no i zagadałyście kobitki spinakera :) ......przestraszył się czy cuś :D
Wersja do druku
no i zagadałyście kobitki spinakera :) ......przestraszył się czy cuś :D
Piotrze, chętnie pzyłączam sie, choć jestem już chyba w koncówce odchudzania. W czerwcu ubiegłego roku miałem 104 kg, a z "wodą" 107 kg (przy obciążonym brzuchu nawet 109 kg). W dwóch etapach udało mi sie dojść do 76 kg dziś, a za miesiąc może 72 kg. I to bez specjalnego zmęczenia i bez ćwiczeń (mam 64 lata i stare kości), za to z częstymi spacerami, nawet intensywnymi. Byłem teraz z żoną w Szczawnicy 9 dni i w stałym ruchu, ale bez intensywnej diety straciłem aż 2 kg.Cytat:
Zamieszczone przez spinaker
Moje fotki
1. przed kuracją:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...971a6fc80.html
2. obecnie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...91b3063bb.html
Czeka mnie jeszcze redukcja 4 kg. A może więcej...
A ja powiem,ze imponują mi faceci w rozmiarze xxl,którzy mimo swego wieku chcą cos zrobić ze swoim zdrowiem i wyglądem.tak trzymać!!!!!!!!