Wersja do druku
mam cheć na jutro na śniadanko zrobić sobie omleta :D
mam pytanko, w tablicach znalazłam, ze omlet z dwóch jaj ma 220 kcal, ale nie wiem jaki to omlet, a jeżeli w moim są tylko 2 jajka, bez mąki i innych dodatków?
mam liczyć jako 2 jajka? czy 220kcal?
róznicy duzej nie ma, ale to tak z ciekawosci :D
mysle, ze jako 2 jajka, tylko musisz zwrocic uwage na tłuszcz, na którym zrobisz omleta :D
ja takim omletem nigdy się nie najadam :)
pozdrawiam
ciekawe czy ja sie na jem :?: :cry: :oops:
dodaj trochę dżemiku bez cukru i będzie oki :D do II śniadanka jakoś dasz radę :lol:
jajka z dżemem? :shock:
nie jajka z dżemem, tylko omlet z dzemem ;)
smakuje dobrze, wiem bo spróbowałam, i muszę stwierdzić, ze sie straszliwie wręcz nazarłam, wydaje mi się, że z 1 jajka by w zupełności wystarczyło...
teraz zastanawiam sie nad drugim śniadaniem :? pewnie lepiej zjesć cos leciutkiego...
mhm....
Myslicie, że taki omlet to dobry posiłek przy diecie? Przecież on ma w sobie dużo tłuszczu...
Bez przesady. W diecie tłuszcze są bardzo ważne, 3 duże jajka to TYLKO 23 g tłuszczu, czyli mniej niż 1/3 Twojego dziennego zapotrzebowania przy normalnym odżywianiu. Od tego nie przytyjesz. A jeśli już o tyciu mowa, to magazynowane przez organizm są tłuszcze spożywane razem z węglowodanami, których w jajkach nie ma.
Jajka zawierają dużo witamin i są bardzo zdrowe (w umiarze oczywiście).
a juz się wystraszyłam :shock:
ufffff.... :)
dzięki Albina
a czy ja mogłabym prosić o przepis na omlet z dżemem?
bo taki normalny omlet - czyli jajka rozbełtane z przyprawami i śmietną/mlekiem/wodą, usmażone i złożone na pół do dżemu mi mimo wszystko nie pasują :)
heh, przepraszam za zamieszanie, pytanie nieaktualne
już mi wszystko pasuje...
sama podawałam na tym forum przepis na taki omlet
omlet
przepisałam go skądś, a że nigdy omletów nie robiłam, to o tym całkowicie zapomniałam :oops:
dzisiaj zrobiłam swój pierwszy w życiu omlet. taki jak opisany ten z dżemem, ale zamiast dżemu położyłam sobie plasterek chudej wędlinki. pychotka.
pozdrawiam wszystkich omleto-żerców i przepraszam za zamieszanie
Ale przecież do omletów dodaje sie cukier. Czy mozna go czyms zastapić albo w ogole nie dodawać? Omlet nie będzie wtedy mniej smaczny?
cukier? nie słyszałam o tym!
mi tego omleta robiła mama, ale mówiła, ze jedynymi składnikami są jajka :?
najpierw miksuje się białka, a potem dodaje sie żółtka i miksuje sie razem z żółtakmi i na patelnie :D
Die, przecież to tylko jedna łyżka cukru, którą możesz zamienić na łyżeczkę (zawsze to o połowę kcal mniej).
Omega zajrzyj tutaj: http://gotowanie.x3m.pl/index.php?przepis=54
No, oki, może są smaczne, ale jakoś nie sycące. Omleta jem wtedy. kiedy mam
W I E L K Ą ochotę na coś słodkiego. Normalnie raczej je omijam;-) Aha! Ja jak już sobie je robie to z jednego jajka. Czy wtedy mogę sobie te 220 podzielić na pół?;-)
Bo trudno jest się najeść jednym jajkiem. ;)
Wczoraj zrobiłam sobie omlet na obiad i nie byłam po nim głodna przez kilka godzin, więc... :)
Albina, widzę na suwakach, ze jedziemy równo :D i chyba omlety Nam nie przeszkodziły :lol:
powodzenia :!:
przepraszam a ja mam takie pytanie...
te rozbeltane jajka na omlet (czy musza byc bialka oddzielnie z zoltkami?) to jak je juz na patelnie wywale to mam ich nie mieszac tak?
i czy to tylko jajka? bez cukru/soli, bez niczego :?: :?:
to sie smazy na maselku czy oleju?
wybaczcie ale nie jestem niezorientowana a chcialabym poprobowac tylko musze dokladnie wiedziec co i jak :D
ja znam tak:
białka się miksuje, potem dodaje się żółtka i się miksuje, mozna dodać sól do smaku, cukier itp. a potem to na patelnie, moze być olej :D
w sumie ja też znam taki przepis.. dopiero z tego forum dowiedzialam sie ze ludzie dodają mąkę cuier i dżemy do omleta :D
no ale niestaty dowiedzialam się roche nie w pore więc omleta z mąką na słodko wypróbuję hmm jak waga pokaże 52 hihihi co to bedzie za święto :P
Ja w ostatnim czasie dosyc czesto robilam sobie omleta z jajka lub dwóch na kolacje... :)
Mój przepis - wbic dwa jajka, do tego płaska łyzka mąki, łyzeczka miodu lub cukru, 1/3 szklanki mleka (ew. muesli mozna dodac nawet :D) - zmieszac trzepaczka, wlac na lekko nagrzaną patelnie z 1-2 łyzeczkami margaryny. Nie ruszac, na srednim gazie, przykryc przykrywką. Po 3-4 minutach sprawdzic, widelcem lekko przejechac po krawedziach. Obejrzec od spodu, jak jest lekko posmazony drewnianą łyzką przewrócic na druga strone. Dociskac lekko do patelni, gdy sie zarumieni dac na talerz. Zazwyczaj jem z dzemem niskocukrowym, dobry jest tez z koktajlem z dzemu i j. naturalnego, a szczyt pysznosci to z roztopioną czekoladą... :wink:
dzięki. muszę spróbowaćCytat:
Zamieszczone przez Albina
na razie robiłam takiego omleta z rozbełtanych jajek (nie oddzielałam białek od żółtka), odrobiny mleka/wody/śmietany i przypraw do smaku (też rośnie, jak biszkoptowy); do tego położyłam plasterek chudej wędliny, a innym razem plasterek sera żółtego.
to też jest omlet?
czy omlety to tylko takie biszkoptowe - z mąką i ubijaniem białka osobno?
Ja je nazywam omletami, ale to bardziej jajecznica :D
Ostatnio bardzo polubiłam takie omlety, przy czym ja wrzucam do tego różne warzywa (co tam mam): cebule, pieczarki, szczypior, paprykę, pomidory... a do tego wędlinę, ser żółty, fetę... (oczywiście nie wszystko na raz :D )
Pycha !!!
Ależ mnie naszło na te omlety!!Ostatniozrobiłam sobie taki omlecik z 1 jajka i łyżki otrębów a do środeczka wpakowałam rozgniecionego banana z cynamonem....Niezapomniane doznanie :D Jutro na śniadanko tez planuje omlet,tylko nie wiem z czym...
zawsze moja mam robiła omlety tak: 1 l mleka, 3-4 jajka, mąka pszenna, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i z tego wychodziły 2 omlety na duzej patelni i to był zawsze lda mnie omlet. Ostatnio przyszla mi wielka ochota na omleta, ale chcialam przyżądzic go jakos bardziej w wersji light. I co? I okazuje się, że to, co moja mama robiła (ciasto jak na naleśniki, tylko, że białka ubite), to wcale nie omlet, tylko jej własny przepis, bo omlety zwykłe robi sie bez mleka z tego, cotu czytam. Podjęłam 2 próby, raz spróbowalam utrzepac same białka i usmazyc, ale wyszła mi z tego po prostu białkowa jajecznica. Dzisiaj podjęłam druga próbe i chętnie się z wami podziele przepisem:
składniki:
1 całe jajko
1 białko
2 średniej wielkości pieczarki
1 średni pomidor
mała cebula
2 plasterki szynki
1 plasterek sera żółtego
białka ubic mikserem na sztywną piane, pod koniec ubijania dodac żółtko i razem ubić. Wylać na patelnię (ja wylałam na taką średnią, ze grubosci to miało minimum 3 cm). Przykryc koniecznie pokrywką i smażyć koniecznie na mlusieńkim ogniu. Zrobi się biszkoptowy omlecik. Na osobnej patelni usmażyc na szklisto cebulę, dodać pokrojonego pomidora i pieczarki. Doprawic jak się chce (ja użyłam soli, pieprzu i bazylii). Pod koniec dodac pokrojoną w paski szynkę. Gdy omlet z jednej strony się przypiecze delikatnie odwrocic na druga stronę (nie rozwalił mi się ani trochę!) i wylać na to zawartośc drugiej patelni, położyc plasterek sera żółtego i piec dalej pod przykryciem. Było pycha i mało kaloryczne, naprawdę polecam! Mój błąd polegał na tym, że sobie nie przyprawilam samego ciasta, na następny raz przyprawię.
Jutro omlet w wersji na słodko (planuję z serem białym wymieszanym ze słodzikiem i jogurtem naturalnym, brzoskwiniami z puszki i polewą truskawkową z usmażonych mrożonych truskawek)
A ja wczoraj robiłam omlet i też wyszedł całkiem niezły. Wersja z dwóch jajek bo na obiad.
ubiłam dwa białka (nie na sztywno) później dodałam do nich dwa żółtka, łyżkę mąki razowej, trochę wody gazowanej no i sól. Robiłam wersję z mieszanką warzywną mrożoną (ugotowałam ją i wrzuciłam w omlet) aha no i troszkę oleju do usmażenia.
Nie najadłam się tym :roll: ale dobre było :)
no bo taki omlet to tylko podstawa, żeby cos na nim położyć. Ja najadłam sie tylko tym, co było na nim, a nie nim samym
Jajkami ogólnie da rade się napchać wręcz po uszy; jeśli to będzie na twardo to bez "dodatków" ciężko zjeść jedno do końca ;) a kalorii nie tak wiele.
Omletów nie praktykowałam nigdy, ale że jestem na SB to sadzone i wszystkie na miękko bez chlebka są do bani ;) więc spróbuję omlet.
pozdr
Hehe, moja mama potrafi ugotowac sobie 3-4 jajka (na twardo) i je wsunąc za 1 zamachem z majonezem, takie ma smaczki :] Ona chyba mogłaby sie żywić samymi jajkami, majonezem i ogórkami konserwowymi lub kiszonymi, nie pogardzi tez gotowaną kapustką (najlepiej młodą). Też kiedyś zjadłam 3 jajka na twardo na raz, ale nie wiem co to było (przed dietą), jakiś taki napad jajkowy miałam. Co do tego, że można się nimi zapchac, to masz rację, jeśli sa zrobione na twardo, natomiast taki puszysty omlecik, to tylko rozpływa się w ustach, że go nie poczujesz nawet, więc jak mówiłam - mi służy tylko jako "podkładka" pod cała resztę, która ma sie na nim znajdzie
Och, jajka z majonezem albo sosem tatarskim to też moge na kopy wcinać, ale SAME.. :shock: gorzej.
A taki omlecik... podrzuciłaś mi świetny pomysł :D Przecież taki omlet to idealny zamiennik chleba! Zawinąć w to można warzywa, mięso, co chcieć :) Proszę, jak dieta wyzwala inwencję ;)
pozdrawiam
no dokładnie tak jak mówisz! Odkąd zrobiłam tego omleta z jajka całego + biagłka, napakowałam tam rózne pyszności (pieczareczki, cebulka, pomidorek, szyneczka) i zrobiłam to na cieplo, to omlet gości u mnie na stole b. często (w moim przypadku zamiast pieczywa, chociaż to tez jem)
Gdyby nie SB to bym sobie zrobiła truskawki z twarożkiem zawinięte w omlet.. mmmm
Albo kurczak w ziołach w sosie jogurtowym - kombinować można na całego :D
to kilka postów wyżej pisałam dokładie o takim samym omlecie (też z 1 jajka i 1 białka), tyle, że warzywa w miarę możliwości staram sie dawać świeże. Polcam przyprawę do pizzy do takiego danka, a jak ktos chce mieć jeszcze bardziej smak pizzy lub zapiekanki, to ser żółty, szyneczkę i/lub pieczarki