Wersja do druku
własnie o to mi dokładnie chodzi.jak myślicie jeść śliwki czy nie?
w sumie to dużo kalorii one nie maja więc właściwie do diety 1000kcal powinny się nadać ale mają cukier.ale cukier tez jest potrzebny organizmowi.więc nie wiem.jak narazie jej jem.nie duzo.np 6 na dzień. 3 na 2 śniadanie i np 3 na podwieczorek.
p.s.
ostatnio nie dobijam coś do 1000kcal a czuje się najedzona.warzywami się tak napycham ach te pomidory;)
kurde nie w tym wątku napisałam.prosze admina o przeniesieni :roll:
nie rozumiem dlaczego masz tych sliwek nie jesc :shock: fakt maja cukier ale 1000 innych rzeczy ktore jesz na diecie tez maja cukier i pewnie nawet o tym niewiesz :D
no w sumie tez prawda!
bo słyszałam kiedyś że śliwki i gruszki są tuczące ale to chyba jak się je będzie kilogramami jadło/
może sa tuczące jeśli chodzi o 100g boniektóre rzeczy w 100gramach mają o wiele więcej kcal niż inne w 100 gramacha, ale przeciez mimo to nie zje się ich duzo i zawsze do diety można włożyć, byleby nie przesadzić i nie zjeść za duzo, a cukier mają wszystkie owoce - fruktozę- najwięcej banany jesli sie nie mylę
a ja w tej sprawie:
nie mozna jeść słodyczy na diecie---> ok każdy o tym wie
ale znalazłam loda z ice mastry na patyku śmietankowo kakaowego w polewie czekoladowej ma 80 ml czyli ok 100 kcal ( tak pisało na opakowniu) Wczoraj zjadłam 900 kcal na diecie 1200 i pozwoliłam sobie na takiego loda, czyli w sumie nie dobiłam do 1200 jak to wczesniej planowałam. Znalazłam na forum wypowiedz Pantanala, który twierdzi, ż emożemy utrzymywac ujemny bilans enegretyczny a jesli jemy słodycze to i tak nie schudniemy ( czyli mój przypadek) więc jak to jest ma ktos zdanie na ten temat??
Wg mnie trzeba uwazać, zeby się nie przejadać i schudniemy. I nie ważne czy jemy słodycze, owoce czy zieleninę - jeśli trzymasz się rozsądnej dawki kalorii, to schudniesz.
ja czytałam że dieta może polegać na tym że mozna jeść same słodycze.np o wartoci 1000kcal tylko, że wtedy nie jest się najedzonym i tyle!!!!
juz przenosze :)Cytat:
Zamieszczone przez kasiula288
śliwa jak najbardziej jedz bo sa dobre na jelita co wspomorze ci przy odchudzaniu
oh duzo jest lodów które maja 100 kcal np . big milk smietankowy , zapp - 88 kcal ... mozna jesc ale z umiarem bo wiadomo co za duzo to nie zdrowo...
jeśli mamy bilans ujemny energetyczny i np ustalamy ze jemy 1200 kcal a są w tym słodycze to ciężko bedzie schudnąć ponieważ w tedy jemy za mało normalnego jedzenia bo jak wiadomo słodycze są bardzo kaloryczne.. a tak wogóle jeśli cwiczymy duzo to w jaki sposób mozemy jeśc 1200 kcal ? przez takei cos nie schudniemy na pewno tylko spowolnimy przemiane materii i nawet jak bedziemy jesc normalnie to bedziemy tyc
ja ćwicze ok 4razy w tyg i mam dietke 1000kcal i chudne no chyb ze sie niedługo atrzymam ale mam nadzieje ze nie.
p.s.
dzisiaj przekrocze limit o 10 kcal.bo galaretke jadłam
a z reszta sie zobaczy
tylko,ze ja mam wrazenie, że zaraz utyję;( :(
nawet jak się przekroczy trochę limit owocami to nic się nie stanie gorzej jak zjemy np czekolady za dużo to już nie jest dobrze, ale śliwki możemy jeść śmiało są zdrowe i dobre na trawienie :D
ja jem lody prawie codziennie. Też na patyku. Taki jeden ma 61 kcal. Nie minął jeszcze nawet miesiąc a ja schudłam prawie 5 kg. A to znaczy, że słodycze nie skodzą tak bardzo. Ważne, żeby trzymać się limitu!!!
wedlug mnie mozna jesc sliwki, tak jak inne owoce, tylko ze trzeba umiec zachwoac umiar, bo od wszystkiego mozna przytyc jak sie tego za duzo je;P
Pewnie, że można jeść śliwki, ale moim zdaniem o wiele bardziej opłaca się jeść np. brzoskwinie czy jabłka, bo są sporo większe, a mają tylko trochę mnije kalorii w przeliczeniu na sztukę. No ale to tak tylko powiedziałam :)
martana diecie mam takie pytanko odchylając się od tematu czy nie jesteś czasem trochę już za chuda?nie wiem ile masz lat i ile wzrostu ale ta waga mnie twoja przeraża.
ja nie wiem jak to jest z tymi słodyczami , moim zdaniem jeśli zjemu trochę nawet codzienie, ale zmieścimy się w limicie np. takiego lodajak wszamiemy, to uda nam sie przetrwac dłużej na diecie bez zbędnych rozczarowań.
Zwróciłam się do dietetyka w tej sprawie tego z "lekarz radzi" i Pani dietetyk odpisała mi, że słodycze sa bardzo niezdrowe, spowalniaja chudnięcie, nawet jak zjemy je 1 raz w tygodniu ( :shock: ) i, że nie musismy ich jeśc bo tez nie ma po co i tak się zastanawiam, czy ta nasza pani dietetyk rozumie grubaska i czy czerpie jakąś przyjemnośc z jedzenia słodyczy. Ja hestem uzalezniona od nich i starm się usilnie zrezygnowac z tego typu przekąsek, ale naprawde nie udaje mi się to! jestem strasznie sfrustrowana, nie wie jak sobie pomóc, pytałam się rodziny i znajoych i okazałos ię, ze nikt nie reaguje na słodycze tak jak ja. jedząc je wydaje mi się, ze na świecie nie ma nic przyjemniejszego, a moment rozpływania sie w moich ustach kawałka czekolady jest dla mnie najwspanialszą chwilą w życiu. ( nie przesadzam)
nie ma słodyczy= świat szary, smutny, przygnębiający, przytłaczający mnie, napięcie emocjinalne, stresy, cigłe rozmyślanie o diecie
są słodycze = brak problemów radość życia, uśmiech na mojej twarzy, brak napięcia, rozlużneinie
:?: co jest? czy uda mi sie kidykolwiek z tego wyjśc, nie mogę normalnie żyć, czy odzyskam radośc zycia? bo wg pani dietetyk "po co jeść słodycze" no własnie, "po co" ? bow moim przypadku odp. brzmi:
by żyć
...
:x :cry: :?
Witam :D co do śliwek to uwielbiam je tylko,że w moich stronach w tym roku coś kiepsko ze śliwkami :( Bannera ja sie bez slodyczy wstyd przyznac nie potrafie obejsc to jem,ale mieszcze sie w moim limicie dziennym.co to za zycie bez czegos slodkiego... :? no chyba ze sie myle...
wiek 22 lata
wzrost 175 cm
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../75/62/69/.png
Oczywiście, że można jeść śliwki, ale jak większość owoców, z umiarem :D
Ja uwielbiam śliweczki Opal, są soczyste, słodkie i bardzo dobrze odchodzi od nich pestka.
Polecam :D Miodzio.
ja najbardziej lubie wegierki:D
cóż, śliweczki są dobre na przemiane materii, poza tym mają sporo witamin i róznych pierwiastków, ale oczywiście to nie oznacza, że możemy je jeść do woli. z owocami nalezy zachować umiar, a takie jak banany, wunogrona, gruszki, melony nalezy jeść sporadycznie, chyba że nie mamy tendencji do tycia (ja niestety mam i to sporą :cry: ). ale kilka śliwek dziennie wyjdzie nam na dobre, a więc,,,smacznego :roll: zaraz idę zjeść kilka :roll:
buuu a ja mam taka ochote na sliwki a u mnie w domku sa tylko jabłka i gruchy;(
100 gramów śliwek dostarcza: 60 kilokalorii, 84 gramy wody, 0,6 grama białka, 9,6 grama węglowodanów, 2,1 grama błonnika, 190 miligramów potasu, 16 miligramów fosforu, 11 miligramów wapnia, 7 miligramów magnezu, 2 miligramy sodu, 0,4 miligrama żelaza, 220 mikrogramów witaminy A, 0,05 miligrama witaminy B1, 0,03 miligrama witaminy B2, 0,5 miligrama witaminy B3 (PP), 0,05 miligrama witaminy B6, 3 miligramy witaminy C, 0,7 miligrama witaminy E, 3 mikrogramy kwasu foliowego.
Śliwki suszone zawierają dużo witamin grupy B, w 100 gramach - 0,1 miligrama witaminy B1, 0,2 miligrama witaminy B2, 1,5 miligrama witaminy B3, 0,24 miligrama witaminy B6.
http://portalwiedzy.onet.pl/75031,,,,sliwa,haslo.html
:D
Sliwki sa nie dosc ze pyszne to jeszcze bardzo zdrowe, dobrze wkomponowane w diete przynasza tylko korzysci
a wszędzie pisze, że maja 34.więc ja biorę to zawsze pod uwagę!nigdzie nie widziałam żeby miały 60.Cytat:
Zamieszczone przez AniaSch
a ja lubie najbardzoej renklody żółto czerwone, twarde bardzo soczyste i słodkie;)
no i węgierki :D
:lol:
Nie rozumiem waszego leku przed wszystkim! Istotą diety 1000 kcal jest to, żeby nie przekraczać limitu. Ważne jest, aby dieta ta była zróżnicowana. ja często pozwalam sobie na banana, kostkę czekolady, loda (np Big Milka - ma niecałe 100 kcal) i nei przekraczam limitu. Nie mozna zawsze nie jesć słodkiego - lepiej zjeśc od czasu do czasu kostkę, niż rzucić się na całą tabliczkę czekolady ;) Cukier to nie wróg - cukier w NADMIARZE, owszem. Nawet na diecie trzeba miec odrobinę przyjemności w granicach rozsądku :) A śliweczki sa pyszne i zdrowe, ostrzegam tylko przed tymi z kompotu :roll: Suszone tez mają więcej kcal, ale jedna-dwie świetnie wpływają na trawienie ;)
Skinnerka ma racje:D nie mozna rezygnowac ze wszystkiego:D
A ktoś wie ile waży taka jedna śliwka węgierka? :roll: