jejku dziewczyny... a ile może mieć kalorii taki wafelek?
5o?
bo chyba nie więcej... a nawet jak ma 1oo?
nie przytyjecie od tego 5 kilo :)
Wersja do druku
jejku dziewczyny... a ile może mieć kalorii taki wafelek?
5o?
bo chyba nie więcej... a nawet jak ma 1oo?
nie przytyjecie od tego 5 kilo :)
no, myślę że nie więcej niż 50, bo przecież jest lekki - a co tam, żeby przytyć 1 kg potrzeba 7000 kcal. prawda??? więc nie ma co się martwić :lol: choć ja się za bardzo nie martwię ostatnio, bo nie mam ochoty na lody. właśnie wróciłam z rzeki, zjadłam kolację i wyszło mi, że nie dobiłam do 1000, więc wychyliłam pół szklanki mleka (żeby nie było tłusto, ale zdrowo)no a trochę pózniej zjem sobie jabłuszko :lol: jakoś o lodach nie myślę :lol:
Na bank wafelek jest wliczony. Xix- a ta kolacja nie za wcześnie??
nie za wcześnie, bo dziś wstałam bardzo wcześnie, więc zbuntowałam się trochę w stałych porach jadania posiłków, no i po to, by potem nie jeść już po 18 - ej, no i mam jeszcze ochotę na jabłka...więc żeby nie było za pózno :lol: aj sama nie wiem jakoś mi tak wyszło :lol:
Przeczytałam w jakiejs gazecie, ze lody sa nawet zdrowe i mozna je jesc np raz dziennie zamiast kolacji jeden kubeczek.
Pozdrawiam
agassi,ale ci fajnie...Osiągnęłaś to co chciałaś miło tak popatrzeć :D Gratuluję :D
A co do wafelka takiego zwykłego to moim zdaniem on jakoś szczególnie kaloryczny być nie może,bo to przecież taki andrut jakby i w dodatku nie zawsze są słodnie :) Smacznego :D
Nantosvelta, lody 'rożki' być może mają wliczony wafelek, w końcu podana jest kaloryczność całego produktu, ale takie kupowane na kulki z całą pewnością nie. Przecież można wybrać takie lody w pucharku, można zjeść w zwykłym wafelku, albo takim słodszym (wiecie, takie brązowe i pyszne). A to dość duża różnica.
Oczywiście, każdy niech sobie liczy jak chcę, ja wychodzę jednak z założenia, że jak liczyć, to wszystko i porządnie, bez oszukiwania samej siebie.
No mi chodziło właśnie o takie wafeleczki z lodziarni,bo te duńskie rożki i te sklepowe są bardziej kaloryczne.
aj no dobrze z tymi wafelkami - nie utyjemy od nich, jeśli zastosujemy zasadę: jeśli zjadłyśmy loda, jemy bardzo lekką kolację :lol:
a mi chodziło o kaloryczność lodów włoskich....