-
Jak schudnac ?
Prosze was o pomoc, rok temu mialam zawal i kiedy przestalam palic przytylam 10 kg.W tej chwili przy wzroscie 157 cm waze 76 kg :( .Nie moge intensywnie cwiczyc, za kazda diete jaka sie wezme rezygnuje po jakims czasie .Nie wiem juz co robic a nie chce wracac do papierosow
-
Po konsultacji z lekarzem podjac racjonalna diete i nie rezygnowac z niej.
-
Tu masz wzor diety:rano: 2 kromki (80g) grahama, 60g sera bialego chudego, 1 pomidor, rzodkiewek pare, zielona cebulka
w pracy: 1 jablko albo grapefruit albo pomarancza + jogurt chudy z lyzka otrab
obiadokolacja (ok. 18.00): 100g fileta z kurczaka gotowanego albo filet z mintaja + 7 lyzek gotowanego ryzu pelnoziarnistego (wymiennie: kaszy peczak , kaszy gryczanej, kuskusa albo soczewicy) + duzo fajnych warzyw z 1 lyzka oleju z pestek winogron
oczywiscie duzo wody, 2 herbaty zielone i 2 czerwone dziennie.
I masz wybor: albo dalsze tycie (tez bardzo niebezpeczne dla serca), albo dieta.
-
promyczku, oprócz tego, co napiała icik - zaglądaj często do nas
my Ci pomożemy :) nie damy zrezygnować z diety
dasz radę, zobaczysz
wiosna za oknami, słoneczko, ciepło
zaraz będą świeże owoce, lepiej smakują jogurty i maślanki
damy radę razem :)
tylko nas nie zostawiaj ;)
-
omega, jak patrzę na Twój wykres to mi sił dodajesz
wyszłas prawie z takiej samej startowej wagi jak ja. I tyle samo chcę osiągnąć co Ty.
Napisz bo może przeoczyłam, ile masz lat? Ja - 31 w tym roku, jhehee ale dopiero pod koniec września, więc w zasadzie 30.
Pozdrawiam
-
Oj, i mnie sił dodaje. 8)
70kg/166
-
Dziekuje wam jestescie naprawde kochani i bede czesto tu bywala. Omega naprawde Cie podziwiam, trzymaj za mnie kciuki bo bedzie mi to bardzo potrzebne
-
:oops: aż się zarumieniłam :D
dzięki dziewczyny :D
kasska74, mam 22 lata (skończę w maju)
promyczek - trzymam kciuki i nie puszczam
za Was wszystkie :D
najgorzej jest zacząć, a potem taki nowy styl życia (bo dla mnie nieobjadanie się i aerobik to była ogromna odmiana) staje się jak narkotyk ;)
wciąga, sprawia mnóstwo przyjemności, poprawia wygląd, kondycję, nastrój, same plusy
i tylko dziwi, że wcześniej dało się żyć inaczej :)
dacie radę!
a ja razem z Wami, bo jeszcze mi ta nieszczęsna końcowa piątka została do zrzucenia i nie chce się ruszyć ;) ale niech sobie nie myśli, że jej nie dam rady hehe 8)
damy radę :!: