-
u mnie tak samo xixatushka69. I nawet wiem czemu tak jest. Kidys piłam codziennie 2-3 kawy, teraz piję 2-3 ale tygodniowo
alkoholu nie tykam od dawna
no własnie dziewczyny, nie straszcie tymi zupami mlecznymii, bo ja nakupowałam sobie płatki (owsiane, jęczmienne, pszenne, zytnie, mannę, musli, kaszkę dla niemowląt i jem minimum jedną taka ciepła zupkę dziennie) i jest to ulubiony posilek dla mnie w ciągu calego dnia
-
qwerq, nie martw się, myślę, że nie zaszkodzi, byle z umiarem, no ale jetsem pewna, że to rozumiesz :mrgreen:
chciałam powiedzieć, że po tym swoim 3dniowym obżarstwie przytyłam, ale tylko 1 kg, nawet się cieszę, bo waga 56 kilo najbardziej mi odpowiada.
peszymistin, chciałam zaznaczyć, że bardzo mi się spodobała twoja wypowiedź o kochaniu siebie :mrgreen: masz rację, należy zaakceptować siebie i swoje ciałko, a w razie potrzeby dążyć do doskonalenia, ale nie na siłę. a te otręby czy siemię to ja raczej z powodów zdrowotnych :lol: ale otręby mi smakują.
Wiecie, przeczytałam niedawno bardzo dobry artykuł o tym, że kościotrupy wychodzą z mody (to wiem już od jakiegoś czasu), no na szczęście, ludzie zaczynają rozumieć, że ideały z czasopism są niedoścignione, a jeśli już tak, to kosztem zdrowia, a czasami nawet życia :!: oczywiście, każdy ma swój ideał, ale bez przesady. Tylko zaciekawił mnie fakt, że "normalni" ludzie (i faceci, i kobiety) wolą ideały a la Beyonce, J.LO, Renee Zellweger (jako Brigite Jones), Monicę Belluci itp...Nie chodzi o to, by głodować ani się objadać, ale jeść normalnie...bo chyba wymienione wyżej gwiazdy nie głodują... :mrgreen: ten artykuł poprawił mi nastrój :!: :mrgreen:
-
peszymistin,ja jestem tępa chyba,ale nie do konca zrozumiałam tegho posta o kochaniu siebie :roll: Mi zaparcia tak chrzanią życie ze nie wiem,a mówienie sobie ze kocham siebie ich nie likwiduje :roll: Dlatego szukam różnych sposobów,wydaje mi sie ze bezpiecznych(kiedyś takie nie były....)np. kiwi,teraz mama mi zakupiła ziele jakiejśtam babki,też takie ziarenka do popijania,no i pozatym wżeram Activię.Różnie bywa,najśmieszniejsze jest to ze czasem działa czasem nie.I jeszcze jedna zabawana sprawa to taka,że pewne rzeczy które niby pomagają w wydalaniu itp mnie zatwardzają,np buraczki :shock: .
-
no mnie akurat najmniej interesuje moda... kto i co jest w modzie. Kiedys ideałem kobiety była pulchna, zarumieniona dama, później blada, chuda, płaska niewiasta itd... Moda się zmienia i nie interesuje mnie to, co pisza w gazetach, czy na co jest teraz moda. Uważam, że sylwetka NORMALNA lub innymi słowy SZCZUPŁA (nie mylić z "chuda"!) będzie zawsze najbardziej pożądana, poza tym tak się chyba czujemy najlepiej. Nie mozna przesadzac. Zbyt wychudzona jest mało kobieca, natomiast pulchna jest dla wielu mało apetyczna.
-
Popieram qwerq
Nawet jeśli w modzie będą rozmiary 52 to nigdy nie będę taka chciała być.
Czuje się dobrze jeśli jestem szczupła i tyle..
-
chcialam napisac cos madrego ale mi nie wyszlo. kazda strona ma troche racji a jak wszystko w zyciu tak i to trzeba wyposrodkowac isc na kompromis i tyle. nie mozna sie zapierac i popadac w skrajnosci.
-
Nie jestem pewna...
Nie jestem pewna tego ze te ziarenka nie maja kalorii;/jakos nie chce mi sie w to wierzyc...to napewno sprawdzone?sakd to wiesz? p.s-dzisiaj i tak to wyprobowalam:)przed chwila polknelam siemie:)))
-
pisałam przecież, że 410 kcal mają/100g
-
Mówiłam już, że mają kalorie jeśli to gotujesz, gryziesz czy nie wiem dodajesz do owsianki i też gryziesz..
A jeśli połykasz organizm tego nie trawi, działa jak szczotka w jelitach i nie ma ŻADNYCH KALORI!~!! :roll:
Na pewno, jestem tego pewna na 1000000%, sprawdzone :wink:
-
Muszę spróbować, bo moja przemiana materii jest jednym chronicznym zaparciem odkąd pamiętam. Nigdy nie mam zupełnie płaskiego brzucha, bo nigdy nie jest zupełnie pusty:/ Próbowałam już różnycn rzeczy, dużej ilości błonnika, małej ilości błonnika, kefirów, owoców suszonych. Próbowałam nawet bohatersko odstawić czekoladę :lol:
Jedyny wniosek do jakiego doszłam, to to, że najbardziej pomaga ogromna impreza z dużą ilością piwa i papierosów. Wtedy jak człowiek można iść rano do łazienki, ale to nie najzdrowsza kuracja i przypłacona bólem głowy w dodatku :?
Dzięki, cheerli :wink: