ładny tyłek ?

witam:)

mam pytanko... niestety nigdy na to nie zwracałam uwagi bo jakos wtedy nie dbałam o Siebie zbytnio-nie miałam dla kogo;p a teraz wzielam sie za cwiczonka miedzy innymi na tyłeczek i widac zmieny;p jest jędrniejszy,kształtniejszy,bardziej wypukły ale.... no własnie jest jest problem... ktory moim zdaniem go szpeci...takie dziwn krostki...;/ traktuje tylek czasami masazami ale krostki sa dalej..co zrobic?macie na to jakąs rade?...i chyba musze sie opalić wreszcie moze wtedy tylek bedzie ladniejszy..jak myslicie ale pomozcie co zroic z tymi krosteczkami glupimi:( pozdrawiam buziaczki;-*

Hmm chyba wiem o co chodzi :D jak mi sie dobrze zdaje to mam to samo :D ja mam takie dziwne jakby krostki jak sie pośladki na dole łączą zaraz przy udach :) Mi na to pomaga :
peeling z kawy + duuużo balsamu do ciala :)
powinno pomóc :)

Kurde!!! Jak widzę nie tylko ja mam ten problem. (gupie krostki) Pfffff. Dużo balsamu powiadasz?

nooo mi to po balsamie znika :D ja to mam glownie na dole posladkow rtuz przy udach i jak dam duzo balsamu i jak balsamuje sie dziennie to mi znika :)
sproboj tez peeling najpierw zrobic a pozniej balsam

Też mam taki problem.. i nawet byłam u dermatologa bo całą pupę miałam w takich czerwonych i bolesnych (ale to tylko zimą) ... i mi pani powiedziała że to trądzik :P że niektórzy mają na twarzy a mi się trafił tam.. i że to szczęście w nieszczęściu (w sumie jakbym miała mieć to na buzi to ja dziękuję...) no i stosowałam na to preparaty takie co do twarzy.. znikły te straszne po pewnym czasie ale zostały takie zwykłe małe co wy opisujecie.. no i ja je balsamuję i opalam to jest mniej.. ale nie mam do tego cierpliwości tak codziennie... :(

Też to miałam - i znalazłam cudowny wręcz sposób! Ostra gabka i codzienny masaż. Najlepsze są te "Syreny", żadne tam pseudowypustki czy antycellulitowe, musi być ostra jak papier ścierny i już!
Wsyatrczy paręnaście ruchów przy kąpieli, kąpiecie się chyba codziennie? ;)

Skórę mam gadziutką, dobrze ukrwioną, nawet cellulit jakby mniejszy :)

Olifka popieram - szorujemy ostrą gąbką! :twisted: i oczywiście nawilżamy, nawilżamy i nawilżamy... :wink:

Zgadzam sie w zupelnosci... Problem bierze sie z rogowacenia mieszow wlosowych... dzieje sie tak w momencie kiedy skora jest mocno przesuszona... dlatego jedynym skutecznym lekarstwem jest zluszczanie szorstka gabka - moze byc z peelingiem a pozniej intensywne nawilzanie... Dziala... Ja mialam to samo :D

Ja mam to samo :( Raz na jakiś czas szoruję skórę takimi gąbkami i nawilżam, ale niestety jestem mało systematyczna i pewnie dlatego efektów nie widzę. Jak już wiem, że wam to pomogło to będę miała większą motywacje do szorowania :)

Pillingowanie i nawilżanie, to chyba jedyne 2 skuteczne metody. Tylko trzeba być przy tym systematycznym i nie poddawać się szybko. Powodzenia ;)