Właśnie sobie uświadomiłam, że co zejdę na dół do kuchni to ciągle coś podjem... kalorie się mnożą... a ja się dziwię, że nie chudnę... :D WIĘC ZAKŁADAM KLUB WALCZĄCYCH Z PODJADANIEM!!! żadne jedzenie nie jest warte naszych brzuszków !!!
Wersja do druku
Właśnie sobie uświadomiłam, że co zejdę na dół do kuchni to ciągle coś podjem... kalorie się mnożą... a ja się dziwię, że nie chudnę... :D WIĘC ZAKŁADAM KLUB WALCZĄCYCH Z PODJADANIEM!!! żadne jedzenie nie jest warte naszych brzuszków !!!
Ja też podjadłam dziś wieczorem - ryż w sosie słodko-kwaśnym (z Łowicza, pycha) z kurczakiem. I też chcę z tym walczyć, z podjadaniem. Przyłączam się do klubu :D
to dobrze, jestesmy juz we dwie :))) ja podjadłam troche płatków z mlekiem...ehh same tuczace weglowodany :D ale od dzis walczymy z pokusa !!! :D :D :D
Kilka płaktów i sałatka z buraczków z majonezem light Z przyjemnoscia dolacze do klubu:).
A ja wczoraj..sadystycznie dla mojego sadła na brzuchu.....zeżarłam (bo inaczej tego nazwać nie mogę :oops: ) CAŁĄ tabliczkę czekolady z kokosem..cholera jasna :cry:
Możemy się przyłączyć (ja i moje ambitne postanowienie "Koniec z podjadaniem")???
ja wczoraj zezarłam chyba pol opakowania ciastek z czekoladą więc od dzisiaj walcze z wstretnym podjadaniem i słabą wolą :D
Dzisiaj podjadłam ciut (z pół łyżeczki) kremu czekoladowego, ale powstrzymałam się i daje nie podjadałam, a to już sukces :wink:
też się przyłączam do klubiku, ja właśnie konczę jabłko (nie było go w planie), ale myślę, że lepsze jabłko niż czekolada, która chodzi za mną od rana.
Ja mowię stanowcze nie slodyczom, bo to jest moja zmora, i zresztą całe podjadanie też...
Ja wczoraj podjadłam 3 markizy. Cały problem z podjadaniem moim zdaniem jest z tym ze gdyby nie było czego, to bym nie podjadała :!: Najgorsze są takie pokusy Lezy sobie na stole i jak tu nie podejść i nie zjeśc ciasteczka? W zyciu by mi nie przysżło do głowy podjeśc poza planem płatków albo jabłka- bo mam to zaplanowane na kolejne posiłk->więc moge poczekaći, ale takie ciasteczko ot małe a kalori ma tyle :shock:
a ja właśnie podjadłam z dwie garście orzeszków ziemnych !!! Dziś już tylko mini obiad !!! Dopiero 11:15 a juz mam w brzuchu 700 kcal!!! Ale koniec z podjadaniem !
ok, skoro mamy już klub, to musimy podjąc jakies działania, aby walczenie z podjadaniem nie konczylo sie tylko na pisaniu forum... więc dziewczyny jak zwalczymy ten nałóg ?:))))