Jak to jest? Czy po 19 (18 jak to woli) nie można jeść ciężkostrawnych rzeczy czy w ogóle wszystkiego. Ja czasami zjem owoc koło 21, czy robię źle.
Wytłumaczcie mi jak to jest.
Pzdr.
Wersja do druku
Jak to jest? Czy po 19 (18 jak to woli) nie można jeść ciężkostrawnych rzeczy czy w ogóle wszystkiego. Ja czasami zjem owoc koło 21, czy robię źle.
Wytłumaczcie mi jak to jest.
Pzdr.
nie wiem jak to jest do końca...
teoretycznie chodzi o to, żeby nie jeść ciężkich rzeczy, bo jak śpisz, to się gorzej wszystko trawi
myślę, że nie chodzi o to, żeby nie jeść po określonej godzinie, ale o to, żeby przed samym snem nie jeść
bo jak na przykład chodzisz spać o 1 czy 2 to sorry, ja bym od 19 na łep dostała :P
a z kolei gdzieś na www.sfd.pl czytałam, że nawet wskazane jest zjeść coś pół godziny przed snem, ale na ten temat więcej nie wiem, możesz wejść i sobie poszukać :)
ale to może odnosi się doi facetów, którzy ostro ćwiczą? nie wiem...
według mnie 2-3 godzinki przed snem i jest okej :) a i owoce później nie zaszkodzą
ja słyszałam, że nie wolno nawet iść spać z całkowicie pustym żołądkiem, bo wszystko ciągle pracuje i trawione zostają ścianki żołądka, a to szkodzi, dlatego zdrowo jest przed snem zjeść, np. kilka łyżeczek jogurtu naturalnego, żeby żołądek miał co trawić. Objadanie oczywiście odpada. Ale tak w ogóle, jak myślicie czy może być w tym jakaś prawda?? W tym że chodzenie spać w 100% pustym żołądkiem nie jest dobre??
Ja wychodze z załozenia ze po 19 nie jem frytek kotletów :lol: ( normalnie tez tego nie jem :wink: ) wszystkiego co tłuste i cięzko strawne.Niektóre dziewczyny wogóle nie jedza po 18 dla mnie był by to istny "oswięcim"...Dlatego ja soebie pozwalam nawet na kolecyjki o 21 ( jogurt sałatka,serek) nie chodze spac głodna!!!!
Hola, hola jaki oswiecm??? Ja chodze spac o 1, 2 czasem 4 w nocy a jem ostatni posilek o 18 ( gora 19) nie raz nie dwa o 17 byl koniec i zyje i nic nie jem bo nie mam ochoty. Kwestia przyzwyczajenia, a dodam ze czasem moja kolacja jest to jablko czy brzoskwinia.
Ja od ok 17 nie jem NIC ! Przyzwyczailam sie i daje rade. Jedynie ok 20,21 h jest ciezko, ale coz wytrzymuje sie :)
ja też idę spać ok. północy, a kolację mam o 18 - ej, potem tylko herbatki, ewentualnie jabłko lub pomidorek, ale to rzadko. też się po prostu przyzwyczaiłam :lol:
xxx
Wszystko zalezy od trybu zycia. Ja chodze spac o 2 w nocy, koncze prace o 12 wiec o 21-22 zjem sobie jalbko albo cos lekkiego. Jak pracuje na nocke to o 4 w nocy koncze jablkiem. Organizm odpoczywa i nie powinien nic trawic w czasie snu wtedy jest pelna regeracja.
A tak w ogole to jesli spicie mniej niz 8 godzin to trudniej wam bedzie schudnac. Tyle bowiem potrzeba by nasze cialko wypoczelo. Pilnujcie wiec godzin snu. Wtedy bowiem nasz organizm jest gotowy do nowego dnia, pelen energii i latwiej wam przyjdzie spalic kalorie.
Po pierwsze- każdy robi, jak chce. Pilnuje się i chudnie albo je wszystko i wszędzie :roll: .
Według mnie po magicznej 18-tej nie jada się nic. Można pić, ale nic nie jeść. Zresztą- dla mnie magiczna bywa często 17, jeśli wcześnie mam zamiar iść spać. Min 5 godzin od ostatniego posiłku musi minąć. :shock:
Tak do końca to nigdy nic nie wiadomo ale mądrzy ludzie powiadają że nie należy jeść na 5 godzin przed snem ale powadają również że kolacja powinna być 3 co do wielkości posiłkiem w ciągu dnia gdyż organizmek musi się z czegoś regenerować w czasie snu!!!!!!!!A jeżeli nie można sobie odmówić przekąski po GODZINIE ZERO to najlepiej owocek a jeszcze bardziej wskazane surowe warzywko.buziaki dla wszystkich pieknych (a już niedługo szczuplutkich)kobiet