Obóz sportowy a dieta i zapotrzebowanie kaloryczne

Witam!
W te wakacje (a dokładniej od 26.czerwca do 9.lipca) wyjeżdżam na obóz sportowo-taneczny. W jego ramach przewidziane są 3 godziny dziennie zajęć (1h techniki tańca, 1h choreografii i 1h akrobatyki), więc cwiczenia są dosyć intensywne. W związku z tym mam pytanie dotyczące tego, ile i czego powinnam jeść przez te 2 tygodnie, żeby nie zawalić diety, a wręcz przeciwnie, trochę schudnąć, nie rujnujac przy tym organizmu i nie chodzić wycieńczona. Moim zdaniem 1500kcal to minimum (normalnie w diecie jadam 1000kcal). Proszę jednak o Wasze opinie...
Z gory dziękuję i pozdrawiam
Fleur

nigdy nie byłam na takim obozie, ale wydaje mi się, że 1500 - 1700 kcal będzie ok.

:D :D Każdy ma inne zdanie :D Myslę, że możesz dołożyć trochę kalorii, bo pewnie i jakaś imprezka się trafi i cały dzień w ruchu, na powietrzu, może jeszcze popływasz? Lepiej zjeść więcej pod kontrolą, niż rzucić się na jakieś frytki albo innego hot doga. A też bez sensu jest chodzenie ciągle głodnym, co przy intensywnym ruchu na pewno by miało miejsce. Przecież to wakacje, w wakacje się nie tyje :!: :P

Ja takze jestem za 1500-1700 kcal - byle zdrowego zarcia :P

Też mi się wydaje, że taki przedział będzie rozsądny - w końcu spalisz to wszystko z nawiązką :D A przy mniejszej dawce kalorii mogłoby nie starczyć Ci energii.

Mysle, ze powinnas sprawdzic podczas trwania obozu - powiedzmy przez pierwsze trzy dni, czy Twoj organizm nie buntuje sie przeciwko zbyt malej ilosci kalorii. Jesli poczujesz sie slabo zwieksz ilosc kalorii. Wspanialej zabawy na obozie :D

http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../75/64/69/.png

może ktoś jeszcze się wypowie? bo wyjeżdzam już w niedzielę...

Wyniki ankiety mowia same za siebie :) .Wiecej kalorii w zdrowych produktach 8) .UDANEGO WYJAZDU! :)

Unikaj nadmiaru węglowodanów i wszelkich cukrów prostych (słodycze,owoce, pieczywo, ryż, ziemniaki itd.), ale kalorii nie licz. Zobaczysz że i tak nie przytyjesz jeśli odrzucisz węglowodany, a nie będziesz chodzić głodna.

P.s. Nie głoszę herezji, bo sam tak się odżywiam i chudnę na 2000kcal

Tak,ale jestes mezczyzna...