Do wakacji 79 kg... :)

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Długo szukałem forum, dotyczący diety/zdrowego trybu życia. Cieszę się, że będę mógł z wami porozmawiać. :)


12 Listopada, po spojrzeniu na siebie, stwierdziłem, że to koniec. Koniec mojego dotychczasowego trybu życia. Wylałem całą Coca-Colę do kibla i po prostu wziąłem się za siebię i obrałem sobie jeden konkretny cel - schudnąć.

Waga tamtego dnia pokazywała 103,4 kg, więc w pewnym momencie popadłem w totalną depresję i nie wiedziałem od czego zacząć.
3 tygodnie minęły i w tym czasie codziennie zasuwam na rowerze stacjonarnym po około 40 minut, jem 5 posiłków dziennie - zdrowych. Dzień zaczynam od soku pomidorowego :) Obecnie ważę 100,2 kg. Jestem z siebie dumny, że udało mi się nareszcie znaleźć motywacje, żeby rzucić słodkie napoje, fast-food, pizze, słodycze i wszystkie inne potrawy, przez które stałem się beczułką. :)

Osiągnąłem dno. Teraz czuję napływ świeżej energii, nie śpię za dnia, potrafię cieszyć się z życia. I wiem, że tym razem się uda. Do wakacji chciałbym już wyglądać tak jak 10 lat temu. :)
Wmawiałem, że to leki są wszystkiemu winne. Niestety winny byłem tylko ja, że doprowadziłem się do takiego stanu...

Będę pisał tutaj na biężąco. Mam w sobie tyle siły, ile nie miałem przez ostatnie 6 lat... :)
Ach, jak piekne potrafi być życie. :)

Przed... :)

https://imageshack.com/i/p9ntVP4aj

Niezła beczułka ze mnie :)

Mamy podobny cel- powodzenia stary ;) bede zagladał jak ci idzie ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez andy28

Mamy podobny cel- powodzenia stary ;) bede zagladał jak ci idzie ;)

---

Udało się. 99,7 kg. Jestem szczęśliwy, mimo, że wiem, że to dopiero początek przygody. :)

Powoli do celu. Masz jakąś konkretną wagę do której chciałbyś dojść?

Cytat:

---

Zamieszczone przez grzecho

Powoli do celu. Masz jakąś konkretną wagę do której chciałbyś dojść?

---

79 kg, mam nadzieję, że do Czerwca się uda. :) Przynajmniej taki jest plan.

Jeśli wytrwasz to do czerwca spokojnie osiągniesz 79, według mnie nawet szybciej ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez grzecho

Jeśli wytrwasz to do czerwca spokojnie osiągniesz 79, według mnie nawet szybciej ;)

---

Z wytrwaniem nie będzie problemu, bo po kilku latach w końcu przyszła ta długo oczekiwana motywacja! Szkoda tylko, że czas tak wolno leci. Dopiero minął miesiąc, a człowiek chciałby już kwiecień. :) Dzisiaj na śniadanko owsianka z 2 łyżkami kaszy mannej i owowcami. Potem 40 minut na rowerze stacjonarnym. :)

Minął dokładnie miesiąc od rozpoczęcia diety i 2 tygodnie od jeżdżenia na rowerze stacjonarnym.

Waga początkowa - 103,4 kg.
Waga na dzień dzisiejszy - 98,7 kg.


Jem 4-5 posiłków dziennie. Na śniadanie zazwyczaj kanapka z łososiem wędzonym, potem na przekąskę jakiś koktail owocowy. Obiad to różne zupy, pierś z kurczaka z cukinią, mięso mielone z indyka, dużo warzyw, kasza jaglana itd. Potem serek Bieluch z dżemem niskosłodzonym i na kolację jakiś omlet z 2 jajek + szpinak, ewentualnie kanapki.

Przyzwyczaiłem się dosyć szybko do nowego stylu żywienia i wychodzi mi to na dobre. Energia jest niesamowicie wielka. :)
Pytanie tylko, czy nie za dużo schudłem w ciągu miesiąca? - 4,7 kg... teoretycznie zdrowe chudnięcie to 4 kg na miesiąc, więc te 0,7 jednak mnie trochę martwi. :)

Fakt, trochę dużo schudłeś, ale pamiętam że na początku mojego odchudzania waga też leciała mi na łeb na szyję, potem stopniowo coraz wolniej i wolniej, tak że wydaje mi się to raczej normalne.

Uważam że przy troszkę większej wadze te 0,7 to nie jest duży problem :) byłby gdyby zamiast 4 miałbyś np 7 bo z tego co się orientuje zdrowo jest chudnąć około 1-1,5 kg tygodniowo także na razie spokojnie trzymasz dobry poziom. I Gratuluję postępów oby tak dalej :) !

Cytat:

---

Zamieszczone przez Deedlith

Uważam że przy troszkę większej wadze te 0,7 to nie jest duży problem :) byłby gdyby zamiast 4 miałbyś np 7 bo z tego co się orientuje zdrowo jest chudnąć około 1-1,5 kg tygodniowo także na razie spokojnie trzymasz dobry poziom. I Gratuluję postępów oby tak dalej :) !

---

Dzięki. :) Uspokoiłem się. Póki co trwam dalej w postanowieniu. :) Jem przeróżne potrawy, o których wcześniej nie miałem w ogóle pojęcia. Zdecydowania polubiłem potrawy rybne (według dietetyka powinienem ich dużo jeść, ze względu na moją chorobę), chleb razowy i serek bieluch. :) Czuję się fantastycznie. Gdy miałem okres, kiedy co 2 dni wpieprzałem mrożonki (pizze, zapiekanki), smażone kotlety w panierce, ciągle chciało mi się spać. Przesypiałem popołudnia w zasadzie codziennie. Teraz nie mam już z tym problemu. :) Zgaga praktycznie zniknęła, czuję się lekko, pomimo tego, że wciąż zbyt dużo ważę. Ale nastawienie pozytywne i tylko żal, że czas tak wolno upływa. Chciałbym, żeby już był kwiecień. :)

Ja mam podobny cel chciałbym do wakacji schudnąć 15 kg. Dużo czytałem na ten temat co myślicie o diecie dukana.

97,2 kg, powolutku, ale stabilnie. :) Do końca roku mam nadzieję, że się wstrzelę w te 95 kg :) Rowerek ostatnio co 2 dni, ale przynajmniej nogi mogą trochę odpocząć, bo na początku to strasznie intensywnie zasuwałem.

Melduje się po świętach. Posiłki były takie jak zawsze - czyli z umiarem. :) Na kolacje wigilijną karp pieczony z odrobiną kapusty i obowiązkowo barszczyk. Oczywiście, były również ciasta, ale spróbowałem tylko jednego, dosyć cieniutkiego kawałka. :)

Obecna waga - 103,4 kg > 95 kg. :)

Gratuluje wyniku na koniec roku.
Ja jednak w Święta świętowałem, więc na koniec roku było tak z 98kg.

Udało się. Strzeliło -10 kg :) Więc waga na dzień dzisiejszy wynosi 93,4 kg :) 1/3 planu zrealizowana :)

W diecie nic się nie zmieniło, więc nie bedę się rozpisywał.

Akutalnie 90,4 kg, czyli -13 kg. Trochę spowolniło, ale jest stabilnie :)

Powodzenia i dużo motywacji :)!
Zobaczysz, że tej dobrej siły będzie tylko więcej!

Motywacja jest. Na dzień dzisiejszy waga pokazuje 87,8 kg, więc schudłem 15,6 kg :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez kokomobil

Jeśli ktoś ma psa to bieganie jest idealnym sposobem by pozbyć się nadmiaru energii u nas i naszego pupila,

---

I tak, i nie. Bieganie, zwłaszcza przy sporej nadwadze, bardzo obciąża stawy - kolanowe, skokowe. Mało kto wie, że szybki marsz daje niemal identyczne efekty - spala się prawie tyle samo kalorii co przy bieganiu, ale Twoje stawy ci podziękują, bo nie będą narażane na kontuzje. Więc, jeśli ktoś ma obiekcje przed bieganiem, to doradzam marsz. Długi. Co najmniej godzinny. Po sprawdzeniu na sobie mogę powiedzieć: 1. ruch (co najmniej godzina dziennie), 2. obciąć węglowodany (słodycze odstawić!), 3. zapchać się błonnikiem i białkiem. Oczywiście, można np. "wchłonąć" kilogram jabłek, ale brzuch będzie jak balon, więc radzę suplementy, np. African Mango - Mango Afrykańskie - Oficjalna Strona Raz, że błonnik daje uczucie sytości, zapycha jednym słowem. Dwa, że enzymy roślinne "robią robotę", pomagają spalić tłuszcz. Trzy, że mango w kosmetyce było używane praktycznie od zawsze, więc sprawdzona rzecz. Cztery, że dodatkowo dostajemy porcję witamin i mikroelementów, co jest ważne podczas diety.

Trzymamy kciuki i życzymy wytrwałości w osiągnięciu swojego celu! :)
Jeśli chciałbyś obliczyć dzienną dawkę kcal, możesz skorzystać z bezpłatnych tabeli kalorycznych czy tez kalkulatorów obliczających kaloryczność posiłków na ar.pl.

Cytat:

---

Zamieszczone przez fat_master

I tak, i nie. Bieganie, zwłaszcza przy sporej nadwadze, bardzo obciąża stawy - kolanowe, skokowe. Mało kto wie, że szybki marsz daje niemal identyczne efekty - spala się prawie tyle samo kalorii co przy bieganiu, ale Twoje stawy ci podziękują, bo nie będą narażane na kontuzje. Więc, jeśli ktoś ma obiekcje przed bieganiem, to doradzam marsz. Długi. Co najmniej godzinny. Po sprawdzeniu na sobie mogę powiedzieć: 1. ruch (co najmniej godzina dziennie), 2. obciąć węglowodany (słodycze odstawić!), 3. zapchać się błonnikiem i białkiem. Oczywiście, można np. "wchłonąć" kilogram jabłek, ale brzuch będzie jak balon, więc radzę suplementy, np. African Mango - Mango Afrykańskie - Oficjalna Strona Raz, że błonnik daje uczucie sytości, zapycha jednym słowem. Dwa, że enzymy roślinne "robią robotę", pomagają spalić tłuszcz. Trzy, że mango w kosmetyce było używane praktycznie od zawsze, więc sprawdzona rzecz. Cztery, że dodatkowo dostajemy porcję witamin i mikroelementów, co jest ważne podczas diety.

---

No tu się w jednej sprawie nie zgodzę, gdyż przykładowo chcąc spalić 800 kalorii, dajmy na to przy wadze 80 kg, biegając swobodnym tempem (8km/h) potrzeba mniej więcej 70 minut a chcąc je spalić w szybkim marszu potrzeba nam ponad 130 minut czasu, więc jest różnica.
Zgodzę się co do tego że osoba z większą nadwagą powinna zacząć od spacerów (i oczywiście dieta). Gdy już taka osoba zejdzie powiedzmy do wagi 95 kg, według mnie może zacząć powoli biegać ale z głową. Pierwsze 2 tygodnie minuta marszu, minuta biegu po 15-20 minut co drugi dzień, potem wydłużamy bieganie a skracamy marsz. Co do stawów i kolan - odpowiednie do biegania buty z dobrą amortyzacją. Rezygnujemy ze słodyczy, ostatni posiłek najlepiej do godziny 18.00, trzymamy się bilansu kalorycznego. Tyle mniej więcej potrzeba by sukcesywnie pozbywać się wagi. Gdy już schudniemy ile zaplanowaliśmy - biegamy dalej by nie powrócić do punktu wyjścia. Tak to mniej więcej wyglądało i wygląda w moim przypadku. Pozdrawiam.

Dasz radę pewnie.. A jak nie to zgłoś się do Centrum Leczenia Otyłości przez specjalistów. Super sprawa moim zdaniem. Tam leczą otyłość trwale na długi rezultat. Moim zdaniem super pomysł. Warto poddać się czasem pod oko specjalistów. Zresztą oni mają 20 placówek w całej Polsce, więc na pewno znajdziesz coś blisko siebie.

Ja do lipca chcę zrzucić 7 kg i nie wiem czy mi się to uda. Cały czas wynajduję wymówki byle tylko nie ćwiczyć. A to za dużo pracy a to jakieś problemy z dziećmi... No i oczywiście każdy stres zajadam. Ostatnio waga pokazała magiczne 86 kg czyli wróciło wszystko co zrzuciłam przez ostatni czas:( Teraz planuję kupić spalacz tłuszczu - 104,99zł • PVL MUTANT Stimutant 90kaps + Pas Neoprenowy SKLEP Nutrimania.pl • Wysyłka 24h! i zapisać się na siłownię. Może w końcu się zmotywuję bo czasu coraz mniej.

Cytat:

---

Zamieszczone przez milkami

Ja do lipca chcę zrzucić 7 kg i nie wiem czy mi się to uda. Cały czas wynajduję wymówki byle tylko nie ćwiczyć. A to za dużo pracy a to jakieś problemy z dziećmi... No i oczywiście każdy stres zajadam. Ostatnio waga pokazała magiczne 86 kg czyli wróciło wszystko co zrzuciłam przez ostatni czas:( Teraz planuję kupić spalacz tłuszczu - 104,99zł • PVL MUTANT Stimutant 90kaps + Pas Neoprenowy SKLEP Nutrimania.pl • Wysyłka 24h! i zapisać się na siłownię. Może w końcu się zmotywuję bo czasu coraz mniej.

---

Zamiast wydawać te 104,99 na to co piszesz, lepiej dołóż i kup rower treningowy, no chyba że chodziło o reklamę.

ja wybieram wlasnie szybki marsz bo przy bieganiu mam problem z kolanami ;/