-
nie dam rady [chyba]
witam was jestem tu od paru dni chcialamzapytac jak dajecie sobie rade z liczeniem kalori w ciagu dnia mnie to przerasta caly dzien licze a na wieczor zjem cos co ma 300 kalori i nici z calego dnia i od rano od nowa moze znalaz by sie ktos chetny kto by zacząl się ze mną odchudzać ja nie mam silnej woli sama :pozdrawiam
-
Jeśli chodzi o dietke 1000kcal to już jest taki topik wejdz a napewno ktoś ci odpowie nie ma sensu zakładania kolejnego postu :roll:
-
ja radze nie liczyć kalorii, poprostu jeść tyle by zaspokoic głod, rzeczy niskokaloryczne
sniadanko- miska płatkow na mleczku
obiad- coś tma, jakaś piersc z kaszą i sałatką czy cos
kolacja-jogurt salatka owoc
w ciagu dnia mozna przegryźć owoce lub kanapeczke z wasy lub razowca
:arrow: bez liczenia a 1000 bedzie napewno, jak nie mniej
ja nie licze i odchudzam sie bez stresowo, polecam UMIAR w jedzeniu a nie liczenie kcal, liczenie zostawmy matematykom :wink:
-
ja mogem liczyc z toba kalorie :wink:
-
Hmm, ja licze na oko, zaokraglam, byle za bardzo nie obbiegac od 1000 w zadna strone, ale jak sie zdarzy to zadna tragedia, i tak chudne ;) Skrupulatne liczenie zawsze uwazalam za bezcelowe :roll: