Jakieś z niemiec. Pycha. Kawowe i mleczne. Mleczne smakuja jak mleko skondensowane takie cholernie słodkie z tubki, smak dziecinstwa:D Wczoraj upadłam...
Wersja do druku
Jakieś z niemiec. Pycha. Kawowe i mleczne. Mleczne smakuja jak mleko skondensowane takie cholernie słodkie z tubki, smak dziecinstwa:D Wczoraj upadłam...
heh.....szkoda ze u nas takich nie ma bo ja uwielbiam mleczko skondensowane .... ja widzialam u nas cukierki bez tluszczu te z "lekka" maja tez czekolady i wafelki
hej mam problem z miesiaczka !! zanikla mi jakiej 3 miesiace temu !!! nie chcialam o tym pisac bo myslalam ze mi przejdzie zreszta wczesniej tez tak mialam aż na pół roku mi sie zatrzymal a potem znowu dostalam .... no i wczoraj bylam z mama u ginekologa (pierwszy raz :D:D:D ) bałam sie ale nie bylo aż tak źle :wink: i ginek przepisal mi taki lek : "duphaston " MAM DO WAS OGROMNĄ PROŚBĘ !!!! CZY KTOŚ ZNA TEN LEK ? CZY MOŻE MI POWIEDZIEC CZY SIĘ PO NIM ROZTYŁ ? NA ULOTCE NIC NIE PISZE .... BOJE SIE ZE BEDE GRUBA .... MAM JE BRAC PRZEZ DWA MIESIACE RAZ DZIENNIE .... DZIEKI ZA ODP.
Przepraszam grubasssko, że piszę tak późno, ale mam nienajlepsze dni za sobą i nie chciałam tu wchodzić. Wczoraj rozpoczęłam kopenhaska, bo stwierdziłąm, że albo żreć albo nie no i wybrałam to drugie;)
Nie mam pojecia co za lek zapisał Ci ginekolog. Ja jakieś 2 lata temu byłam z tym samym problemem u ginekologa. Na szczęście skonczyło sie tylko na Falvicie, a miało skończyć się na pobieraniu szpiku z krengosłupa, ale na szczęście do tego nie doszło. Miałam też przyjmować hormony, ale do tego też nie doszło i całe szczęście.
hej court nic nie szkodzi :) ja teraz też żadko wchodze na forum ... teraz idę na rowerek papacie :*
Cześć:* Cośostatnie ten post jest mało uczęszczany i nie wiem dlaczego:D
Proszę o informacje od wszytskich jak idzie odchudzanko?:D
jestem załamana!!! :( odchudzanko leci tylko mam problem z mamą !!! zrobiła na obiad smażoną rybę w jakimś cieście :P bleee jak jej powiedzialam że nie będę jadła tego ciasta - panierki bo ono wciąga najwiecej tłuszczu to wpadła w taką furię że myslalam ze mnie zabije .... zaczela wykrzykiwac ze mam obsesje i jestem pieprzona anorektyczką (spoko ale to wlasnie ona ją przypomina wazy 50 kg przy 170cm ) i na zlosc nalozyla mi cala miche ziemniakow, rybę w tym ciescie i jeszcze mi polala olejem po rybie ziemniaki do tego surowka i powiedziala ze jak tego nie zjem to jedzie ze mna do lekarza !!! psychiatry!!! ostro ma !!! przeciez nic zlego w tym ze chce sie ograniczyc w "złym" jedzeniu !!! ....w ogóle to musialam to wszystko zjeśc bo stala nademną w pasem i boje sie myslec co by bylo gdybym tego nie zjadla !!!.... to jest jakis terroorrr :roll: to ona ma obsesje nie ja !!! pomóżcie mi ... co mam zrobic ;( jak bede jadla to co mama mi naklada to sie roztyje zrobi mi sie jojo .... juz mialam wczoraj takie wyrzuty sumienia byłam blisko do.... "dwa palce i z głowy ... " :P przeciez wpadne przez nią w bulimie !!!! HELP ...
Haha, też mam taką mamuske--> 52 kg, 172cm wzrostu...a ja mam ten sam wzrost a kilogramów duuuzo więcej...ja sobie radzę w ten sposób że nie jadam z nią, jadam w innych porach i nakładam sobie na tależ tyle ile chce, ewentualnie jeśli już jem z nią to nakładam sobie na tależ górę warzyw/surówki żeby wyglądało ze mam duuuzo na talerzu, bo wkońcu wolę zjeść górę warzyw/sałatki niz górę zimniorów z opływającymi tłuszczykiem kotletami czy innymi badziewiami:] jeśli sie pyta czemu to mówie że od rana miałam piekielna ochotę na warzywka 8)
ech...gdyby się tak czasem dało wymienić mamę na "bardziej tolerancyjny model" :roll:
hej ...mój dzisijszy jadłospis ..
śniadanie 10.00
bułeczka grachamka z dżemkiem truskawkowym niskosłodzonym
jogurcik 0,1 % tł słodzony niestety cukrem
:P będzie 250?
2 śniadanie 13.40
2 jabłka i 1 gruszka
hej juz zaprzestalam dietki 1200 kcal .... w pochylach mialam 56 kg ale potem znowu az 58 i tam w kółko mysle ze to woda w organizmie ... teraz jem normalnie 2000 czasem nawet wiecej ..... i wiecie co !!! moje wymiary ani drgnęly nie obiadam sie juz i jest ok ..... oczywiscie nie podziwiam swojej figury ale wkoncu zrozumialam na czym to wszystko polega !!! bo pani z biologii mi mowila ze komorki tluszczowe ktore powstana przez dlugie lata nie giną .... :( ona miala rację? to jakim cudem schudlam ?