Hej,
Mam pytanie do praktyków,
czy banany tuczą? Czy są zdrowe i czy trzeba się jakoś ograniczyć w ciągu doby :)
Może to trochę głupie ale naszła mnie chęć na wiedzę ;-)
Wersja do druku
Hej,
Mam pytanie do praktyków,
czy banany tuczą? Czy są zdrowe i czy trzeba się jakoś ograniczyć w ciągu doby :)
Może to trochę głupie ale naszła mnie chęć na wiedzę ;-)
Hej!
Generalnie banany nie są zbyt mile widzianym owocem w trakcie stosowania diet niskokalorycznych, odchudzających :?
Banan bez skórki - 1 szt. 150 g to 120 kcal, więc sama widzisz, że jest to owoc, który może tuczyć, jeśli będzie jedzony bez ograniczeń :shock:
Oczywiście nie trzeba całkowicie z nich rezygnowć, jak wiadomo umiar jest najważniejszy we wszystkim :D
Banany są bardzo pożywne, a przy tym lekko strawne, dlatego mogą je jeść nawet małe dzieci i osoby starsze.
Polecane są chorym będącym na diecie bezglutenowej. Zawierają około 20% węglowodanów, 1% białka, 0,5% tłuszczu, 7% skrobi, znaczne ilości witaminy C, prowitaminę A, witaminy B1, B2, E, PP i wiele składników mineralnych ( zwłaszcza POTASU, dlatego działają odwadniająco przy obrzękach).
Zdecyduj sama! :P
Ja bananów nie jem, ze względu na ich wysoką kaloryczność właśnie :o
Ja je w przeciwnosci do kasi jem, i powiem tyle ze od czasu do czasu jesc sie powinno wszytskkko :D z umiarem :D
120 kcal za coś słodniego i bardzo zdrowego to naprawdę nie wiele, mnie banan służy jako dodatek do pośniadaniowej kawy, jem je prawi codziennie (no około 5 razy w tygodniu). Tylko że jem jednego dziennię,nie więcej :lol:
Proponuję wam pysznego bananowego milkshake'a - do melaksera wrzucacie pokrojonego bananka i 250 ml mleka 0 %. Miksujecie i ... mniamm
spróbuje kiedys :D
Naprawdę pycha :D
wierze :lol:
:D Bożesz Ty mój, wyjdę na jakąś zboczoną żywieniowo wariatkę :P 8) :) hahaha
Absolutnie nie zabraniam nikomu jeść bananków, ale chyba mam już ortoreksję, bo na wszystko patrzę przez pryzmat kalorii :shock: :?
Pewnie, że banany są PYSZNE, ale mimo wszystko są dośc kaloryczne, ale JEDEN BANAN DZIENNIE - WIADOMO, ŻE JEST OK :) 8) :D
Ja akurat jestem absolutną fanką JABŁEK, KTÓRE KOCHAM NAD ŻYCIE :wink: :wink:
Ortorekcje podejrzewam u siebie, ale mysle ze to tylko tak mi sie zdaje...ja jestem ogolnie fanka owocow :DCytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Znalazłam pokrewna dusze!!! :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Moi znajomi śmieją się ze mnie bo wiedzą że albo w torebce albo w samochodzie zawsze mam gdzieś ukryte jabłka :D
Jestem od nich po prostu uzależniona! :P
Nie ma dnia w którym nie zjadłabym chociaż 1 jabłuszka!
A jak już mi sie taki dzień zdarzy to następnego dnia od rana jak tylko otworze oczy w myślach króluje mi "jabłuszko"
To sie nazywa obsesja, cio? :wink: hehehe
WENUS1981: hehehe dobrze ze to jablka a nie np. liony :D
Jadlam kiedys taki pyszny deser, niestety bardzo kaloryczny, ale i tak opisze: banan przeciety wzdluz na to konfiturka i to podsmazone chyba bylo na tluszczu, i takie gorace, rozplywajace sie w ustach, albo z czekoladka zamiast konfitur...mmmmmmmniammmm :D
takie rzeczy na diecie maja napis ZAKAZANE :D wiec niepotrzebne info :D
moim zdaniem niekoniecznie, bo jak czytam ze ktos tu cos zjadl zakazanego(czyt czekoladke, batonika, ciasteczko) to chyba lepiej jak juz sobie przyrzadzi cos takiego, tylko nie na oleju, a np pieczone, duzo lepsze, zdrowsze a i pewnie mniej kaloryczne.
nio wiadomo :D