co to za choroba?

od czasu gdy jestem na diecie-tak sadze-stracilam "chec do czegokolwiek"np nie chce mi sie wyjsc z domu na spacer,nie mówiąc o spotkaniu z kolezanką czy ognisku u znajomych..nie chce mi sie isc na rower,chcialabym tylko siedziec w domu ogladac tv i siedziec na gg i odwiedzac ten serwis i sprawdzac czy nie pomylilam sie w obliczaniu kalorii,i czy przypadkeim nie zjadlam o 45kalorii wiecej niz policzylam..mam 16lat i jem ok 1200kalorii dziennie,co zrobic by nabrac chęci do zycia,aha i cały czas jest mi straszzzzzznie zimno brrr:(i mam sine,lodowate dłonie...pomocy........

rece to ja tez mam sine i zimne wiecznie .. do tego trzeba sie poprostu przyzwyczaic mnie sie tak wydaje. Ale to ze nie chce Ci sie "poruszac" itp. to moze lykaj jakies witaminki ?? Moze pomoga ? JA tez mam niekiedy takie "senne" dni. A ile masz wzrostu ? Czy ta dieta jest Ci potrzebna ? A nie masz czasem anemii ??

Wiele osób po przejściu na dietę popada w taki letarg, bo wydaje im się, że życie się dla nich zamknęło i że nigdzie nie ma sensu iść. A przecież dieta to nie żadna śmiertelna choroba, to nie koszmar, z którego trzeba się obudzić :) Małaorbitko, czy próbowałaś traktować swoją dietę lekko, spokojnie, bez popadania w obsesję? Spróbuj - być może to kwestia psychiki i nastawienia.
A najpierw upewnij się, że potrzebujesz diety. Mówię o prawdziwej potrzebie, nie o fanaberii.

Pewnie potrzebujesz trochę witamin, bo jednak jest wiosna i dużo ludzi jest osłabionych. A Ty jesteś w takim wieku, że potrzebujesz więcej kalorii - bo Twój organizm jeszcze się może rozwijać. Odkąd zaczęłam dietę, zwracam uwagę na kalorie i liczę je mojemu synowi. On pochłania w domu z 5000 kalorii dziennie, a co je poza domem :?: A waży 60 kg, co przy wzroście prawie 180 cm czyni z niego patyczaka.
Może się mylę, ale radziłabym więcej kalorii i wyjście z domu. Bo poza domem nie myślisz o jedzeniu a spalasz szybciej. Jeszcze się nadietkujesz w życiu. :D

malaorbitko - przystopuj troche z ostra dieta...
idzie wiosna ! Zakochaj sie!!!!
To bedzie swietna dieta! Nie bedziesz miala jek myslec o jedzeniu czy tez niejedzeniu,,,,a u ramion wyrosna ci skrzydla taaakiee ze bedziesz latac!!!
Zreszta co bedziesz robic latem? :wink:

malaorbitko- a co miesci sie w Twoim "limicie kalorycznym". Moze masz zle zbilansowana diete, dostarczasz za malo kalorii i innych potrzebnych skladnikow i stad takie reakcje?

ja jestem juz po diecie. a z zimnych rak nadal nie moge sie "wyleczyc". Czasem nawet gdy jest mi goraco, cala jestem zarumieniona to rece sa zimne, to wskutek diety. Starajcie sie dobierac wlasciwsze skladniki a bedzie dobrze ;-) buziak

to wcale nie jest powiedziane ze to skutek diety... ja np. mam zawsze zimne , nawet przed dietą , a teraz w taka pogode co idzie nosic sweterki w dzien to rece mam niekiedy az fioletowe i sine ...

zrodlanka a jakie masz ciśnienie? Możliwe, że masz problemy z krążeniem.

niewieim jakie mam cisnienie ,ale mam juz zamowiona wizyte u lekarza , wiecie jakie sa mamy .. ehh

Mi się wydaję, że to właśnie kwestia ostrej diety w młodym wieku. Bardzo ważne jest też nastawienie psychiczne i widocznie coś źle się nastawiłaś.

Ja jak rozpoczęłam dietę (dieta 1000kcal, 12kg już za mną, mam 18lat, jeszcze okolo 10kg) to cały czas chodziłam rozpromieniona i szczęśliwa. Zachwycałam się każdym gramem, który rano ubywał na wadze i codziennie myślałam o tym jak cudownie będzie w lecie, jak pojadę do Grecji i pokaże się w bikini, krótkiej spodniczce itd. ;) Bardzo pomocna okazała się też ręka przyjaciół. Odwracali moją uwagę od jedzenia, zabierali mnie na wycieczki rowerowe, motywowali mnie... To mnie podtrzymywało na duchu. Nie popadałam w żadną "depresję dietetyczną".

Spróbuj się pozytywnie nastawić i wciągnij w to przyjaciół. Zobaczysz, będzie Ci lżej :)