale życzę wytrwałosci tym, którzy ją stosuja :)
-
porażka
no i porażka totalna!! byłam na tej diecie od poniedziałku a dzisiaj popoludniu skapitulowałam! :( to nie dla mnie, chyba jestem za słaba. Podziwiam wszystkich którzy wytrzymali i gratuluję...
wezmę się chyba za coś mniej drastycznego i coś gdzie nie trzeba za dużo jajek jeść bo po tym tygodniu nie moge juz na nie patrzec
pozdrawiam wytrwałych
-
czy któraś z Was używała kiedyś pasa lub żelu wyszczuplającego??
-
czesc kofani...no ja narazie nie mam zamiaru sie na ta diete decydowac,ale moją stosuje dzis 2-dzień i jest mi cholernie ciężko;-[ :( wczoraj zgrzeszylam i zjadlam o 20-ej 2 kaalki bialego chlebka :( potem te wyrzuty smuienia mnie dopadly....kurcze ,caly dzien wytrzymac potrafię ,ale nie moge wieczorem wytrzymac to jest nagorsze dla mnie-wieczorowy glod :evil:
-
:D :!: WITAM :D :!: chcę podzielić sie swoimi przemyśleniami:
czytam o tej diecie i nie mogę uwierzyć jak można się tak katować :?: :?:
Przecież dieta musi być przyjemnością :!: :!: a 13tka do przyjemnych, przyznacie same, nie należy :!:
Taka prosta psychologiczna teoria: człowiek jest z natury hedonistą, czyli dąży (najczęściej podświadomie) do przyjemności, a ucieka od rozczarowań, przykrych skojarzeń, złych doświadczeń; czyli stosując 13 tkę można wogóle zniechęcić się do odchudzania, bo będzie sie ono kojarzyło z czymś przykrym.
Ja jem to na co mam w danej chwili ochotę, a nie to co akurat danego dnia jest wskazane. Dla mnie to za dużo kombinatorstwa i strata czasu. I dla mnie jest też ważna prostota posiłków, nie mam czasu na myślenie o produktach, których nie mam w domu - a szukać ich po sklepach - to nie dla mnie - jem to co mam w lodówce. Z prostych produktów można przygotować naprawdę wykwintne dania :D a do tego dla mnie liczy się również efekt wizualny (ładnie podane).
Na mojej dietce jem prawie wszystko, tylko w ograniczonych ilościach. Mam ochotę na mały grzech to go popełniam :lol: (oby nie za często :? ).
Dodatkowym minusem 13 tki jest drastyczny spadek wagi, a potem do jojo to już tylko mały kroczek :( .
Aby stosować 13tke trzeba mieć w sobie duuużżżo samozaparcia i właśnie za to PODZIWIAM osoby stosujące tą dietę :!:
Każdy jest odpowiedzialny za swój organizm i każdy ma wolny wybór jak się chce odchudzać. Ale lepiej poważnie przymyśleć czy warto jest tak się katować by w tak szybkim czasie stracić dużo kilogramów, a potem je z nawiązką odzyskać.
-------------------------------------------------------------
to się napisałam :mrgreen:
musiałam to napisać, aby sobie ulżyć :mrgreen:
Już dawno przyglądam sie tej diecie i taki mnie naszły wnioski.
pozdrawiam i życzę przyjemniejszej diety :wink:
-
;-)
Op masz rację, chyba nie warto się tak katowac, lepiej jeśc w miarę normalnie i wiecej poćwiczyc:)
ANIU jestes naprawde dzielna :)
pozdrawiam
-
Dzięki za słowa uznania :P
Ja musiałam zacząć od jakiejś drastycznej diety bo w innym przypadku nigdy bym nie skurczyła mojego żołądka :?
A teraz jestem na 1000 kalori i czuję się bardzo dobrze :D
kielka2282 nie załamuj się widocznie Twój organizm nie toleruje takiej ilości jajek i mięsa. :cry:
Zacznij od diety 1200-1000 kalori zacznij ćwiczyć i zobaczysz, że zaczniesz chudnąć :P
Życzę Ci powodzenia
-
...
Dzięki Aniu :)
A masz jakiś sposob na slodycze?? które ja - tak na marginesie - uwielbiam :D i to chyba jest mój największy problem
-
Ze slodyczami trudno jest skończyć tak poprostu. niestety nie ma na to jakiegoś złotego środka. Najlepiej niedopuścić do niedocukrzenia, czyli spadku insuliny. A można to zrobić jedząc regularnie posiłki. Natomiast z łakomstwem na słodycze to już inna bajka :wink:
-
stracony powiadasz? :D a moze macie jakies propozycje cwiczeń, bo ja jak narazie to tylko udzielam sie na rowerku stacjonarnym i spacerkach...
-
I ja czasami się skuszę na małe co nie co i nie ma na to rady trzeba to przeżyć :P
Ale zauważyłam, że jak jem regularne posiłki i ćwiczę to ochota na słodycze mija.
qqrq5dobrze to ujęłaś "nie należy dopuścić do niedocukrzenia, czyli spadku insuliny. A można to zrobić jedząc regularnie posiłki.'
I ja się pod tym podpisuję obiema łapkami :P :P :P
-
To są złote radu użytkowników forum na www.sfd.pl. poczytajcie sobie :)
-
Dzięki qqrq5 to forum jest super :P
-
Kto mi pomoże? widze ze jest tu troche ekspertek w odchudzaniu...
:) zauważyłam ze dużym powodzeniem cieszy się dieta 1000 kcal
czy konieczne jest żeby było 5 posiłków? nie moga być np 3? śniadanie, II śniadanie i obiad? bo ja bez kolacji moge przeżyc:) a jeśli chodze w weekendy na zajęcia to nie mam jak rozplanować 5 posiłków a w tygodniu tez nie za bardzo. czy bedzie dużą różnicą jesli bede miała 3 posiłki a miedzy nimi zjem czasem jakąś marchewkę lub jabłko?
no i chyba ostatnie pytanie :) : czy bedzie ok jesli np w jeden dzien zjem mniej kcal a w drugi troche wiecej (oczywiscie zeby zmiescic sie w 1000) ?
pozdrawiam i życze wytrwałości :)
-
Postaram się jak umiem, aby Ci pomóc.
Jeżeli chodzi o posiłki powinno ich byc jak najwięcej, aby żołądek nie był obciążony zbyt dużą ilością pokarmu do trawienia, a jednocześnie miał co trawić cały czas. Dzięki jedzeniu często, a mniej nasza przemiana materii nie rozleniwia się, a tylko podkręco co jest bardzo potrzebne przy diecie.
Nie radzilabym Ci omijać kolacji, bo wbrew pozorom jest ona bardzo ważna. Nie dopuszcza do odcukrzenia, a tym samym nie będziesz mieć napadow glodu wieczorem, a co gorsza w nocy lub wcześnie rano.
O posiłki to już musisz sama zadbać, Musisz tak zorganizowąc sobie jedzenie, aby móc zjeść na zajęciach i w tygodniu. Ja nosze w pojemnikach jedzenie do pracy i do szkoły i tylko na początku wzbudzalo to sensację. Później już tylko mi zazdrościli, bo sami wydawali grubą forsę na jedzenie co przerwę w sklepiku. A wiadomo jakie to kaloryczne i niezdrowe.
Kwestia wprawy, wyczucia i nauczenia się, aby na wieczór rozplanowac i przygotować posiłki na cały dzień.
NIc sie nie stanie jak zjesz raz 800kcal, a raz 1200kcal. Uważaj tylko, żeby takie wahania nie zdażały się zbyt często i żeby nie była to różniaca 500kcal, a kolejnego dnia 2000kcal.
Powodzenia, jak cos to pisz:)
-
dzięki qqrq5 za odpowiedź :)
a jabłko mozna nazwać posiłkiem? np na drugie śniadanie?jak rozumiem zero cukru i tłuszczów?
a masz może jakieś propozycje na obiadki?
bo z resztą posiłków nie powinno być problemów na sniadania i kolacje jakies owoce warzywa serki chlebki chrupkie jogurty itp
miłego weekendu :)
-
Wszystko zależy od tego, jak i gdzie jesz. Ja np spędzam pół dnia w pracy do 18 i pozostają mi tylko plastikowe pudła i ładowanie w nich sałatek, serków, obiadu wcześniej przygotowanego. Ja lubie bardzo proste potrawy nie wymagającego długiego gotowania i takie, aby można było to zjeść w pracy "w biegu". Bardzo często jem ryż z jogurtem, kasze z sosami, róznego rodzaju surowki, serki, twarogi, mięsko smażone, gotowane. Choc czasem, jak wracam do domku koło 19 czeka na mnie pyszny obiad mamusiny i niestety bardzo często polegam. I to jest mój największy kłopot w utrzymaniu diety, przyznaję się :roll:
-
jest wtorek i postanowiłam w końcu porzadnie wziąć się za siebie. Kiedyś przecież trzeba zacząć :)
Dieta do 1000kcal i ani kcal wiecej :twisted: dużo cwiczeń :)
Oby mi tak łatwo poszlo jak sie napisalo :D
Cel: 25 zbednych kilosów mniej!! :D
buziaki :)
-
[color=green]kielka2282 na dietę nigdy nie jest za póżno, życzę Ci wytrwałości w dążeniu do wymażonej wagi, no i trzymam kciuki :P :!: :P
Sama jestem na diecie 1000 kcal i nie jest mi łatwo szczególnie wtedy kiedy moja waga stoi w miejscu :cry:
Ale po jakimś czasie zawsze rusza :P :P :P
-
i ja dzis rozpoczynam dietke 1000kcal.nie po razpierwszy niestety..wierzez natomiast ze po raz ostni(???)oby..
mam pytanko kochane odchudzaczki czy jedzac posilki co 2 godzinki nie jest to zbyt czesto?gdy przerwa wynsi 3 godz czuje sie glodna i jakos tak ciezko mi wytrzymac.ale jesli co 2 gdz jest zbyt czesto to obiecuje sie dostosowac:)prosze o rade.a moze nie ma to znaczenia??pozdrawiam cieplutko
-
ja jem mniej więcej co dwie , trzy godzinki ale też zależy co robię w dany dzień. dzisiaj np śniadanko zjadłam o 8 , II śniadanko o 11, obiadek po 15
nie wiem czy dobrze robie, ale jak narazie zjadłam niecałe 500kcal :D
Wam również zyczę powodzenia i wytrwałości :)
-
No już prawie tydzień dzielnie się trzymam na 1000kcal :) nie mam niestety wagi wiec nie jestem w stanie powiedzieć ile kilogramów mam mniej ale widać różnicę! przede wszystkim znikło mi sadełko z brzucha. Wcześniej miałam potężny wałek a teraz prawie go nie widać :) i dla takich chwil własnie warto się odchudzać.
Zauważyłam ze z czasem mozna się przyzwyczaic do tego mniejszego i zdrowszego jedzenia, juz tak strasznie nie cierpię jak widzę coś słodkiego aczkolwiek nie ukrywam ze czasem kusi :) szczególnie gdy moja rodzinka ciągle zjada cos slodkiego, ale daje radę :)
tylko wciąż nie wiem jakie kosmetyki najlepiej wybrać na cellulit i rozstępy narazie kupiłam balsam wyszczuplający kolastyny ale nie jestem w stanie jeszcze powiedzieć czy dziala bo stosuję go zbyt krótko.
miłego dnia wszystkim życzę :)
-
Witajkielka2282 widzę, że świetnie Ci idzie :P :P :P
Ja też jem w podobnych godzinach I śniadanie 8, II śniadanie 10-11, obiad 14-15, kolacja 18-19 :P
Ja też walczę z moim mężem żeby przy mnie nie jadł słodyczy i chipsów ale do niego to nie dociera i nawet mój dwuletni synek z nim zajada :cry:
Ręce mi opadają :cry:
Niestety co do kremów wyszczuplajacych Ci nie poradzę chociaż jestem kosmetyczką, bo nie stosowałam ostatnio żadnych. :oops:
Ale podobno z vichy sa dobre tylko drogie :cry:
Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj :P :!: :P :!:
-
dzięki Aniu :) szczerze mówiąc myslałam że z tymi słodyczami bedzie dużo gorzej, ale na szczęście nie jest ze mną tak źle :) chyba naprawde najgorzej jest zacząć dietę później juz jakoś leci -przynajmniej u mnie :) tymi 4 posiłkami można się najeść i to nieźle, nieraz mam problemy żeby dociągnąć do tego 1000 i w sumie najczęściej kończy się na 800 - 900kcal dziennie, ale nie czuje się źle a wręcz przeciwnie. odkąd jestem na diecie mam więcej energii, bardziej chce mi się ćwiczyc itp dziwne ....
-
tym razem nie bardzo na temat napiszę :) tak sobie pomyslałam że moze fajnie by było poznać się osobiście, zawsze to inaczej niz przez internet no nie? :) np wspólne spacerki i zrzucanie kcal :D
co prawda nie jestem przekonana czy to dobry pomysł ...
ale moze jesli chcecie to napiszcie skąd jestescie?
ja mieszkam w Opolu
pozdrawiam
-
kielka2282 ja bym chętnie z Tobą się spotkała ale mieszkam w Siemianowicach Ślaskich.
Więc musiałabym się chyba teleportować :P
-
anamat hihi no wiesz zawsze mozesz usiąśc na rowerek albo zrobić sobie taki dłuższy spacerek do Opola :) wiesz ile to kcal zrzuconych... :)
-
Kielka!
Ja tez jestem z Opola! :D :D
-
witam witam!
Ja zabieralam sie za odchudzanie setki razy z kiepskimi wynikami. 13-stka stala sie (jak narazie) droga do "sukcesu". Dla mnie nie byla to zadna mordega - widzac jak udaje mi sie panowac nad swoim cialem zaczynalam wierzyc w siebie. Schudlam na tej diecie ok 5 kg, choc nie stosowalam jej tez punkt po punkcie (np zamiast szpinaku - cukinia, zamiast "schabow" kurczak itp)
Po diecie zmniejszyl sie zoladek i juz nie chcialo mi sie tyle jesc co kiedys. Przeszlam na 1000 kcal, bez pieczywa, kasz, makaronow i zimniakow, a potem powoli wprowadzalam i wyzej wymienione skladniki. Dzis 48 dzien mojego "zmienionego trybu zycia" i nie musze juz myslec, ze jestem na diecie - tak po prostu juz jem. Jak dotad schudlam ok 10 kg i od poczatku diety nie mialam ani razu "napadu" super glodu etc. - co mi sie pierwszy raz podczas odchudzania zdaza :!:
Na niektorych 13-stka moze dzialac tak, ze jak juz ja przetrwali, to szkoda tego marnowac :lol: :lol: