-
proszę o pomoc :)
Wiem, że pewnie powtórzyłam temat i że możecie napisać, że z tym problemem powinnam sobie sama dać radę, ale niestety nie umiem :(
A oto problem:
Dwa razy w tygodniu wychodzę z domu o 6:00 a wracam o 19:00 a idę spać o 22. Niestety przez ten czas nie mam jak i gdzie zjeść normalnego ciepłego obiadu. No i właśnie tu jest to pytanie co jeść przez te 13h żeby dobić do 1000, nie jeść jakiś głupich batoników itp. Do dyspozycji mam ok 750-800 kcal. Czy macie może jakieś propozycje co mogłabym zabierać ze sobą?
Pozdrowienia :*
-
Hmm kanapki, sałatka, jogurt, jabłko - nawet obiad na mieście by sie w tym przedziale zmieścił.
Pozdrawiam ;)
-
zdecydowanie przyłączam się do przedmówczyni
kanapki przygotowane w domu będą o niebo lepsze niż kupione na mieście drożdżówki
zawsze możesz przygotować sobie sałatkę i wziąć do plastykowego pojemniczka
nie musi to byc sałatka z samych warzyw, ale np. z kawałkami kurczaka czy szynki - będzie prawie jak obiad
możesz brać ze sobą owoce czy obrane w domu marchewki - na co tylko masz ochotę - a nawet ugotowane na twardo jajko
najważniejsze to się nie przejmować, jeśli znajomi będą początkowo dziwnie patrzeć na jajka i sałatkę :)
wszystko można w taki dzień - byle nie fast food