-
Celullit!!! strona 3!
Kochane!!!
mam do was pytanko - czy cellulit mozna zlikwidowac na stale?
po jakim czasie zniknie i przepadnie?
zmagam sie z nim od 3 tygodni.
wypowiedzialam mu wojne ;) 8)
tzn tak to wyglada - przez 3 tygodnie cwicze, moze nie codziennie ale co 2,3 dni niech bedzie... wiec ruch jest. 20-40 minut na rowerku stacjonarnym.
od 2 tygodni codziennie masuje uda szortka rekawica, i gumowa z wypustkami plus zel Lirene i stosuje tez serum i peeling z tej serii
plus super zdrowa dieta tj. brak pieczywa bialego slodyczy,chipsow,soli,smazonego i tlustego... tylko owoce,warzywa,nabial,platki,chleb ciemny i takie tam... i woda - 1,5 l dziennie. kawy max. 2 dziennie i to z niecalej lyzeczki z mlekiem.
I ZADNYCH ZMIAN!!!!!!!!
ILE POTRZEBA CZASU ZEBY CELLULIT SIE COFNAL???
jak to jest u was? jakie wy macie z tym doswiadczenie?
wiem ze trzeba cierpliwosci bo zapracowalam sobie na to dlugo ale troche mnie smuci fakt ze takt ostro walcze na wszystkich frontach a tu nic, nie ma efektow... :(
bo niedlugo chyba sie zniechce :( no moze nie az tak, zawzielam sie 8)
ale ile potrzeba czasu by zmiany sie cofnely??????
bede wdzieczna za kazda odpowiedz :)
trzymajcie sie cieplo! :)
-
ja ćwicze, nie jem soli prawie wcale, tzn. to co jest juz w jedzeniu, bo sama nic nie solę. Poza tym dużo grejpfrutow i 1000 kcal. Mnie pomogło. Nie zniknął ale się zmniejszył. Dałam sobie pozwolenie wyjścia na plażę w stroju kąpielowym :D:D:D
-
aha, no i od kwietnia to robie, więc już jakiś czas. W trzy tygodnie zmienić wiele się nie da :) pozdrawiam ciepło
-
Oj ja z celulitem walcze co chwile ale szybko trace zapal i kupa :wink: Kiedys schudlam sporo i prawie mi zniknal (byl widoczny tylko jak scisnelam skore), pozniej przytylam i wiadomo. Teraz znow wypowiedzialam mu wojne i mam nadzieje ze sie uda. Ale przez trzy tygodnie to efektow nie bedzie, sama juz z nim walcze trzy tygodnie i choc udka sie troszke zmiejszyly to celulit mam nadal. Ale mysle ze za jakies kolejne trzy tygodnie bedzie juz mniej widoczny :D Troche cierpliwosci trzeba i wytrwalosci i efekty beda.
-
a ja walczę od listopada - regularniei konsekwentnie. zmniejszył się sporo, ale do mojego wymarzonego stanu brakuje jeszcze wiele
-
a jak dokladnie walczycie z celulitem?? masaze i kremy?? czy cos jeszcze??
-
Dietka 1000 kcal, oczywiscie brak slodyczy (a raczej ograniczenie), tlustych rzeczy...ble ble ble to kazda wie :wink: Nie bede sie powtarzala. Ruch (biegam, plywam). Kremow takich na celulit nie stosuje bo nie wierze ze pomagaja. Stosuje za to balsam ujedrniajacy. Mauje sie szorstka gabka pod prysznicem wieczorem. Staram sie codziennie ale nie zawsze to wychodzi bo czasem sie po prostu nie chce. Czasem tez wyszoruje sie na sucho rekawica szorstka. Dobrze jest tez robic naprzemienne natryski (ja nie robie bo mam pajacki na nogach). To chyba tyle ode mnie :wink:
-
Kochane dzieki za odpowiedz!
czyli tak jak niestety myslalam w 3 tygodnie efektow powalajacych nie zobacze :?
moze w 6... ;)
a bo ja to taka w goracej wodzie jestem kapana... ;) 8) :lol:
ale nie poddam sie...
predzej czy pozniej sie z nim rozprawie!!!! oby predzej niz pozniej ;)
dzieki za odpowiedzi :)
a ktoras z was pozbyla sie go juz calkiem ostatecznie?
ile to trwalo? 8)
-
ja zauważyłam, że jak chudnę to mi chyba ten cellulit wyłazi :| w ogóle na pośladkach to jest masakra, choć w sumie nie jestem pewna czy to cellulitis - po prostu jak napnę mięsnie tyłka to pojawiają mi się takie...... no jakby dziurki takie jak po strasznym trądziku czasem ludzie mają na skórze twarzy. Zaćzełam się szorować gąbką i zamierzam kupić jakiś krem....
Eh a wydawało mi się, że mnie ten problem pomarańćzowej skórki nie dotknie, a przyjamniej nie w wieku 20 lat :/
-
Na "pocieszenie" powiem, ze wiekszosc kobiet ma ten problem. I nie wazne czy sa szczuple czy grube. To tez nie zalezy od wieku. Jest to po prostu wynik zaburzen w krazeniu.
O ile cellulit nie jest w zaawansowanym stopniu (1-3) to da sie go "wyleczyc" wzglednie spowodowac, ze stanie sie on mniej widoczny i nie bedzie sie poglebial. Leczenie jest dosc kosztowne (profesjonalne masaze, czasami przy uzyciu wysokiej jakosci aparatury) oraz dlugotrwale.
Ja osobiscie tez to cholerstwo mam ;-) Wlasciwie to jakos za bardzo sie nim nie przejmuje. Zawsze wieczorem wcieram sobie serum z Lirene - w pomaranczowej tubce. Fajnie napina skore, ujedrnia. Calkowicie mnie cellulitu nie pozbawil, ale stosuje, bo sie juz przyzwyczailam do niego :P
Natomiast, jesli wychodze na plaze to jakos zapominam o nim. Predzej sie skupiam na wciaganiu brzucha :lol:
Pozdrawiam
-
Cellulit pół biedy... mi zostały rozstępy (na pośladkach, które oprócz nich mają pięęęęęęękny kształt - to moja chyba najlepsza część ciała :), na udach, brzuchu... )
-
pozbyłam się cellulitu, ale mam duuuuużo rozstępów :evil:
-
a feeee,dopiero pare dni temu odważyłam się przyjrzeć mojemu tyłkowi i udom :oops: masakra , pozostaje mi tylko ćwiczyć !!! (polecam balsam Vichi-działa naprawde)
-
ale jest drogi cholernie :/
-
rozstepy:/ co tam cellulitis jakos da sie z nim walczyc i zatuszowac ale rozstepy :/ i jeszcze takie to cholerstwo widzoczne :/
-
podobno solarium nieco pomaga, ale więcej szkody niż pożytku...rozstępy da się usunąć jedynie za pomocą lasera, czyli w moim przypadku NIGDY :?
-
celulit nigdy do konca nie zniknie, stanie sie mniej widoczny ale trzeba sie potem starac zeby to utrzymac bo w kazdej chwili moze wrocic.
pozdrawiam
-
zaczelam niedawno stosowac sie do powyzszych rad:
1. podczas prysznicu szoruj sie rekawica - ostra... nie szoruje sie az do krwi ;)
2. potem na koniec polewam nogi i pupe zimna woda - tak przez pol minuty :)
3. potem na miejsca dotkniete cellulitem stosuje zel wyszcuplajacy z oriflamu "spa minerals"...
4. potem cale cialo smaruje balsamem z tej serii...
wlasnie skonczylam opakowanie zelu i balsamu i musze powiedziec, ze jest lepszy efekt niz po zoltym garnierze - kulce i balsamie...
-
ja tez kiedys robilam naprzemienny prysznic ale teraz jakos mi sie juz nie chce:/
a wypadalo by sie wziasc za siebie przed wakacjami:D
-
wlasnie cellulit to poł bedy co z tymi rozstępami :( stosuje serum eveline na rozstepy i musze pwoiedziec ze sporo sie zmniejszyły
-
ja mam wlasnie straszne rozstepy na kosci ogonowej nad pupa... wiec juz wiem ze raczej nigdy brzucha nie pokarze bo bede musiala pokazac od razu plecki... a te rozstepy juz zbielaly i sa takie glebokie dosc widoczne :/
-
rozstepy sa trudneijsze do zwalczenai podobno niz celulit ale tez trzeba walczyc:D
-
rozstepy pozostaja na zawsze na nas... one sie nigdy nie cofaja... mozn spowodowac tylko ze beda mniej widoczne...
-
z tym sie zgodzę zostan na zawsze na nas ale zawsze mozna sie postarać zeby były mniejsze :) polecam ten kremik i zaraz sama ide sie nim wysmarować
z reszta ostatnio ogladałam swoje ciało i powstało pierwsze lepsze pytanie od tego "gdzie mam rozstepy" nowo powstałe pytani było "gdzie ich nie mam" ;-)
a tak a propo wydaje mi sie ze jak byłam grubsza to były mniej widoczn alboooo hm moze teraz jestem bardziej przewrażliwiona ;-)
-
ja mysle ze nawet duzo aktorek i modelek ma rozstepy... duzo kulturystow tez moze miec...
to co my widzimy - ta gladziutka skora - przeciez to nawet mozna makijazem ciala ladnie pokryc... odpowiednie oswietlenie... no i obrobka komputerowa...
ja osobiscie chyba nie znam osoby ktora by nie miala albo cellulitu albo rozstepow... albo jednego i drugiego :) taka juz nasza uroda ;) zaraz znajde ciekawego linka to Wam wrzuce :)
-
ja jak chodze na siłownie mam tam sporo znajomych którzy pakuja nie stosuja sterydów tlyko swoja wlasna praca i odzyweczkami białkowymi dopracowuja swoja sylwetkę i czasami rozstepy robia im sie na moich oczach..sama nie raz kupuje im w drogerii kremy na to..
najgorsze jak oni mowia że ich rozstepy to samo "zdrowie" a nasze to przez to ze nie trzymamy lini :P achh te chłopy ;-)
-
kopiuje z forum.kif.pl :) to wypowiedzi Eli Boreckiej - Brzózki (mistrzyni i vice - mistrzyni swiata w fitness sylwetkowym):
Założyłam ten temat bo jest to problem, który dotyka znacznej większości kobiet, tylko nie chcą się do tego przyznać. Jeśli chodzi o starsze kobiety to jest im wszystko jedno, chocież nie wszystkim. Natomiast problemem jest to, że cellulit dotyka młode dziewczyny już piętnastolatki mają z nim kłopot. Wcześniej w innym miejscu wspomniałam, że wynika to ze złych nawyków żywieniowych oraz opierania swoich posiłków głównie na tzw. szybkim jedzeniu.
Obecnie żywność jest wysoce przetworzona, dodawane są konserwanty przedłużające żywotność potrawy. Jeśli czytałyście typy sylwetek zauważyłyście, że w pokarmach zakazanych są wymienione konserwanty, nie bez powodu.
Zwróćcie uwagę na to, że dieta kulturystyczna opiera się na produktach przygotowanych w domu. Skóra fitnessek jest pozbawiona tej tkanki. Piszę to nie bez powodu ponieważ wiele osób pyta mnie o dietę i czym dany posiłek można zastąpić. Najlepiej niczym, niech to jest posiłek "domowy". Oczywiście są takie sytuacje w których nie można tego zrobić. Ale ogólnie trzymamy się zasady diety kulturystycznej.
Pracowałam z modelkami.Nie mają one pojęcia o prawidłowej diecie redukcyjnej. Efekt- cellulit! Dieta którą stosują w znacznej części pozbawia ich tkanki mięśniowej a nie tłuszczowej. Często kobiety, które mnie pytają o dietę, stosują tzw. diety cód, głodówki (które obniżają metabolizm), diety jogurtowe ( które sprzyjają cellulitowi), diety sałatkowe lub owocowe ( które pozbawiają nas białka). A przecież chodzi o racjonalne odżywianie, które dostarcza naszemu organizmowi wszystkiego co niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.
Cellulit to rodzaj tkanki tłuszczowej która tworzy się w grudki i odkłada nierówną warstwą głównie na pośladkach i udach. Lekarze nadają mu różne nazwy:lipodystrofia, choroba mezenchymalna, liposkleroza. Wyróżnia się wiele czynników odgrywających rolę w tym schorzeniu:
-dziedziczny
-jelitowy
-krążeniowy
-limfatyczny
-hormonalny
-wynikający z trybu życia
Pozbycie się cellulitu nie jest łatwe i wymaga sporo wysiłku.
Ogólne zasady:
Należy unikać nasyconego tłuszczu obecnego w potrawach smażonych, przetworzonej żywności(napoje słodzone, gotowe dania typu instant, gotowe płatki śniadaniowe, ciasteczka, a także produktów z białej mąki, ona również jest przetworzona bo jest biała w innym wypadku by była ciemna), wszystkich potrawach mlecznych, tłustym mięsie, sosach na śmietanie, tłuszczu pozostałym po pieczeniu.
Z własnego doświadczenia wiem, że dopóki jadłam przetwory mleczne nie mogłam się tego świństwa pozbyć. Musiałam zrezygnować z ulubionej potrawy czyli makaronu z serem plus truskawki. Kiedy odstawiłam te produkty nastąpiła poprawa. Próbowałam kilkakrotnie wprowadzić te produkty do jadłospisu ale zawsze był ten sam efekt. Pogarsza się widocznie jakość skóry! Mam lekkie zboczenie na tą sprawę ale to wynika z profesji jaką uprawiam. Każdą zmianę jestem w stanie zauważyć. Jest to bardzo przydatne w przygotowaniach do zawodów, wiem jak operować węglowodanami po tym jak moje ciało reaguje, kiedy dodać kiedy ująć. Oczywiście nie oznacza to,że w ogóle nie należy jeść jogurcików. Traktujcie je jako używkę jadając od czasu do czasu. Zresztą to samo dotyczy się słodyczy czasami wolno, nie róbmy z siebie męczenników. Jeśli macie duży problem to całkowicie na jakiś czas zrezygnujcie z tych produktów.
Alkochol też niestety sprzyja cellulitowi ale bez przesady można małego drinka wypić.
Dla osób nie lubiących warzyw, przykra wiadomość najlepszym " mieczem" na cellulit są warzywka surowe.
-
Najlepszym sposobem na pozbycie się cellulitu oprócz diety oczywiście są aeroby!!!!!!!!
Im lepsza kondycja, tym częstość akcji serca w spoczynku mniejsza, co oznacza łatwiejsze radzenie sobie ze stresem i niedopuszczenie do nagromadzenia produktów przemiany materii w orbanizmie.
Najlepsze są ćwiczenia o stałej intensywności i rytmiczności. Pisałam już o tym, że zajęcia z aerobiku nie są aerobami( intensywność jest zmienna, dlatego panie w początkowym etapie chudną ponieważ jest jakiś ruch a potem stają w miejscu co ciekawe ich tkanka tłuszczowa zostaje)Jeśli chodzi o bieganie w terenie czy też jazdę na rowerze to w zasadzie też nie są aeroby, chyba że jesteście w stanie przez godzinę utrzymać stałe tętno. Ja wykonując aeroby robię je na 60% maksymalnej częstości akcji serca, licząc według wzoru:
220 - wiek, razy 0,6. Wychodzi 110,4 uderzeń na minutę.
Często mnie pytano dlaczego robię aeroby na tak niskim tętnie. Ale dla mnie to sposób sprawdzony. Spalała mi sie tkanka tłuszczowa nie mięśniowa. Nie podchodzi mi woda co często się zdarza przy zbyt dużym wysiłku. Trenerzy i dietetycy zalecają pomnożenie przez 0.7 jednak wtedy musiałabym wykonywać aeroby na tętnie 129. Trochę odeszłam od tematu, ale to częste pytanie, zresztą mam koleżankę, której nie potrafię wytłumaczyć, że nie ma sensu szaleć na bieżni. Że spalają się mięśnie i cała praca na siłowni spełza na panewce!
Wykonywane w ten sposób aeroby zwiększają szybkość przemiany materii (Przemiana materii to proses wielu reakcji chemicznych w trakcie których energia z pożywienia przeksztauca się w energię komórkową.Tempo w jakim to się odbywa to właśnie tempo przemiany materii).
Za szybkość przemiany materii odpowiada wątroba, która powinna spalić niepożądany tłuszcz lub pozbyć się go z udziałem żółci do jelit, a następnie wydalić. U kobiet, które mają cellulit, lub tyją szybko, wątroba działa na zasadzie magazynu tłuszczu.
Drugim narządem odpowiadającym za przemianę materii jest tarczyca. Gruczoł ten wytwarza tyroksynę hormon T4, który nie jest aktywny i musi być przeksztaucony w komórkach w formę aktywną trójjodotyroninę T3. Oddziałuje ona bezpośrednio na procesy energetyczne i to ona zwiększa tempo, w jakim energia pokarmowa przeksztauca się w energię fizyczną, decyduje więc o przyhamowaniu lub przyspieszeniu metabolizmu. U osób o obniżonym stężeniu T4, występuje spowolniona przemiana materii, proces starzenia się organizmu jest przyspieszony. Charakterystyczne jest też zatrzymywanie wody w organiżmie, suchość skóry, łatwość przybierania na wadze i powstawanie cellulitu.
Często panie mówią że jedzą mało, stosują jakąś dietę ale jak stoi waga tak stoi. Nie zdają sobie sprawy z tego, że problemem może być właśnie tarczyca. Radzę co jakiś czas robić kontrolne badania. No i jeszcze brak ruchu, powinny robić aeroby, jeść często ale mało w ten sposób ruszą przemianę materii.
Ideałem by było gdyby aeroby były wykonywane codziennie nawet po 45 minut, ale może być 4 razy w tygodniu po 50-60 minut.
Pomijając aeroby każdy ruch jest dobry pływanie gry zespołowe rower, aerobik, siłownia wszystko tylko się RUSZAJCIE!
-
-
niby fajny ten artykuł ale ja nie mam zamiaru rezygnowac z produktów mlecznych bez przesady cukry nie białoko nie i tłuszcze tez nie czyli najlepiej nie jesc nic
mnie celulicik zniknął wraz z kilogramami przy cwiczeniach na silowni i basenie od niedawno te wklepuje w siebie kremik ale wiadomo sam kremik nie pomoze
Pani pisze o przemianie materii ze musi byc ook a ja dzieki kefirkowi mam ja ok wiec nie mam rezygnować z tego produktu mlecznego ;-)
do wszytskiego chyba trzeba podejsc troszke z dystansem
ps. ta Pani mistrzyni fitness ma lekkie problemy z ortografia ;-)
-
wszystko rozumiem tylko chcialam to podac jako inny punkt widzenia... ciekawostke ;)
ale w sumie cos w tym moze byc. moja mama twierdzi ze kiedys nie bylo cellulitu, a prawda jest taka ze teraz jest szal na jogurciki, ktore zawieraja mase substancji dodatkowych.
-
przedtem ludzie wiecej spacerowali mieli wiecej ruchu i jedli bardziej zdrowse posilki dlatego nie bylo celulitu;p
-
tez mi sie tak wydaje jak grubaskowi bo nawet jak patrze na silowni jest tak ze starsze babki w wieku lat np 45-55 maja o wiele czesciej lepsza kondyche niz 16 latki
-
no... bardziej zdrowsze posilki... pisze prace licencjacka pt. substancje dodatkowe w produktach mleczarskich no i nawet sama sobie sprawy z tego nie zdawalam ile tam tego siedzi, jak to sie produkuje ;)
to sie tylko tak wydaje... ale jak jogurt ma trwalosc miesiac albo i dluzej to musi cos w nim byc...
niestety we wszystkim cos jest ;)
niby ustawa mowi ze do mleka sie nie dodaje substancji dodatkowych... w tej samej ustawie pod koniec pisze ze mozna dodawac bodajze fosforany ;)
-
Rubensowskie gracje miały cellulit :lol: Szkoda,ze nie żyjemy w tamtych czasach :lol:
-
kurcze i jak tu jesc. dieta bogata w nabial a przede wszystkim w jogurty, sprzyja powstawaniu celulitu...... a jak ich jesc nie bedziemy to nam zeby wyleca, i dotknie osteoporoza!!!!!!
-
ja jem duzo serków pije koło litra mleka dziennie i poł litra kefiru uwielbiam to i nie zreztgnuje z tego nie ma bata
duzo sie ruszam a to pomaga mi na utrzymuje mojego ciałak bez celulitu tylko ta okromna nie wciagajaca sie skóra :?
-
ja znów słyszałam że palenie wpływa na cellulitis a także sól i kawa,którą kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej :(i pewnie tysiąc innych rzeczy!!! ja używałam przez miesiąc kremu antycellulitowego z Avonu i w sumie skóra stała się jędrniejsze ale przy tym ćwiczyłam bez ćwiczeń by nie pomogło ten krem to poprostu był w formie małego wspomagacza. Teraz dalej ćwiczę,a na krem mnie nie stać!! kiedyś poprostu ludzie mieli gdzieś jakiś tam cellulitis i dziś gdyby tak nie było o nim głośno to też wszyscy by to zlewali!!!! a teraz powiem wam coś smiesznego wiecie że Amerykanie pozywają McDonalds'a do sądu bo nie uprzedził ich, że mogą przytyć jedząc te badziewia które serwują!!! co za głupi naród :shock:
-
Witam:) Mój pierwszy post :)
Ja zmagam się z cellulitem odkąd zaczełam dojrzewać ( będzie już z 9 lat) ...i nic mi nie pomaga ani kremy z avon itp, ani masaczki, balsamy, peelingi nic a nic....
po prostu go mam i już..nigdy nie wyszłam w spodenkach czy spódnicy krótszej niż do kolan ;/
mimo to walcze...2 razy w tyg peeling kawa, żel z Kolastyny, kremy ujędrniające, teraz przyszła wiosna to i ruchu będzię wiecej ( między jednym a drugim klosem;P) ale wiem że nigdy się go nie pozbędę i tylko mogę patrzeć smutna na babki w teledyskach Snoop Dog'a
-
ja mam pytanie odnośnie jogurtów to jak to w końcu jest? nawet jeden mały kubeczek dziennie moze prowadzić do cellulitu? :?