jelita ....... jak dieta co i jak ??pomocy

witam mam takie pytanko moj problem jest nastepujacy chcuialbym skomponowac jaka diete mojej kobietce poniewaz ma taki problem ze jej jelita nie pracuja dobrze powiedzialbym wrecz fatalnie,ona ma w brzuchu bbbb duzo zrostow i te jeslita sa posklejane, zalatwia sie raz w tygodniu przy normalnym trybie odzywiania sie kiedys to bylo raz na dwa co jakis czas trafiala do szpitala z silnymi bolami brzucha i wtedy byla jakies diety taki i wogole obserwacje ale mysle ze przydalo by sie prawidlowo odzywiac spozywac produkty ktore zmuszaly by jej jelita do pracy bo niechce zeby sie caly czas waszerowala jakimis syropami albo jak bedzie chciala sie zalatwic to musi brac SILNE tabletki przeczyszczajace jesli znacie moze jakies linki diet albo produktora albo ktoras/ktorys sie spotkal z takim czyms lub sam to przezywa prosze o odpowiedz... pozdrawiam i czekam

witaj znów!

na pewno dobrze by było, przy problemach z jelitami, jeśli są poważne, poradzić się specjalisty (lekarza bądź też dietetyka).

Ale uważam, że na pewno nie zaszkodzi dieta bogata w błonnik, który zmusza jelita do pracy. Perystaltyka jelit u coraz większej ilości Polaków jest nie taka jak być powinna i spowodowane jest to często zła dietą, a czasem problemy są genetycznie uwarunkowane.

Błonnik jest odpowiedzialny za bardzo dużo procesów, które zachodza w naszym organizmie. Wm przypadku diety ubogiej w błonnik zbite masy pokarmowe przechodząprzez przewód pokarmowy aż kilka dni, natomiast w przypadku, gdy w diecie jest go sporo, czas ten jest skrócony do 24-36 godzin. Wzbogacając dietę w produkty bogato błonnikowe można wyleczyć większość zaparć, obniżyć poziom cholesterolu we krwi, zmniejszyć problemy z hemoroidami, żylakami, zapaleniami wyrostka robaczkowego, uchyłkowatością jelita grubego. Błonnik hamuje procesy gnilne w jelitach, zmniejszając przez to podrażnienie błony śluzowej jelit, co pomaga leczyć stany owrzodzenia. Obecność błonnika w masach pokarmowych izoluje błonę śluzową jelita grubego od niszczących substancji chemicznych, znajdujących się nieraz w spożywanym pokarmie. Działanie to wraz ze stosowaniem niskotłuszczowej i nisko cholesterolowej diety ma zdecydowany udział w zapobieganiu nowotworom jelita grubego. Błonnik pokarmowy działając jak miotła znakomicie oczyszcza na całej ich długości. Błonnik zdecydowanie spowalnia procesy wchłaniania substancji pokarmowych z jelita cienkiego do krwi. Pomaga to w utrzymaniu właściwego poziomu cukru we krwi i chroni przed jego znacznymi wahaniami, co umożliwia utrzymanie energii organizmu na stałym poziomie. Wysoko błonnikowa dieta pomaga w leczeniu hipoglikemii oraz kontrolowaniu cukrzycy.


Polecam stronę: http://blonnikpokarmowy.fm.interia.pl/ gdzie w dziale "zawartość w żywieniu" sa wymienione produkty bogate w błonnik. Jak widać w rankingu tym przodują takie produkty jak: kasza jęczmienna, gryczana, brązowy ryż, daktyle, jeżyny, maliny, marakuja, porzeczki, suszone owoce, bakalie i orzechy, ciemne i chrupkie pieczywo, pełnoziarniste, a także z mąki z pełnego przemiału, produkty zbożowe, awokado, bób, brukselka, chrzan, karczochy, koper, warzywa strączkowe.

Ja z własnego doświadczenia polecam również Activię, nie dośc, że jest smaczna, to zawiera odpowiednie kultury bakterii, które wspomagają perystaltyke lub zespół policystycznych jajników

Moja mama ma problemy z zaparciami, zażywa cale życie środki o działaniu przeczyszczającym, typu Alax, ale to po kontroli lekarza.

pozdrawiam

hejka!

sa rozne rodzaje zaparc - w zaleznosci od patomechanizmu...

wtedy na ogol stoduje sie diete bogatoresztkowa tj. dietke o duzej zawartosci blonnika od 30 - 50 g dziennie - czyli to co mowila qweerq...

z tego co mi wiadomo to zaparcia czesto sa powodowane wlasnie srodkami preczyszczajacymi - na poczatku efekt jest przeczyszczajacy a potem zapierajacy :)

poza tym proponowalabym wykluczenie produktow majace dzialania zapierajace np. jablka przetarte lub bez skorki, soki owocowe, wszystkie kapustne itp :)

no ale co ja sie bede tu madrzyc ;)

pozdrowka ;)

Polecam Danone Activia. Wyprodukowany właśnie aby poprawić pracę jelit. Podobno dobry ja dopiero zaczynam pałaszować. Więcej chyba na stronie www.activia.pl

dziubasek, Activia jest super! Jem od dłuższego czasu codziennie 1 naturalną, a jak mam ochotę dodatkowo na jogurcik, to tez sięgam po Activię (tym razem owocową). Działa, serio. Nie mam żadnych problemów z zapraciami (a miałam)

Ja z problemem zaparć wylądowałam nawet u gastrologa, na USG i tomografii komputerowej. Wyobrażacie sobie, że sprawa była naprawdę poważna :roll:
W związku z tym, mogę polecić kilka zdrowych sposobów (żadne tabletki przeczyszczające, to tylko w ostateczności!)
W aptece można kupić bez recepty Colon C, sproszkowane nasiona babki płesznik, które wspomagają prace przewodu pokarmowego i syropek Lactulosum, mobilizuje jelita do pracy. Na receptę dostałam Debridat, ale teraz już go nie potrzebuję.
Poza tym, 2 activie dziennie, otręby (błonnik!), suszone śliwki- generalnie, wyzej wspomniana, dieta bogato resztkowa.

Zaiepokoiło mnie to, co napisałyście o kapuście kiszonej- bardzo ją lubię, ma mało kalorii, ale jesli działa zatwardzająco, to niedobrze... :?

Wklejam dobty link a' propos tematu:

http://www.resmedica.pl/zdart1995.html

Mam ten sam problem. Doszlo do tego ze bralam duzo srodkow przeczyszczajacych. W koncu powiedzialam dosc. Jem duzo owocow warzyw pokarmu bogatego w blonnik i nic.
Przygotowalam sie do glodowki oczyszczajacej, przez tydzien jadlam owoce, warzywa pilam duzo wody (ale to robie zawsze) i zaczelam glodowke oczyszczajaca. Jak beda po niej funkcjonowaly moje jelita jeszcze nie wiem. Dzisiaj mija 6 dzien glodowki pije tylko wode i stosuje lewatywy czasami nawet 3. To co wylazi z moich jelit to juz tragedia. Ale oznacza to ze powoli nastepuje oczyszczenie. Przede mna najciezszy okres wychodzenie z glodowki stopniowe dodawanie plynow - soki naturalne (robione wlasnorecznie) mieszane z woda, pozniej same soki , kolejne dni starte jablko z marchewka i jescze pozniej gotowane warzywa bez soli. Cale wychodzenie zajmnie mi tyle ile trwala glodowka.
W trakcie przygotowania do glodowki takze nalezy robic lewatywy. Duzo czytalam na ten temat i pewnie glodowke powtorze za miesiac. Mam nadzieje ze powoli oczyszcze jelita z tych zlogow i zanieczyszczen jakie nagromadzily sie przez lata.
Do tego kroku zmusila mnie wlasnie praca a raczej jej brak moich jelit. Ile mozna brac srodkow przeczyszczajacych i jak dlugo? Dojrzalam do decyzji o leczeniu glodem.
Jasne ze schudlam ale to jest woda i po glodowce wroci w polowie ale nie o wage mi tu chodzilo. Chce oczyscic moj organizm i to jest dopiero poczatek walki. Do lekarza pojde jak juz wszystko zawiedzie na razie jestem dobrej mysli.

ja sie ostatnio dowiedzialam ze dobre na regulacje pracy jlit i przeczyszczenie ich( w dobrym znaczeniu) jest siemie lniane.w ziarenkach.

no to już pytam po raz kolejny (bo w innych tematach pytałam) - jak przyzadzic siemie lniane? Ile łyżek na ile wody? Woda ciepła? zimna? Ma to odstać? Bo ja nie wiem... Słyszałam tez o prażeniu i mieleniu siemienia... Może ktoś w koncu dac przepis na to siemię lniane dzialająco pozytywnie na jelita?

Qwerq, najlepiej kupić mielone siemie, w paczce albo na wagę. Zalewasz wrzątkiem i przykrywasz, żeby zrobił się kleik. Ilość wody dowolna, zależy czy chcesz mieć bardziej rzadki "przysmak", czy gęsty. Na jeden raz wystarczy 3 łyzki nasionek.
Siemię lniane ma dobry wpływ nie tylko na trawienie, ale także na skórę, włosy i paznokcie. Nie jest prawdą, że nie ma kalorii- ma i to dość sporo. Jedzenie nasion na sucho nie ma większego sensu, bo cenny jest własnie ten kleik, uzyskiwany po zalaniu wodą. Suche nasionka może wspomagają trawienie na zasadzie szczotki, ale nigdzie nie słyszałam zalecenia takiego stosowania.

Ja wolę brać w. w. Colon C, skutek dobry, a smak nie tak paskudny :lol: Siemię stosowałam wcześniej, a poza tym latami gotowałam je dla moich koni (im smakowało :wink: )

werek, dzięki wielkie za odpowiedź :*

Nie widziałam chyba w sklepach siemienia mielonego, jakoś nie wiem czemu wydaje mi się, że lepsze właściwości będzie miało niezmielone (jest jak małe pesteczki). W sklepach widuję taki, firmy Sante:

http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/023/2375.jpg

Wczoraj patrzyłam na kaloryczność i jest to ponad 400 kcal/100g.

Róznie mówią ile tego dawać na ile wody, no ale myślę, że 2-3 łyżki starczą. Pamiętam kiedyś koleżanka robiła jakiś koktajl z siemienia, spróbuję się dowiedzieć o przepis i wam podam. Czytałam też, że można siemię dodawać do jogurtów, do wszystkiego (i że własnie na sucho też ma te same właściwości).

Mówisz, że ma paskudny smak? OOOOOOOOOOOOOO luuuuuuuuuudzie, a ja włąśnie myślalam, że to dobre jest...

moja kolezanka po prostu polyka na wiczor pare ziarenek lub lyzeczke tego mielonego i duzo popija woda. tak robi jej tata

Siemie lnianie nie tylko działa na jelita ale tez osłonkowo na żołądek. wystarczy zalac wieczorem 2 łyżki goracą woda i wypic-razem z ziarenkami. ziarenka podziałaja na jelita a wywar z nich na żołądek. Te ziarenka maja tyle zastosowań np do pielegnacji rąk, nóg i ogólnie wysuszonej i zmeczonej skóry. Moja mama od 30 lat zmaga sie z choroba jelit, nie przyswaja zelaza, wapnia prawie zadnych witamin. wiem z doswiadczenia i obserwacji jak uciazliwe sa tego typu choroby i z nimi nie ma zartow.

Kama83, a do pielęgnacji skóry to też picie, czy jedzenie siemienia, czy jakoś zewnętrznie się stosuje?

Wiedźma[/b],proszę,napisz coś więcej o tej głodówce oczyszczającej..Na czym to polega?Jak gługo trwa?Czy są jakieś skutki uboczne??Z góry dzięki.

Qwerq, są kremy z siemieniem lnianym, ale najlepiej działa 'od środka' :) Dlatego powinno sie go zparzyć (jeśli nie jest mielone, to nawet zagotować), bo to działanie osłonowe (i wszystkie inne pożądane- na skórę, paznokcie, itd.) ma śluz, który się tworzy pod wpływem gorącej wody.
Wiem to wszystko, bo w tym samym celu, na żoładek, sierść i kopyta, daje sie siemie koniom sportowym :lol: Im jescze dodaje sie otrąb i owsa, ale tego ostatniego Wam nie polecam :wink:

na zmeczona wysuszona skore robi sie kapiele z siemia. zalewasz tyle siemia goraca woda zeby powstal jaki zadki kisiel i moczysz lapki:)

na zmeczona wysuszona skore robi sie kapiele z siemia. zalewasz tyle siemia goraca woda zeby powstal jaki zadki kisiel i moczysz lapki:)

spróbuję... bo ja mam problemy ze skórą, niestety nieuleczalne, ale może chociaż zewnętrznie efekt się utrzyma na trochę

wlasnie qwerq sobie kupilam takie w ziarenkach i okazalo sie ze te ziarenka sa mi swietnie znane, bo sa na bulkach ciemnych ktore bardzo lubie. tak wiec zjadlam lyzke no moze dwie tych ziarenek i popilam wopda. ja tez mam problemy skorne, a konkretniej alesrgie skorna. cale szczescie ze teraz tylko na prawej dloni, bo kiedys to na obydwu do lokci, na nogach, brzuchu, nawet pod posladkami. strasznie to uciazliwe. ez mam nadzieje ze sie cos poprawi.

co do glodowek to polecam stronke
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1364432&start=270

Jest tego bardzo duzo do czytania. Ale radze otworzyc worda i skopiowac najwazniejsze rzeczy pozatym wiele odczuc osob ktore glodowki stosuja.

Nie bede tutaj zasmiecala topicu.
Naprawde polecam.
Waga wrocila ale w polowie. Pomalu wychodze ale ciagle wiem ze to dopiero poczatek walki za dwa tygodnie kolejna tym razem chyba 5 dniowa glodoweczka. Tym razem powalcze z nalogami (popalam i chce to skonczyc ostatecznie).

mowa o głodówkach kilkudniowych

Powracając do tematu diety i zaparć. U mnie 4 lata temu, kiedy w końcu dostałam się do gastroenterologa w AM, stwierdzono po wykonaniu wlewki fosforanowej (mało przyjemne to było ;) ), że mam dodatkową pętlę w okolicach esicy. I cały czas wydłużające się jelito przez zaparcia oczywiście. Przyznam się szczerze, że naprawdę współczuje wsyztskim,którzy mają problemy z zaparciami. Kiedy ja miałam takie okresy, że nie wypróżniałam się przez nawet 2 tygodnie i potworne bóle brzucha, wypijałam około 3 litrów wody dziennie i jadłam pomidory i śliwki tylko właściwie. Osobiście, polecam od czasu do czasu stosować Forlax, albo syrop Dufalac.(chyba inaczej sie to pisze).

A dla zainteresowanych podaje liste produktów bogatoresztkowych, które zbawiennie wpłynęły zresztą na moje dolegliwości ;)

cleb razowy
pumpernikiel
chleb żytni pełnoziarnisty
chleb staropolski
grahamki
pieczywo chrupkie żytnie
mąka razowa i gryczana
otręby
ryż brązowy
kasza jaglana, gryczana, jęczmienna
pęczak
płatki owsiane, kukurydziane, jęczmienne
muesli
siemię lniane
bób
brukselka
fasola
groch
groszek zielony
seler
soczewica
soja
marchewka
pietruszka
maliny
porzeczki czarne i czerwone
suszone owoce oprócz bananów
orzechy

(powyższa lista była przygotowywana przez lekarzy z Kliniki Gastroenterologii i i Żywienia AM w Warszawie)

moja mamusia ma problemy niestety takie poważniejsze z zaparciami i podobnie jak ty potrafi sie nie wypróżniać nawet przez tydzień, dwa. Naturalne, bogatobłonnikowe produkty na nią nie działają. Zażywa Alax. Nie wiem, czy pomaga, chyba troszeczke tak - by chociaż co kilka dni się wypróżnić. A powodem jej problemów było "trzymanie" w dzieciństwie

Zaproponuj mamie, może suszone śliweczki, ja jak zjadłam kiedyś kilogram w ciągu jednego dnia to wreszczie pomogło. I do tego 2 ciepłe kąpiele dziennie. Dziwne, ale pomaga naprawdę. (zalecenie lekarza ;) ) Acha, no a jak już bardzo źle, to ja robiłam lewatywe. Wiem, że nie zbyt przyjemne, ale jak się nie da już wytrzymać z bólu to pomaga. Niech Twoja Mama spróbuje z suszonymi śliwkami, może coś pomoże ;)

próbowała (nie pomogło), mama sama jest lekarzem. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAle ostatnio zaproponowałam jej ananasa, posłuchała i chyba było lepiej. Spytam czy dalej go je jak wrócę na ferie do domku.

oo zazdroszcze 'mamy lekarza' ;) Kurczę, jak przypomne sobie co ja jeszcze stosowałam w momentach krytycznych to napiszę ;)

przypuszczam, że u niej to nie jest do wyregulowania naturalnymi sposobami. Ale dzięki za chęci :)

moja mama ma identycznie ... oO juz probowała duzo rzeczy ...
cos na 1 stronie bylo napisanie o babce .. JEj to pogorszylo tylko stan zdrowia i o malo sie nie znalazla na tamntym swiecie , wiec wart wczesniej sie skonsultowac z lekarzem .


Qwerq ja jadłam siemie lnianne z jogurtem ;) dobre :P

mielone, czy całe ziarenka?

qwerq no raczej cale ziarenka :lol: . u mnie na osiedlu zaczeli sprowadzac do sklepu takie ciemne buleczki z ziarnami slonecznika i wlasnie siemienia jezu jakie to pyszne chrupiace. uwielbiam siemie lniane. :lol:

całe ziarenka ;) smaczne to jest po dodaniu do jogo np owocowego ;) takie chrupiace ;) i jak napecznieje w zoladku to jestes syta :)

siemię zalewa sie też wrzątkiem, próbowałyście?

Wiecie co, ja w życiu nie dodawałam siemiania do niczego. Bo nawet nie wiem jak to jeść :P

ja też nie. Dlatego ostro wypytuję w róznych topikach

qwerq ja probowalalm wrzatkeim ale tego sie da zjesc! :!: robio sie taka glajda galaretowata i z wody i z tych ziarenek nie ma to smaku . mnie cofalo jak to jadlam :? tak wiec lepije zjesc lyzke wieczo albo kupowac pieczywo albododawac do jogurtu. na pewno sa ine mozlowosci.ja ich nie znam

na razie nie mam problemów, zobaczymy. Jak sie pojawią, to spróbuję

ja rowniez zainteresowalam sie tematem siemienia, ktory byl poruszany w kilku topikach i oczywiscie od pewnego czasu wcinam go teraz codziennie :) Nie dopadlam w sklepie mielonego,ale to nie problem. Chcialam sprobowac mielonego,wiec rozdronilam go tluczkiem :lol: W takiej postaci zalalam goraca woda(nieduzo) i gdy chwile postalo, napecznialo i woda sie zrobila taka sluzowata,gesta wypilam,a moze raczej zjadlam. Mi smakowalo :) ale,ze jestem leniwa nie chce mi sie tego rozdrabniac i teraz robie tak,ze codziennie dodaje do owsianki. Gotuje owsianke na sniadanko i gdy juz jest gestawa, pod sam koniec dodaje siemie i jeszcze gotuje chwileczke. Owsianka pycha a dodatkowo jeszcze gestsza,a ja kocham baaaaardzo gesta :) Siemie jest dobre w smaczku,ale to jak zwykle kwestia gustu. Np. ja w ogole kocham takie rozne ziarenka,otreby,plateczki :wink:

pomysł do owsianki musze odgapić, bo jestem chyba największa fanka owsianki na świecie (i ciepłych zup mlecznych), a własnie gęsta jest najlepsza!