-
Obiad = śniadanie????
Zdarza mi się nieraz (ostatnio coarz częściej), że nie mam obiadu więc w porze obiadowej jem to co miałam na śniadanie, tylko, że więcej, żeby sobie pojeść.
Tak np. ja nie widzę śniadania bez bułki zwykłej i serka homogenizowanego Danio. To wszystko. Bułki nie smaruje masłem. I tak jadam codziennie śniadanie.
No i tak jak juz napisalam zdarza mi sie na obiad zjesx to co na sniadanie, wiec zjadam dwie bulki i serek.
Ciekawi mnie jedno. Lepiej jest zjeść w porze obiadu te dwie bułki z serkiem, czy zwykły, domowy obiad w postaci ziemniaków, sałatki i jakiegoś kurczaka, albo schabowego????
Nie chodzi mi teraz o to, co jext lepsze pod względem składników odżywczych, bo wiem, że jedząć na obiad to co na śniadanie nie dostarczam organizmowi wielu potrzebnych składników.
Proszę o odpowiedź na pytanie pod względem kaloryczności i "tuczenia".
Co bardziej tuczy i w ogóle...
Mam nadzieję, że mnie zorzumieliście i szybciutko mi odpowiecie :wink:
Pozdro!
-
pewnie, ze bardziej tuczacy jest schabowy z ziemniakami (pewnie polanymi maslem) i sladowa (jak zwykle) iloscia surowki.
ale wlasnie, te wartosci odzywcze. w bulce masz weglowodany, od ktorych sie rowniez tyje. w serku wapn etp. ogolnie ubogie to w witaminy. zreszta. policz ile to ma kalorii.
:arrow: bulka ok 120kcal * 2 = 240kcal
:arrow: danio (np waniliowe)? ok 200kcal
RAZEM: 440kcal
a teraz obiad ( w sumie nie wiem ile jesz ziemniakow i jak duzego schabowego - Jezu, nie jadlam chyba od wiekow!!)
:arrow: ziemniaki (3szt gotowane) ok 90kcal * 3 = 270kcal
:arrow: schabowy ok 220kcal
:arrow: surowka ok 70kcal
RAZEM: 560kcal
przemysl co sie bardziej oplaca i tyle.
-
sidex thx :P
Co prawda ja się nie odchudzam, tylko kontroluję co i ile zjadam. Na dzień wychodzi mi między 1500 a 2000 kCl... myślę, że jak na normalnego cżłowieka nieodchudzającego się to dobrze.
Poza tym jeśli chdozi o bułkę.... to ja mam ze swoich źródeł że jedna bułka ma 260 kCl i zawsze tak liczę ale mniejsza z tym, dobra :P
Co do ziemniaczków, to jak mam na obiadek, nigdy nie polewam tłuszczem. Tylko gotuję to wszystko, dodaję jedynie soli i czasem masło.
A jeśli gotuję warzywa, to dużo ludzi dodaje też bułkę tartą do niektórych (np. do kalafioru, albo do fasolki szparagowej). Ja tak nie robię :wink:
Pa
-
A jesli chodzi jeszcze o węglowodany to zupełnie się nimi nie przejmuję bo zjadam ich na dzień caaaałą masę, a to ze względu na jabłka :wink: Mają dużo węglowodanów, a ja pochłaniam ich za dnia ogromne ilości :D
-
dlatego nie policzylam tego maselka na ziemniaczkach:)
ja tez nie dodaje a roznego typu zasmazki z bulki tartej etc, po prostu mi nie smakuja:D
no a z tymi buleczkami to zalezy jak wielkie one sa:) i jakie:) liczylam zwykla pszenna chyba:) ok 80g wagi. a o jakich Ty mowisz?
-
Mi chodzi o najzwyklejszą bułkę pszenną, taką co w każdym sklepie się znajdzie :)
One mają coś koło 90g, ale ja zawsze na wszelki wypadek liczę jako 100g. Lepiej mieć za dużo, niż za mało heeh :P
-
heh,
popieram. sama zawsze zawyzam kalorycznosc i wage produktow. tak na zapas;p zeby sie pozniej nie obzerac, jak zobacze ILE JUZ ZJADLAM:d
-
Inak jesli nie jestes na diecie redukcyjnej to powinnas zwracac baczniej uwage na to co jadasz. Bulka pszenna jak sama pewnie wiesz nie ma wartosci odzywczych.
Obiad wcale nie musi byc tak kaloryczny jak opisuje sidex.
Zreszta jak mozna sluchac rad osoby, ktora praktycznie sie glodzi?
Inka jesli juz tak lubisz ta bulke to jedz, ale absolutnie nie pomijaj sniadania i nie jedz dwoch bulek na obiad.
Odzywiaj sie regularnie jedz 4-5 posilkow dziennie
jakies strasznie duze ziemniaki sidex tu wymienia
bo 100g ziemniakow ma okolo 68kcal 270kcal to ponad 300g ziemniakow to strasznie duza porcja nawet moj maz takich nie jada.
surówki sa bardzo zdrowe bez wzgledu na to ile maja kalorii
Pozdrawiam zycze powodzenia Inka a sidex troche wiecej rozumku skoro sama zle sie odzywiasz to moze nie doradzaj jednak innym
Milak
-
milak,
ja biore kalorycznosc z diety. tam jest napisane, ze jeden ziamniak ma wlasnie tyle i tyle licze.
to nie sa moje porcje. wiec nie wiem ile ona moze jesc. podalam przykladowo.
nie oburzaj sie tak
-
zgadzam sie nie oburzaj sie tak bo to neizdrowe dla cery <lol2> :roll:
-
Ja tam sie nbie oburzam o ziemniaka hehee
SMieszy mnie to ze sidex sama zle sie odzywia , myslac ze swietnie jej idzie odchudzanie glodzi sie pozniej ma problem bo nie chudnie
niedlugo pojawia sie inne ale......
jak taka osoba moze doradzac innym skoro jak pisze w jednym poscie od konca lipca je 300-500 600 700kcal
nie wiem ile je naprawde bo wszedzie pisze inaczej
Pozdrawiam i zycze troche oleju w diecie najlepeij do glowy
-
MILAK, a tam sie przejmujesz :D:D ja wiem ze jesli bym miala swoje odzywianie oceniam w skali 0-10 na 6 :D:D
-
no moze miesza mi sie kalorycznosc, ale mam taki przedzial. mam tygodnie ze jem 300. czasem 500. a od jakiegos czasu juz po 700-800. zobaczymy co z tego bedzie.
-
ale malo jesz...za malo ...ale ja nie bede nic wiecej pisac bo i tak zrobisz inaczej :P
-
dla mnie nie za malo. robie absolutny miesiac bez slodyczy. od teraz. od tej sekundy. zero chleba i czegos takiego. jak nie schudne to nie wiem co zrobie. pojde do lekarza chyba.