2 kg to tragedia? :? ja tyję 8 kg przez kompulsy. nie udało się kurcze, ale skąd ja mam tyle siły, by ciągle zaczynac od nowa? :?
Wersja do druku
2 kg to tragedia? :? ja tyję 8 kg przez kompulsy. nie udało się kurcze, ale skąd ja mam tyle siły, by ciągle zaczynac od nowa? :?
ja doznałam szoku jak weszłam w piątek na wage i ujrzałam 78kg. myslalam,że padnę trupem. czyli przytyłam już 30kg. to jakiś koszmar :roll:
xixa, ja zaczynam wciąż na nowo, i wciąż kończe :evil:
ja też :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: to jesteśmy podobne. ja wole na razie nie wchodzic na wage, choć...czasami po "takich" dniach wchodzę specjalnie, żeby jeszcze więcej się zdołowac i zobaczyc, jaka jestem głupia :? :? :?Cytat:
Zamieszczone przez cing
ale dziś zaczynam znowu. który to już raz... :roll:
nic innego nie wypada jak życzyć powodzenia :lol:
Zawsze przegrywam. :evil: Lepiej już zabarykadować się w łazience, żeby nie mieć okazji być pokonaną przez napad żarłoczności. Niech rodzina przesyła jedzenie o wyznaczonych godzinach pod drzwiami(o ile jest na tyle szeroka szpara pod drzwiami) :D Napewno schudniemy. Nie będziemy wystawione na pokusy świata zewnętrznego.
A jeżeli już, to przyglądając się pychotkom mówmy: NIE NIE NIE, nie zjem tego, bo zamiast lepiej, poczuję sie gorzej :?
niestety, takie wmawianie nie działa. gó**o :x
zgadzam się w 100%Cytat:
niestety, takie wmawianie nie działa. gó**o
mozna sobie pół dnia powtarzać nie zjem, nie zjem , nie zjem a wieczorem się nawpierdzielać że brzuch pęka :?
to prawda..jak sie nie zje jednego to sie zje drugiego dnia.. taka jest prawda
Moją dietkę zaczęłam tydzień temu i jak na razie wygrywam z głową słuchając brzucha ;). Jak mam ochotę się nażreć byle czego a najlepiej dużo i tłusto to łapię za długopis i piszę,piszę i piszę, cokolwiek mi do głowy przyjdzie. O) byłym dniu, o przyszłym, co robić będę, co robiłam. Spisuję marzenia, jakieś bzdurki z koziej wólki. Aż mi przejdzie, ot taka moja metoda na głoda ;)
female --> gratuluje! ale jak się człowiek odchudza po raz pierwszy, to zawsez jest ciekawe!!! ale jak ja juz się odchudząłam tysiąc razy...to nie!!! znudziło mi się ciągłe odmawianie sobie pyszności itp :o dlatego ciągle jadłam. teraz jem 1500 i nie chcę się przejeść :D na razie :twisted: