mnie tam mozecie powiedsic al ekupuje zamrozone kotleciki w ksztalcie delfinka i amciam, albo wedzona makrela i tez polykam doslownie lol zartuje nio :D
Wersja do druku
mnie tam mozecie powiedsic al ekupuje zamrozone kotleciki w ksztalcie delfinka i amciam, albo wedzona makrela i tez polykam doslownie lol zartuje nio :D
Ja poprostu przyprawiam zamrożony filet czegośtam przyprawą do ryb i smaże bez tłuszczu, albo pieke w piekarniku w folii.
nie przypala ci sie jak smazysz bez tluszczu???
Ja też tak robię, jak nantosvelta :D
Wybieram niskokaloryczną rybkę - najczęściej jest to dorsz, bo lubię - nacieram przyprawą do rybek i na teflonową patelnię :D Bez tłuszczu, bo rybka w trymiga wypuszcza soczek i "smaży" się na tym soczku właśnie :)
Trwa to chwil kilka tylko i jest pycha!!!
Ja za bardzo nie mam czasu, więc zawsze wybieram najprostsze rozwiązania.
Poza tym można zrobić, np. klopsiki z gotowanej rybki - zmielić, dodać duuużo naci pietruszki, 1/2 jajeczka, łyżeczkę mąki, wymieszać - na osoloną wodę i gotowe :D
Do tego tarta marchew albo brukselka albo kiszona kapustka....
Ojej, ale odjechałam, a ja przecież na dC teraz jestem już 13-ty dzień.....
Na razie to ja mogę tylko oczami wyobraźni taką rybkę pooglądać :D :D
tylko z tefla, idzie tak smazyc??:( z panierka cyz bez?? :(
:D Nie no bez panierki, Boże broń :!: :D
Na tefloniku i na własnym "soczku" i tak się ładnie przyrumieni, tylko trza nad nią stać i pilnować, co by się nie spaliła, ale to "smażenie" trwa jakieś 5 minutek, więc można wytrzymać 8) :D
spróbuje, ale jak spale to mnie matka powiesi :D
Ja zawsze sama smaże i faktycznie można spalić oj można :(.
A ja uwielbiam tuńczyka!! Oczywiście zawsze w sosie własnym. Jest on może bardziej kaloryczny od innych rybek (ok.90-100kcl) ale gdzieś czytałam, że właśnie tłuste ryby są o wiele zdrowsze, bo zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 (czy jakos tak). A 100kcl to bez przesady nie aż tak dużo! A pyszny jest:)
Wiecie, w delikatesach Centrum przy mięsnym stoisku kupiłam takie kotleciki rybne w kształcie rybek, serduszek itd. Za 30 dag zapłaciłam coś ok. 2 złotych :D W woreczku mam około 10 takich kotlecików. Dziś na obiad zjadłam 3 takie cuda z brązowym ryżem i jestem ... syta !!! 100 gram takich kotlecików to jakieś sto ileś kalorii, a obiadekzapycha, że hoho. Polecam